Post autor: Grzegorz W. Busz » 04 lis 2015, 18:59
Przeciw finansowaniu in vitro
W Polsce ponad 4,5 miliona osób żyje poniżej granicy ubóstwa, a rząd z dumą ogłosił wydawanie grubych milionów na finansowanie in vitro w kolejnych latach. Pieniądze zamiast trafić do potrzebujących wydawane są na finansowanie wątpliwych metod, którym sprzeciwia się duża część społeczeństwa. Dodajmy, że są to pieniądze z powszechnych i obowiązkowych składek na ubezpieczenie zdrowotne płaconych również przez osoby, które są Katolikami i zgodnie z nauką naszego Kościoła są przeciwko tej formie pomocy dla osób zmagających się z trudnym problemem niepłodności.
Zapłodnienie in vitro oddziela poczęcie dziecka od aktu małżeńskiego, co w efekcie może prowadzić na poczęcie dziecka poza małżeństwem (przez osoby samotne czy pary homoseksualne). Osobą, która najbardziej na tym traci jest dziecko, przychodzące na świat poza naturalną rodziną. Zamiast wspierać takie "alternatywne style życia" powinniśmy przeznaczyć te pieniądze na pomoc dzieciom już narodzonym, które żyją w warunkach urągających godności.
Zwolennicy finansowania in vitro często powołują się na postępowość i nowoczesność swojego działania. Co jednak postępowego i nowoczesnego jest w odbieraniu pomocy osobom żyjącym poniżej granicy ubóstwa na rzecz finansowania zabiegów często bogatym osobom, dla których posiadanie dziecka jest zachcianką. Oczywiście uważam, że rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej, których nie stać na drogie leczenie powinny uzyskać pomoc państwa. Pomoc ta jednak powinna być skupiona na leczeniu, a nie zastępowaniu Boga.
-- Grzegorz W. Busz
[quote][b]Przeciw finansowaniu in vitro[/b]
W Polsce ponad 4,5 miliona osób żyje poniżej granicy ubóstwa, a rząd z dumą ogłosił wydawanie grubych milionów na finansowanie in vitro w kolejnych latach. Pieniądze zamiast trafić do potrzebujących wydawane są na finansowanie wątpliwych metod, którym sprzeciwia się duża część społeczeństwa. Dodajmy, że są to pieniądze z powszechnych i obowiązkowych składek na ubezpieczenie zdrowotne płaconych również przez osoby, które są Katolikami i zgodnie z nauką naszego Kościoła są przeciwko tej formie pomocy dla osób zmagających się z trudnym problemem niepłodności.
Zapłodnienie in vitro oddziela poczęcie dziecka od aktu małżeńskiego, co w efekcie może prowadzić na poczęcie dziecka poza małżeństwem (przez osoby samotne czy pary homoseksualne). Osobą, która najbardziej na tym traci jest dziecko, przychodzące na świat poza naturalną rodziną. Zamiast wspierać takie "alternatywne style życia" powinniśmy przeznaczyć te pieniądze na pomoc dzieciom już narodzonym, które żyją w warunkach urągających godności.
Zwolennicy finansowania in vitro często powołują się na postępowość i nowoczesność swojego działania. Co jednak postępowego i nowoczesnego jest w odbieraniu pomocy osobom żyjącym poniżej granicy ubóstwa na rzecz finansowania zabiegów często bogatym osobom, dla których posiadanie dziecka jest zachcianką. Oczywiście uważam, że rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej, których nie stać na drogie leczenie powinny uzyskać pomoc państwa. Pomoc ta jednak powinna być skupiona na leczeniu, a nie zastępowaniu Boga.
-- Grzegorz W. Busz [/quote]