[Gość Wiadomości] Marek Kohn

[Administrator]

Krzysztof Ziemiec
Dobry wieczór Państwu!
Dziś moim i Państwa gościem jest były premier, lider PLK, hrabia Marek Kohn.
Zwraca się do Kohna
Od jakiegoś czasu spekuluje się, że wkrótce wróci Pan na fotel szefa rządu. Czy rzeczywiście ma Pan takie plany?

[Marek Kohn]

Dobry wieczór panu, dobry wieczór państwu. Rzeczywiście, pojawiają się takie głosy. Obecnie nie ma takich planów. Kongres PL-K podkreślił, że rząd Weroniki Ryszkowskiej dobrze wykonuje swoje zadania i chcemy, żeby wykonywał je nadal. Nie chcemy mącić Polakom w głowach zmianami szefów rządu, gdy nie jest to konieczne. Liczą się konkretne rozwiązania, które realizujemy. W tym sensie nie ma rządu Kohna czy rządu Ryszkowskiej - jest dobry rząd konserwatywnych liberałów oraz PiS. Rząd, który w dwa lata zrealizował poważniejsze reformy niż poprzednicy w - mniej więcej - 8-10 lat.

Niewątpliwie jednak - skoro upłynął już ponad rok działalności rządu Weroniki Ryszkowskiej - to trzeba z otwartością na krytykę przyglądać się każdemu ministrowi, każdej decyzji, każdej powstającej strategii. Trzeba zmobilizować drużynę, stymulować kreatywność, aktywnie kontynuować pracę. Dlatego o ile nie przewiduję, żeby doszło do zmiany szefa rządu, to nie wykluczam, że - i myślę, że to będzie paradoksalnie bardziej istotne - mogą pojawić się zmiany w resortach. Ale to będzie - finalnie - decyzja Weroniki Ryszkowskiej. Premier Ryszkowska, premier Budzyńska, premier Nowak i ja rozmawiamy o tym, jak jeszcze bardziej możemy usprawnić rząd, w tym także kadrowo. To są regularne rozmowy, ponieważ rządzenie to jest stały proces. Nie możemy spocząć na laurach, chociaż - jako koalicja - sporo osiągnęliśmy.

[Administrator]

Ziemiec
Których ministrów uważa Pan zatem za najsłabszych, a których za najlepszych?
Jeśli nie planuje Pan zostać premierem, to może chociaż wrócić do rządu, jako szef jednego z kluczowych resortów w ramach tej rekonstrukcji?

[Marek Kohn]

Nie muszę chyba ukrywać, że - podobnie jak większość Polaków w sondażach - że mamy obecnie najlepszą minister spraw zagranicznych od, lekko licząc, co najmniej dwudziestu lat. Zrealizowaliśmy ogromne wyzwanie, jakim jest ponowne zdefiniowanie priorytetów polskiej dyplomacji i osiągamy kolejne cele na drodze do zrealizowania tych priorytetów. W tym sensie, minister Południowa jest moim zdaniem jest chyba najbardziej błyszczącym elementem gabinetu.

Trudno jednak wskazać "najsłabszych". O każdym ministrze tego rządu jestem w stanie powiedzieć wiele dobrego, nawet jeżeli spotyka ich krytyka - jak premiera Nowaka czy ministra Rawskiego. Rawski jest największym reformatorem polskiej obronności, mimo tych wielu oporów i ataków różnych środowisk, w zasadzie od kolejnych kilkunastu lat. Wielkie programy modernizacyjne i wprowadzenie Obrony Terytorialnej to ogromna zasługa. Z kolei premier Nowak, który też spotyka się z ostrą krytyką: wielka reforma podatkowa.

Natomiast moja obecność będzie przedmiotem dyskusji, jeżeli premier zdecyduje się na przemodelowanie kształtu gabinetu. Nie rozmawialiśmy o tym. Dopóki nie ma oficjalnie takiego zaproszenia ze strony szefowej rządu, to nie ma co rozmawiać o moich chęciach. Jeżeli będzie potrzeba i zaproszenie, to będziemy to rozważać.

[Administrator]

Ziemiec
Za kilka miesięcy odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Z jakim programem pójdzie do nich PLK?

[Marek Kohn]

Elementem polskiej dyplomacji w najbliższym półroczu zdaje się być, według deklaracji minister Południowej, Europa. Właśnie ze względu na wybory europejskie, które otwierają także dalej temat reform ustrojowych Unii. To będzie ważny polski głos. I także reprezentacja PL-K w Parlamencie Europejskim będzie przede wszystkim zabiegać o to, żeby - dokonując reform - kierować się rozwiązaniami odbiurokratyzowania, demokratyzacji procedur, większej przejrzystości działalności organów. W ramach prac Parlamentu, który zajmuje się dużą sferą regulacji gospodarczych, będziemy twardo lobbować za rozwiązaniami zwiększającymi konkurencyjność oraz demonopolizację. Jednocześnie, przedstawiciele PL-K staną w zdecydowanej kontrze wobec pojawiających się w przeszłości prób ingerencji struktur unijnych w materię, która powinna być zastrzeżona dla państw narodowych - w tym regulacji obyczajowych.

Liberalni konserwatyści identyfikują się z frakcją Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, tej samej w której obecne jest PiS. Liczymy, że silny wynik polskiej prawicy uczyni szansę, żeby cały ECR wziął udział w tworzeniu większości w parlamencie, przełamując wieloletni sojusz chadecko-socjalistyczny, co też miałoby pewne zalety dla polskich ambicji w kształtowaniu Unii i sprzyjałoby lobbowaniu za takimi zmianami - i personalnymi, i merytorycznymi - które uwzględniałyby polski głos.

[Administrator]

Ziemiec
Wiele więc łączy w sprawach europejskich PLK z PiSem. Wasz koalicjant ostatnio słabo sobie jednak radzi w sondażach. Media spekulują o możliwości sojuszu PLK-PiS w wyborach europejskich. Czy taka opcja jest przez Pana rozważana?

[Marek Kohn]

Taka opcja jest brana pod uwagę przez obie formacje. Rozmawiałem już o tym z premier Budzyńską. Jednak naszą ambicją nie jest tylko stworzenie listy dwupartyjnej, ale bardzo szerokiego otwarcia się na środowiska, które łączy wspólna wizja Europy oraz merytoryczne przygotowanie do służenia interesem Polski w strukturach Parlamentu Europejskiego. Myślę, że taka wspólna lista konserwatywna - dająca wyraz, że w kraju politycznie możemy się różnić, ale razem chcemy działać w określonym kierunku na arenie międzynarodowej, jest możliwa i - co więcej - głęboko uzasadniona. Zwłaszcza, że współpraca akurat na linii PL-K - PiS jest naprawdę owocna. Nawet, jeżeli w odniesieniu do ordynacji wyborczej do PE - tak się złożyło - różniliśmy się w ocenach.

[Administrator]

Ziemiec
Na sojusz z jakimi innymi ugrupowaniami liczy zatem PLK?

[Marek Kohn]

Nie patrzę na to przez pryzmat ugrupowań - chodzi o otwarcie się na różne środowiska. Na ludzi związanych z think tankami, z NGOsami, na osoby sprawdzone w rolach przywódczych w biznesie, chodzi o takie bardzo szerokie podejście. Jeżeli jakieś ugrupowanie wyrazi gotowość do rozmów nad takimi rozwiązaniami, z pewnością będziemy na nie bardzo otwarci. I będziemy różne osoby na nasze listy zapraszać.