Symulacja polityczna

[b]Katarzyna Kajkowska (Naprzód!) :[/b]
Dziękuje Panu za zaproszenie a państwu życzę miłej i spokojnej nocy. Dobranoc!

[i]Bielawski[/i]
Nasz czas niestety dobiegł już końca. Dziękuję Pani za udział w programie, a Państwu za uwagę i życzę dobrej nocy!

[b]Katarzyna Kajkowska (Naprzód!) [/b]
Zarówno w przypadku parlamentu jak i samorządu chętnie dołączymy do jakieś koalicji albo nawet podejmiemy fuzję. Wszystko jednak zależy tutaj od większych partii. Gdy to się nie powiedzie wystartujemy osobno.
Sama wraz z innymi członkami N! zastanawiam się nad startem na stanowiska w samorządzie ale o sytuacji będziemy informować. Póki co ja, Łukasz Rodacki i Aleksandra Szyszka pracujemy jako N! w Sejmie. Dodatkowo jesteśmy też chociażby w Komisji Kultury i Środków Przekazu, Komisji Samorządu Terytorialnego.

[i]Bielawski[/i]
Zbliżają się wybory samorządowe. Naprzód ma zamiar wystartować w nich samodzielnie, czy w jakiejś koalicji? Pani osobiście będzie startowała na jakieś stanowisko?

[b]Katarzyna Kajkowska (Naprzód!) [/b]
Generalnie powinna być to ordynacja taka jak przed wprowadzeniem JOWów lub propocjonalna pozwalająca każdej zarejestrowanej partii wprowadzić posłów do Sejmu.

[i]Bielawski[/i]
Jaka zatem powinna być ordynacja wyborcza do takiego nowego Sejmu?

[b]Katarzyna Kajkowska (Naprzód!) [/b]
Tak. Całość przeszłaby na Sejm co w głównej mierze przyspieszyłoby proces legislacyjny bo uchwalony przez Sejm przepis szedłby od razu do Królowej. Zapobiegłoby to też pustkom na sali plenarnej i dało szanse mniejszym partiom takim jak Naprzód! gdyż zmiany oznaczałyby ewentualną likwidacje JOWów.

[i]Bielawski[/i]
Ciekawa propozycja. Rozumiem, że Izba Obywatelska straciłaby też, w stosunku do Senatu, kompetencje kreacyjne i prawo do uchwalenia wotum nieufności wobec członków rządu?

[b]Katarzyna Kajkowska (Naprzód!) : [/b]
Taka możliwość powinna istnieć ale w postulowanym przez N! połączeniu Sejmu i Senatu w jedną instytucje. Wtedy na miejsce Senatu powstałaby doradcza Izba Obywatelska która to jednak nie miałaby władzy ustawodawczej (ją miałby Sejm zyskujący formę Zgromadzenia Narodowego) a jedynie doradczą. To tam swoje miejsce znaleźli by kasztelani i inne osoby mianowane przez królową ale z wybranymi przedstawicielami partii którzy przegrali wybory do Sejmu w swoich okręgach. Wszystko w odpowiednich i równych proporcjach.

[i]Bielawski[/i]
A co Pani sądzi o zasiadaniu w Senacie kasztelanów, którzy są dożywotnio mianowani przez królową? Powinna istnieć taka możliwość uhonorowania zasłużonych polityków, czy może należałoby zmienić sposób powoływania członków izby wyższej?