Symulacja polityczna

Dziękuję bardzo za ciekawą rozmowę. Do widzenia.

Nasz czas niestety dobiega już końca. Dziękuję Panu za udział w programie a Państwu za uwagę! Dobranoc!

Jest to młody człowiek, który za szybko został premierem. Odpowiedzialność była za duża, a doświadczenie za małe. W obecnych czasach każdy może być premierem, ale nie każdy ma do tego odpowiednie zaplecze, a wtedy pan premier Wójtowicz tego zaplecza nie miał.
Część pomysłów, które wysuwał pan premier Wójtowicz miała sens. Demokratyzacja wielu urzędów jest bardzo istotna. Obniżka VAT- też. W przyszłości możliwa byłaby nawet współpraca SCD z partią pana premiera. Jednak zależy jaką formę działalności wybierze. Jeśli dalej będzie dzielił Polskę na lewicę i prawicę według starych schematów to nie wróżę sukcesów.

Ostatnio pojawiły się plotki, że do polityki wróci były premier Łukasz Wójtowicz. Myśli Pan, że ma on szanse na odzyskanie zaufania Polaków?

Nie. Nie będziemy walczyć z wiarą. Nie będziemy pytać kto w co wierzy. Nawet wielu katolików chce świeckiego państwa, bo to przyczyni się do stworzenia lepszego wizerunku Kościoła.
Niektóre źródła podają, że rocznie przeznaczamy nawet 10 miliardów na Kościół. Chcielibyśmy, żeby państwo powiedziało obywatelkom i obywatelom, ile wydaje na Kościół nie informując nas. Niedługo złożymy stosowną interpelację.

Nie obawia się Pan, że wejście na wojenną ścieżkę z Kościołem zaszkodzi SCD?

Trwają ciągłe prace nad nowymi inicjatywami. Potrzebna jest również współpraca z innymi posłami- sami nie możemy zgłaszać ustaw.
Prawdopodobnie będzie to ustawa, która usunie religię ze szkół. Na katechezę uczęszcza coraz mniej uczniów. Według relacji wielu rodziców, ale też z własnego doświadczenia wiemy, że lekcje te polegają na nauce na pamięć modlitw katolickich czy przepisywaniu podręcznika. Środki z budżetu państwa na organizowanie lekcji religii mogłyby być przeznaczone na ważniejsze cele edukacyjne, lekcje wyrównawcze dla najsłabiej się uczących, dofinansowania do szkoleń dla nauczycieli, lepsze wyposażenie pracowni dydaktycznych czy sal gimnastycznych. Tu chodzi o blisko półtora miliarda złotych!

Jeśli uda się i projekt zostanie przyjęty, to jaka będzie Pana kolejna inicjatywa?

Gdy widzę, że coraz więcej osób jest chorych na odrę, a coraz mniej rodziców szczepi swoje dzieci- trzeba coś z tym zrobić. Kto odmawia swojemu dziecku ochrony przez szczepienie naraża zdrowie i życie nie tylko swojego dziecka, ale także zagraża innym. Nie możemy pozwolić, aby przeznaczać wielkie kwoty na leczenie odry wśród miliona osób. Ta choroba może też w każdej chwili zmutować, stać się znów niebezpieczna. Ryzyko mutacji jest tym mniejsze, im jest mniej możliwych nosicieli.
Jeśli kary nie przyniosą efektów, należałoby pomyśleć nad środkami przymusu bezpośredniego. Rozsądne wydaje się również nieprzyjmowanie nieszczepionych dzieci do przedszkoli i szkół.

Ostatnio Pana partia zaproponowała projekt ustawy wprowadzający kary za nieszczepienie dzieci. To Pana pierwsza inicjatywa w partii. Dlaczego zajął się Pan akurat tą sprawą?