Symulacja polityczna

Kandydaci RI zachęcają do głosowania



Tomasz Brzostowski dużo czasu w kampanii poświęcił na zachęcenie wyborców do pójścia do urn. "Widzicie jak działają stare partie. Premier z lewicy ignoruje pytania senatorów, lakonicznie odpowiada na pytania posłów i przedstawia fatalne expose nie adresując wielu kluczowych dla Was spraw. Minister finansów nie potrafi przygotować budżetu w terminie, a jak już go przygotowała to zapomniała o uzasadnieniu. Tak działają stare partie. Można rządzić inaczej. Wszystko jednak zaczyna się przy urnach. Zagłosujcie inaczej." - namawiał.

Kandydat Rządzić Inaczej odniósł się także do propozycji lewicy wprowadzenia progresywnej skali podatku dochodowego. "Obietnice socjalne muszą być z czegoś finansowane. Jedyne pieniądze jakie ma rząd to pieniądze pochodzące od obywateli. Żeby więcej rozdać lewica musi więcej zabrać. Moim zdaniem podatki powinny być proste i niskie. Najlepszym sposobem na zwiększenie dobrobytu jest powiększenie tortu do podziału czyli rozwój gospodarczy. Temu sprzyjają niskie podatki, stabilne otoczenie, ograniczenie biurokracji i przejrzyste prawo." -argumentował Brzostowski.



Podobne postulaty padały w Świnoujściu. "Możemy pomóc rodzinom przede wszystkim nie zabierając lwiej części zarobionych przez nich pieniędzy w postaci składek i podatków. Ludzie chcą brać odpowiedzialność za swój los, a my musimy im to umożliwić. Nie jesteśmy jak stare partie, które nie wierzą, że ludzie są w stanie sobie poradzić bez ich pomocy." - tłumaczyła Aneta Zdybel.

Kandydatka RI namawiała także do głosowania w wyborach, aby pokazać czerwoną kartkę politykom ze skompromitowanych startych partii. "Oni już rządzili i nie potrafili naprawić problemów. Nie można wybierać tych samych kandydatów i liczyć na inne efekty. Wybierzecie tak samo, to polityka będzie taka sama. To rząd będzie działał jak dotychczas." - ostrzegała.

Kandydaci RI o propozycjach rywali



"Kampania powinna być dyskusją na temat różnych propozycji programowych, a nie tylko rzucaniem haseł wyborczych, których nie zamierza się realizować" - tłumaczył na spotkaniu z wyborcami Tomasz Brzostowski. Kandydat RI podkreślał, że nie traktuje poważnie zapowiedzi demokratyzacji KRS, które padły z ust Zbigniewa Ziobry. "Wszyscy pamiętamy, że w czasie rządów PiS dążył do skupienia jak największej władzy w swoich rękach choćby poprzez łączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Jego dotychczasowe działania przeczą jego zapowiedziom wyborczym." - wyjaśniał i dodawał, że jego zdaniem najważniejsze jest przyspieszenie postępowań sądowych, a nie polityczne rozgrywki o KRS. "W opinii konserwatystów demokratyzacja polega na tym, że to politycy będą wybierać członków rady co mija się z moim rozumieniem demokratyzacji, którą można zapewnić oddając te kompetencje w ręce obywateli." - kończył ocenę programu Ziobry.

Tomasz Brzostowski skomentował także propozycje kandydata lewicy Jakuba Kornhausera w kwestiach światopoglądowych. "Kraków to miejsce szczególne na mapie Polski także ze względu na związki z nim Jana Pawła II. Wierzę w Boga, w Jego opatrzność i to, że powinniśmy działać nie tylko dla dobra własnego ale i innych. Ja staram się tak właśnie żyć. Dlatego nie mogę się zgodzić na stawianie sprawy aborcji pod hasłem "legalnej aborcji". Musimy myśleć przede wszystkim o tym jak liczbę aborcji zmniejszyć. Według mnie zarówno bezwarunkowy dostęp jak i kategoryczny zakaz to nie są rozwiązania spełniające ten postulat. Trzeba zaproponować system, który przede wszystkim pomoże matkom w podjęciu najlepszej decyzji." - wyjaśniał swoje poglądy. Odniósł się także do postulatu liberalizacji dostępu do narkotyków. "Lewica pokazała jak traktuje temat liberalizacji zgłaszając poprawkę do obywatelskiego projektu dekryminalizacji wypaczającą idee tamtego projektu. Tak traktują głos obywateli i wolność wyboru - wybiórczo" - mówił.



Aneta Zdybel odniosła się do propozycji mieszkania za 500 zł Joanny Agatowskiej z lewicy krytykując etatystyczny wymiar tego pomysłu. "Nie ma wątpliwości, że jeśli ktoś wynajmie mieszkanie warte 1000 zł za 500 zł to ktoś będzie musiał za to zapłacić. Zapłacimy my wszyscy. Także Ci, którzy zdecydowali się samodzielnie ponieść ciężar własnego mieszkania i wiążą koniec z końcem tylko dzięki swojej ciężkiej pracy i zaradności." - podkreślała kandydata RI. Wskazywała też, że program będzie służył przede wszystkim deweloperom, którzy dostaną grunty pod kolejne inwestycje. "Dlaczego rząd chce wspierać rynek, który już teraz świetnie sobie radzi? Firmy z branży deweloperskiej nie narzekają na brak inwestycji. To może przyciągnąć kolejne firmy z zagranicy, które skorzystają z pieniędzy naszych obywateli kosztem polskich przedsiębiorców." - zauważała.

Kandydatka Rządzić Inaczej zwracała też uwagę na priorytety kandydatki ZL. "Robienie kampanii wokół tematu aborcji zawsze służyło tylko mobilizacji określonego elektoratu. Lewica nie patrzy na faktyczne problemy potrzebujących matek i rodzin. Kwestie dostępności pomocy psychologicznej dla matek w ciąży, pomocy w utrzymaniu rodziny czy w końcu odpowiedniego programu tzw. szkół rodzenia." - podkreślała Zdybel. "Jako szczęśliwa matka Eli i Piotra wiem, że od legalizacji aborcji ważniejsze jest zapewnienie naszym dzieciom godnych warunków życia. Młodym kobietom możemy pomóc zmieniając klimat wokół niechcianych ciąż i planowania rodziny. Bez ideologicznego klimatu jaki serwują nam działacze prolife i prochoice. Takie antagonizowanie nie pomaga nikomu." - wyjaśniała.

Kandydaci RI o udziale obywateli



Tomasz Brzostowski przedstawił założenia projektu ustawy mającego wprowadzić budżet obywatelski na poziomie krajowym. "Ta instytucja sprawdziła się na poziomie lokalnym czas ją przenieść na kolejne szczeble. Wiem, że politycy będą bronić się przed odebraniem im nawet najmniejszego kawałka władzy, ale jestem zdeterminowany, by wprowadzić te rozwiązania." - podkreślał kandydat. Wskazywał także, że to obywatele powinni wskazywać, które cele są dla nich priorytetowe, aby rząd zarządzając budżetem kierował się ich wytycznymi.

Kandydat Rządzić Inaczej mówił także o turkusowej rewolucji, która dokonuje się w zarządzaniu firmami. "Taką samą rewolucję musimy przejść w zarządzaniu państwem. Trzeba dać ludziom możliwość samoorganizacji od najniższego szczebla i dać im narzędzia, aby sami mogli podejmować decyzje dotyczące ich najbliższego otoczenia. Dalej reprezentanci tych najniższych szczebli niech koordynują projekty, które dotyczą kilku wspólnot." - mówił na spotkaniu z lokalnymi działaczami społecznymi, samorządowcami i mieszkańcami Krakowa.



Aneta Zdybel również zachęcała do aktywności obywatelskiej w szczególności, aby korzystać z tych mechanizmów, które są już dostępne. "Idźcie do urn żeby pokazać, że nie godzicie się z tym co się dzieje w Waszym kraju. Tu ważą się losy Waszego reprezentanta w Sejmie. Osoby, która ma być Waszym głosem. To Wy zdecydujecie jaki ten głos będzie." - zachęcała mieszkańców Świnoujścia. Dużo czasu w kampanii kandydatka poświęciła na zachęcanie obywateli do udziału w wyborach.

Wspólna kandydatka Rządzić Inaczej i Grupy Morskiej zwracała też uwagę na niską frekwencję we wszystkich ostatnich wyborach. "To świadczy o tym, że wielu Polaków jest niezadowolonych ze starych partii i z całej klasy politycznej. Nie widzą sensu w chodzeniu na wybory, bo pomimo zmiany władzy w kraju nic się nie zmienia. Największe problemy nadal są nierozwiązane. Kluczowe reformy nie są realizowane. W debacie publicznej nawet o tym się nie mówi. Politycy mówią o zupełnie innych kwestiach niż obywatele - oni po prostu oderwali się od rzeczywistości." - zwracała uwagę Zdybel.

Brzostowski o innowacjach, Zdybel o polityce morskiej



Kandydat RI w wyborach uzupełniających w Krakowie zorganizował panel dla studentów i zainteresowanych wyborców dotyczący innowacji. Oprócz niego w panelu udział wziął przewodniczący RI Fryderyk Skarbiński, była minister przedsiębiorczości i innowacji dr Daria Gołębiewska-Tataj oraz ekspertka ds. innowacji Alicja Grzegorzek. "Przygotowaliśmy projekt umożliwiający powstanie piaskownicy regulacyjnej, który jest przełomem dla branży fintech w Polsce. Projekt, którym politycy starych partii w ogóle się nie zainteresowali pomimo pozytywnej rekomendacji szefa KNF. Wolą zajmować się polityką i swoimi wewnętrznymi rozgrywkami." - mówił Tomasz Brzostowski.

Swoje rozczarowanie polityką w wydaniu starych partii podkreślała też dr Gołębiewska-Tataj. "Zaangażowałam się w politykę i przyjęłam stanowisko ministra, aby realizować proinnowacyjny program. Niestety ani PL, ani PD, która ją wchłonęła nie były zainteresowane poza deklaracjami realizacją choćby podstaw dla modelu trójkątów wiedzy. Wierzę, że Rządzić Inaczej to nowa jakość, która jest gotowa do działania i reform." - mówiła. Fryderyk Skarbiński podkreślał natomiast, że posłowie starych partii nie mają kompetencji merytorycznych, aby zajmować się tak trudnymi i nowoczesnymi tematami. "Skoro lewica Piotra Szumilewicza nazywa wybitnym ekonomistą to pokazuje jak nisko merytorycznie upadli. Tomasz Brzostowski to faktyczny ekspert, doświadczony w biznesie, pracował w korporacjach na całym świecie i może poprowadzić niezbędne reformy." - zaznaczał.



Aneta Zdybel na spotkaniach z wyborcami mówiła natomiast o trudnych wyzwaniach polityki morskiej. "Chciałabym, aby Polscy armatorzy pływali pod polskimi banderami. Bez obniżek kosztów pracy nadal będą uciekać pod obce bandery." - zapowiadała. "Gospodarka Morska to doskonałe miejsce na realizowanie w praktyce idei B+R+I i pole do rozwoju. Dlatego nie stać nas na pominięcie w Krajowych Inteligentnych Specjalizacji tej jednej z najważniejszych dziedzin naszego życia gospodarczego."

Jak ważną dziedziną dla Polski jest gospodarka morska pokazało zdaniem kandydatki powstanie Portu Świnoujście, ale ważny jest jej zdaniem rozwój dróg kolejowych z północy na południe i liberalizacja rynku kolejowego. Przedstawicielka Rządzić Inaczej zwracała także uwagę na Marynarkę Wojenną. "Polska korweta Gawron i inne duże jednostki na Bałtyku to przejaw megalomanii polityków. Potrzeba nam małych jednostek szybkiego reagowania, które na tak małym akwenie będą trudne do wykrycia. Potrzebujemy też okrętów podwodnych, bo obecne nadają się tylko do zezłomowania." - alarmuje Zdybel.

Kandydaci RI o zdrowiu



Tomasz Brzostowski zorganizował spotkanie dla mieszkańców w obiektach Studium Wychowania Fizycznego i Sportu w Dzielnicy XII. Główną atrakcją oprócz możliwości wzięcia udziału w konkurencjach sportowych było spotkanie z byłym selekcjonerem reprezentacji Polski w piłce nożnej Adamem Nawałką. Wieloletni piłkarz i trener Wisły Kraków wyraził swoje poparcie dla kandydatury Brzostowskiego do Sejmu. "To osoba aktywna fizycznie, pasjonat kitesurfingu, nurkowania czy snowboardu. Wierzę, że swoją pasją zarazi innych polityków i razem będą działać na rzecz sportu tego zawodowego, ale przede wszystkim tego amatorskiego." - podkreślał Nawałka.

Kandydat Rządzić Inaczej podkreślał, że dzisiaj trzeba dużo więcej energii włożyć w to aby zarazić dzieci sportem. "Tylko poprzez aktywność fizyczną możemy pomóc im dbać o swoje zdrowie profilaktycznie, a nie tylko po wystąpieniu choroby. Dlatego chciałbym, aby państwo zamiast wydawać pieniądze na finansowanie bogatych klubów sportowych dofinansowało przede wszystkim sport dzieci i młodzieży. Mamy wspaniałe obiekty sportowe, ale dziś świecą pustkami." - wyjaśniał Brzostowski.



Aneta Zdybel skupiła się natomiast na sprawach związanych ze służbą zdrowia. Wsparły ją w tym Dorota Subicka-Bednarczyk lekarz ordynator oddziału Pediatrii i oddziału Noworodków oraz Dorota Konkolewska - prezes Zarządu Szpitala im. Jana Garduły. Obie panie poparły kandydaturę Anety Zdybel w wyborach uzupełniających do Sejmu. "Tylko ona jest w stanie połączyć wrażliwość społeczną z nowoczesnym rynkowym spojrzeniem na usługi publiczne. Wierzę, że podejmie temat trudnych, ale niezwykle ważnych reform w tych obszarach, które są najbardziej zaniedbane. " - podkreślała Dorota Konkolewska.

Kandydatka Rządzić Inaczej opowiadała mieszkańcom Świnoujścia o Annie Harkowskiej, która uprawia sport pomimo wszystko, wbrew wszystkim i do tego odnosi wspaniałe sukcesy na które składa się jej ciężka praca oraz pomoc wielu ludzi w tym mieszkańców Świnoujścia, którzy zbierali pieniądze na jej rehabilitację. "Wielokrotnie udowadniamy, że pomoc potrzebującym wynika przede wszystkim z potrzeby serca a nie nakazów rządowych. Działalność charytatywna musi stawać się coraz ważniejszym elementem tej pomocy, a nowoczesne technologie wspierają te procesy." - zwracała uwagę Aneta Zdybel. Pochodząca ze Świnoujścia była kolorka i medalistka paraolimpijska Anna Harkowska pojawiła się również na spotkaniach kandydatki RI z mieszkańcami.

Brzostowski i Zdybel o sprawach gospodarczych



Tomasz Brzostowski spotkał się z mieszkańcami Krakowa w swoim JOW, aby porozmawiać o wyzwaniach ekonomicznych stojących przed Polską. "Polska może być lepiej zarządzana za te same pieniądze. Trzeba skończyć z traktowaniem ministrów jak święte krowy i zacząć odpytywać ich jakie efekty przyniosły zainwestowane przez nich środki. Musimy patrzeć na wydatki rządowe przez pryzmat wartości dostarczanej dla dla obywateli." - podkreślał kandydat RI. Proponował także, aby przejrzeć i zaplanować wydatki każdego z ministerstw od zera.

"Państwo nie może wydawać więcej niż zarabiać, państwo nie może też przejadać okresu dobrej koniunktury. To tak jakby firma mająca pozycję lidera na rynku przestała inwestować w swój rozwój. W kolejnym roku już nie będzie liderem. Obecny rząd przejada właśnie owoce dobrego wzrostu gospodarczego. Zamiast zmniejszać obciążenia zakłada wzrost dochodów podatkowych o blisko 5%. 23 miliardy złotych więcej oddamy fiskusowi w nadchodzącym roku." - wyjaśniał Brzostowski. Jego zdaniem nadszedł czas na uporządkowanie wydatków budżetowych, bo wiele z nich nie służy poprawie dobrobytu obywateli.



W Świnoujściu Aneta Zdybel spotkała się z przedstawicielami różnych zawodów oraz osobami niepracującymi. Rozmowy dotyczyły przede wszystkim pomocy dla osób w najtrudniejszej sytuacji, tych wykluczonych z działań mechanizmów rynkowych. "Podstawowym zadaniem państwa powinno być zrobienie wszystkiego aby ułatwić ludziom znalezienie pracy. Nowe miejsca pracy będą powstawać jeśli z firm zdejmiemy ciężar administracyjnej biurokracji. Praca jest najlepszym sposobem na przywrócenie godności i umożliwienie wzięcia odpowiedzialności za własny los." - tłumaczyła.

Nie zabrakło propozycji reform w najważniejszych obszarach dla obywateli. Według działaczki Rządzić Inaczej popieranej przez Grupę Morską niezbędna jest kompleksowa reforma systemu ubezpieczeń społecznych. "System służby zdrowia i system emerytalny są niewydolne. To, że opłacamy te usługi ze składek ubezpieczeniowych to fikcja, bo środki te są niewystarczające. Budżet państwa dokłada do tych systemów niewyobrażalną kwotę 128 mld złotych i środki te wcale nie są wystarczające. Powodem jest to, że systemy te są dziurawe i nie umożliwiają dobrego zarządzania tymi środkami, których duża część idzie na koszty administracyjne." - mówiła Aneta Zdybel.

Brzostowski i Zdybel do Sejmu



Na rozpoczęciu kampanii Tomasza Brzostowskiego w Krakowie pojawiły się znakomite osobistości. Otwarte spotkanie inaugurujące poprowadził z właściwą sobie swobodą aktor Maciej Stuhr. Wśród osób popierających kandydata Rządzić Inaczej znaleźli się krakowscy przedsiębiorcy m.in. prezes Krakchemii i wieloletni prezes Krakowskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Andrzej Zdebski czy startupowiec, właściciel Talentplace.pl oraz SkillVeo Przemysław Kadula. Na spotkaniu nie zabrakło przedstawicieli świata nauki z którym mocno współpracuje Tomasz Brzostowski w ramach swojej działalności w Kapitule Biznesu Uniwersytetu Jagiellońskiego i Radzie Biznesu Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

"Znacie mnie - w pewnych sprawach bywam bezkompromisowy – dotyczy to właśnie szeroko rozumianej uczciwości i szerzej moralności. Nie znoszę krętactwa, kłamstwa, oszukiwania ludzi. To przekłada się na moje poglądy dotyczące polityki, w której mierżą mnie układy, partyjniactwo i politykierstwo, czyli traktowanie polityki nie jako sposobu na sprawne i efektywne sprawowanie władzy państwowej lub samorządowej, a jako gry, do tego najczęściej prowadzonej nie fair." - podkreślał kandydat RI w swoim wystąpieniu. Całe spotkanie przeprowadzone było w nowoczesnej oprawie, z muzyką i światłami, mnóstwem atrakcji dla przybyłych wyborców i luźną atmosferą sprzyjającą swobodnym rozmowom od których nie stronił startujący w JOW nr 116 reprezentant stowarzyszenia Rządzić Inaczej.



Zupełnie inaczej inauguracja przebiegała w Świnoujściu, gdzie startuje Aneta Zdybel. Otwarte spotkanie dla wyborców odbyło się na placu Wolności, gdzie oprócz kandydatki pojawili się także działacze popierającego ją lokalnego stowarzyszenia Grupa Morska - Cała Naprzód. Wsparli ją również liczni działacze społeczni, z którymi miała okazję współpracować jako członek w Społecznej Komisji Mieszkaniowej, radna w Radzie Miasta Świnoujście (2002-2006), ławnik Sądu Rejonowego w Świnoujściu czy jako przewodnicząca Polsko–Niemieckiego Forum Kobiet Euroregionu Pomerania w Świnoujściu.

"Znam i rozumiem potrzeby mieszkańców te podstawowe jak sprawna służba zdrowia, czy też dostęp do mieszkania. Dostrzegam i te wyższe jak dostęp do kultury na odpowiednim poziomie, oświaty czy też możliwości uprawiania sportu. Pracując w gospodarce morskiej oraz nad programami unijnymi poznałam część gospodarczych problemów mieszkańców. Te kontakty z ludźmi chcącymi rozwijać swoje firmy to najlepsza szkoła życia jakże potrzebna dla działalności politycznej. Jestem pełna zapału działania na rzecz dobra wspólnego, współdziałania ze wszystkimi, którzy tak traktują swoje społeczne zadania. Bez zapaleńców nie zmienimy świata na lepszy. Kocham Polskę i pragnę aby mieszkało się tu bezpiecznie, zdrowo i radośnie." - podkreślała kandydatka Rządzić Inaczej i Grupy Morskiej.

Ludomir Handzel na spotkaniach z wyborcami



Ludomir Handzel spotkał się z rodzicami oraz przedstawicielami fundacji dr Jerzego Masiora. "Jestem ojcem trójki dzieci i wiem jak duży ciężar przede wszystkim finansowy wiąże się z wychowaniem. Chciałbym żeby nasze Państwo stwarzało warunki do poprawy jakości życia rodzin poprzez znoszenie niepotrzebnych nikomu barier na rynku pracy. Dzieci są naszą przyszłością. Zacznijmy się zastanawiać jaką Polskę im zostawimy." - mówił kandydat RI.



Handzel spotkał się także z seniorami aby porozmawiać o ich potrzebach i polityce senioralnej. "Kolejne pokolenia spotkają się z olbrzymim problemem niewydolnego systemu emerytalnego. Powinniśmy już teraz rozpocząć niezbędne reformy, aby państwo było zdolne do poniesienia swoich zobowiązań emerytalnych. Pierwszym i najważniejszym krokiem ku temu jest zwiększenie liczby osób aktywnych zawodowo. Dziś w Polsce 1 zatrudniony pracuje na 3 osoby w Niemczech ten stosunek wynosi 1 do 2." - przestrzegał rodziny seniorów.



Kandydat Rządzić Inaczej rozmawiał także z samorządowcami i lokalnymi urzędnikami. "Chciałbym, aby jak najwięcej decyzji było podejmowanych blisko obywateli w radach osiedlowych, w radach miejskich. Na wyższych szczeblach powinny być podejmowane tylko te decyzje, które tego wymagają. Nie może być tak, że to posłowie na Wiejskiej decydują jakie inwestycje są potrzebne Sądeczanom. Potrzeba realnej decentralizacji czyli decentralizacji finansów państwa." - mówił.



Na zakończenie kampanii Ludomir Handzel spotkał się z nauczycielami, pracownikami oświaty i wykładowcami nowosądeckich uczelni. Pieniądze publiczne muszą iść tam gdzie jest najwyższa jakość kształcenia nie tylko na niezbędną infrastrukturę i pomoce naukowe, ale także na wynagrodzenia kadry nauczycielskiej i naukowej. Edukacja nie może być sterowana centralnie, szkoły i uczelnie muszą zacząć ze sobą konkurować nie tylko jakością kadry, ale także programem nauczania." - zaznaczał kandydat w JOW nr 119.



Na zakończenie kampanii na rynku w Nowym Sączu odbył się wiec wyborczy. Kandydat RI podsumował kampanię i swoje postulaty. "To nie są wybory, które dadzą przełom, bo do wypełnienia jest tylko jeden mandat. To jednak wybory, które mogą dać pierwszy sygnał rządzącym, że nadchodzą zmiany. Kropla drąży skałę i ja będę taką kroplą w Sejmie. Przygotuję grunt pod strumień zmian tak, aby Polska byłą rządzona inaczej. Lepiej, sprawniej, skuteczniej, nowocześniej i bardziej proobywatelsko" - zakończył swoje przemówienie Handzel.

Ludomir Handzel z mieszkańcami Nowego Sącza i sąsiednich gmin



Podczas kolejnych spotkań kandydat Rządzić Inaczej rozmawiał z wyborcami o ich potrzebach i problemach. "Nie chodzi o krzywe chodniki, czy brak ławek w parku, te sprawy jesteście w stanie załatwić sami lub z pomocą Waszych samorządowców. Dla mnie istotne są sprawy dużego kalibru. System emerytalny, finansowanie opieki medycznej, prawo podatkowe. Chodzi mi o tematy, których nie podjęli od lat rządzący bojąc się skali tych wyzwań. Niestety zamiatanie ich pod dywan nie spowoduje, że znikną." - mówił na spotkaniu w Chełmcu.



"Czas starych partii się kończy. Nie są w stanie zmierzyć się z wyzwaniami współczesnego świata. Rządzić Inaczej będzie stać w opozycji do ich mało ambitnych programów czy to będzie lewica z ZL, centryści z PD czy prawica z KR. Oni utknęli w dawnych podziałach. My proponujemy program, który wymyka się prostemu przyporządkowaniu na lewicę-prawicę. Program, który czerpie z najnowszych dokonań nauki i biznesu." - zapowiada kandydat RI.



Podczas rozmów z mieszkańcami Starego Sącza po raz kolejny Handzel zwracał uwagę na kompetencje rynkowe kandydatów. "Spójrzcie na moich rywali. Czy oni mają jakieś życie poza polityką? Jeśli nie zostaną wybrani do Sejmu będą szukać innych stanowisk politycznych. To ich cały świat. Ja od lat działam z sukcesami w biznesie. Jestem niezależny finansowo i nie muszę zajmować stanowisk bo mam wiele propozycji pracy" - wyjaśniał. "Myślę, że Sejm potrzebuje skutecznego menedżera, który pomoże rozwiązać wiele trudnych spraw. Dla mnie takie działania to business as usual." - dodawał.



"Pamiętacie jak 3 lata temu powstawało Rządzić Inaczej? Rozmawialiśmy wtedy wielokrotnie o Waszych potrzebach i wyzwaniach. Czy coś się zmieniło przez ten czas? Mógłbym odgrzebać zapisy tamtych rozmów i byłyby one nadal aktualne. Politycy nie zrobili przez ten czas nic w sprawie największych wyzwań stojących przed Polską. Inne kraje znów nam uciekają." - diagnozował sytuację Handzel. "Jesteście wykształceni, otwarci na świat, kreatywni wierzę, że jesteście w stanie brać odpowiedzialność za swoje życie." - deklarował w Piwnicznej.



"Obecni politycy myślą, że wiedzą lepiej od Was. Wiedzą lepiej od wybitnych profesorów z uczelni czy potrzebne są czy nie egzaminy na studia. A może tak pozwolić każdej uczelni zdecydować samodzielnie? Myślę, że tęgie profesorskie głowy poradzą sobie z tym zadaniem lepiej niż posłowie z Wiejskiej. Dostosowując dodatkowo kryteria naboru do specyfiki uczelni i kierunków" - wskazywał kandydat RI dodając, że podobne podejście powinniśmy stosować także w innych dziedzinach życia. "Mam trójkę dzieci i chciałbym żeby mogły żyć w świecie, w którym dorosłych traktuje się jak dorosłych, a nie jak dzieci, którym wszystko trzeba podać na tacy." - podsumowywał.

Materiały kampanijne Ludomira Handzla

W mediach tradycyjnych i Internecie pojawiły się materiały kampanijne Ludomira Handzla w stylistyce znanej z poprzednich kampanii Rządzić Inaczej.



Kandydata promują także dwa spoty w TV, Radio (sam głos) i Internecie.

Spot 1 - Handzel to Nowy Sącz:
Zwykli mieszkańcy Nowego Sącza podpisani swoimi imionami w swoich mieszkaniach mówią kilka słów o Ludomirze.

Jan: "Ludomir Handzel to Nowy Sącz. Utożsamia wszystkie cechy, które są charakterystyczne dla Nowosądeczan."

Ewelina: "To co najbardziej w nim doceniamy to to, że podziela nasze wartości i możemy być pewni, że będzie ich bronił"

Krystyna: "Jest bardzo troskliwą osobą i z pewnością będzie się troszczył o Sądecczyznę i Polskę"

Piotr: "Polska potrzebuje kogoś kto zaniesie nasze wartości do Sejmu"

Spot 2 - Menedżer od zadań specjalnych:
Na temat Hendzla wypowiadają się lokalne autorytety.

Jan Golba (w tle panoramy Krynicy, Szczawnicy i Muszyny)
"Interesują mnie konkrety, a Ludomir Handzel, jest człowiekiem racjonalnym i konkretnym. Znaleźliśmy wspólny język."

Ryszard Florek (w tle fabryki)
"Podczas naszych rozmów odczułem, że bardzo zależy mu na Polsce i chce coś dla niej zrobić. On bardzo chce słuchać i zawsze znajdę dla niego czas."

Adam Górski (w tle MMC Brainville - Park Technologiczny)
"To świetny menedżer do zadań specjalnych. Ma wizję i patrzy zdecydowanie szerzej na sprawy gospodarcze niż większość posłów. Takiego kogoś potrzebuje nasza gospodarka."