Partia Liberalna - działalność

[Joszua Barycz]

Truskolaski w Partii Liberalnej

Krzysztof Truskolaski, który zdobył mandat jako kandydat bezpartyjny w Białymstoku przyłączył się do Partii Liberalnej. "To partia, która odpowiada moim poglądom. Jestem mile zaskoczony kampanią liberałów. Wierzę, że razem możemy wnieść nową jakość do polskiej polityki." - komentował swoją decyzję nowy poseł PL.



Truskolaski to młody przedsiębiorca, ale już doświadczony i bardzo dobrze wykształcony. Jego ojciec Tadeusz jest prezydentem Białegostoku. Nowy członek PL ma być też odpowiedzialny za organizowanie struktur partii w województwie podlaskim.

"Takich ludzi właśnie potrzebujemy. Młodych, aktywnych, przedsiębiorczych. Wierzę, że Krzysiek pomoże nam stać się mocną siłą na Podlasiu, ale także mocną siłą w Sejmie." - powiedział przewodniczący PL Piotr Capaldi. Liberałowie rozpoczynają umacnianie swoich struktur lokalnych przed zbliżającym się Kongresem.

"Chcemy do czasu Kongresu uporządkować partię organizacyjnie. Do zrealizowania naszych planów potrzebne są mocne struktury z takimi liderami jak Krzysiek." - mówił Joszua Barycz, który może być głównym rozgrywającym w powyborczym rozdaniu w Partii Liberalnej. "Joszua mocno namawiał mnie do dołączenia do liberałów i jak widać był przekonywujący" - podsumowuje Truskolaski.

[Joszua Barycz]

Gabinet Cieni Partii Liberalnej

Partia Liberalna zorganizowała konferencję na której zaprezentowała swój Gabinet Cieni. "Nie są to bezpośrednie cienie ministrów, bo nowy rząd jeszcze nie powstał. Chcieliśmy ogłosić nasz Gabinet Cieni wcześniej żeby pokazać nowej koalicji, że można zbudować Radę Ministrów zupełnie inaczej. Zaproponowana przez nas struktura opiera się o nowoczesne teorie zarządzania i przede wszystkim ogranicza liczbę ministerstw. Organizacja oparta jest o struktury sieciowe i projektowe co pozwala na bardziej efektywne zarządzanie, wyższą jakość prac, bardziej samodzielne i szybsze podejmowanie decyzji." - tłumaczył Joszua Barycz, który będzie szefem Gabinetu Cieni i jednocześnie będzie odpowiadał w Gabinecie za sekcję Przedsiębiorczość i Innowacje. Lider Partii Liberalnej przedstawił skład Gabinetu, do którego weszli młodzi, ale już doświadczeni, z sukcesami, a przede wszystkim świetnie wykształceni eksperci.



Szef Gabinetu Cieni - Joszua Barycz

Sprawy Zagraniczne - Katarzyna Pisarska
Bezpieczeństwo - Marcin Terlikowski
Sprawy Wewnętrzne - Błażej Moder
Przedsiębiorczość i Innowacje - Joszua Barycz
Finanse - Andrzej Rzońca
Sprawiedliwość - Mikołaj Barczentewicz
Edukacja - Marta Majorczyk
Sprawy Społeczne - Piotr Arak
Inwestycje Strategiczne - Marek Tatała

"Chcemy pokazać, że można zarządzać inaczej. Rząd musi dziś nadążyć za szybko zmieniającym się światem, światem transformacji cyfrowej i gospodarki opartej na wiedzy. Obecna struktura rządu oparta o model wypracowany w czasach rewolucji przemysłowej zupełnie nie odpowiada dzisiejszym wyzwaniom. Rząd musi działać szybciej i sprawniej, musi lepiej koordynować działania między różnymi jednostkami." - tłumaczył szef Gabinetu Cieni PL. Dodawał również, że mniej ministerstw nie oznacza gorszego zarządzania. "Dzisiaj i tak wiele ministerstw tworzonych jest tylko po to, aby zapewnić komuś ciepłą posadkę. To musi się zmienić." - podkreślał.

"Nasze projekty będziemy realizować w ramach interdyscyplinarnych zespołów projektowych. Każdy temat będzie miał odpowiedzialnego za jego realizację właściciela, który będzie rozliczany z jego dowiezienia. Nad całością czuwał będzie Gabinet Cieni, jako Komitet Sterujący." - dodawał Joszua Barycz. Na zakończenie zaprezentował krótko sylwetki członków Gabinetu Cieni i o każdym z nich opowiedział krótką historię lub anegdotkę ze spotkań z tymi osobami lub wspólnej pracy.

Joszua Barycz - ekonomista, przedsiębiorca w branży innowacyjnych star-upów, nauczyciel akademicki, anioł biznesu, doktor nauk ekonomicznych, poseł na Sejm RP, członek Towarzystwa Ekonomistów Polskich
Katarzyna Pisarska - dyplomatka i ekonomistka, doktor nauk ekonomicznych, dyrektor Europejskiej Akademii Dyplomacji​ oraz Wyszehradzkiej Szkoły Nauk Politycznych którą prowadzi pod egidą Rady Europy
Marcin Terlikowski - ekspert ds. bezpieczeństwa, doktor nauk społecznych, kierownik projektu Bezpieczeństwo Europejskie i Przemysł Obronny w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych
Błażej Moder - ekonomista, urzędnik samorządowy, doktor nauk ekonomicznych, dyrektor Nowego Centrum Łodzi, członek Rady Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju, członek Towarzystwa Mont Pelerin
Andrzej Rzońca - ekonomista, nauczyciel akademicki, doktor habilitowany nauk ekonomicznych, były członek Rady Polityki Pieniężnej w kadencji 2010-2016, wcześniej był także doradcą prezesa Narodowego Banku Polskiego
Mikołaj Barczentewicz - prawnik, nauczyciel akademicki, doktor nauk prawnych na Uniwersytecie Oksfordzkim, współpracuje z największą polską kancelarią Domański Zakrzewski Palinka
Marta Majorczyk - pedagog, wychowawca i opiekun, doradca i edukator rodzicielski i rozwojowy, doktor nauk społecznych, członek Stowarzyszenia Oświatowego im. D. Chłapowskiego w Kościanie i Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego
Piotr Arak - polityk społeczny, doktor nauk społecznych, starszy analityk w Centrum Analitycznym Polityka INSIGHT,, były doradca Ministra Administracji i Cyfryzacji, realizował badania nad rozwojem społecznym w Polsce dla Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju
Marek Tatała - ekonomista, analityk, komentator wydarzeń polityczno-gospodarczych, działacz społeczny, doktor nauk ekonomicznych, członek zarządu Forum Obywatelskiego Rozwoju

[Joszua Barycz]

Zespół Analiz Behawioralnych Partii Liberalnej

W ramach Gabinetu Cieni Partii Liberalnej powstał Zespół Analiz Behawioralnych. Wzorowany był na rozwiązaniach brytyjskich i amerykańskich, które powołali kilka lat temu przy swoich rządach prezydenci David Cameron i Barack Obama. Brytyjski Behavioral Insight Team i amerykańska Nudge Unit przyniosły liczone w milionach korzyści usprawniając działania rządu dzięki wykorzystaniu dorobku ekonomii behawioralnej. Nowy zespół przedstawił na konferencji prasowej szef Gabinetu Cieni PL Joszua Barycz oraz dyrektor zarządzający odpowiedzialny za programy międzynarodowe w Behavioral Insight Team Rory Gallagher.



Na czele Zespołu Analiz Behawioralnych stanął Wojciech Białaszek. Przed zespołem postawione zostały trzy podstawowe zadania:

• sprawić aby usługi publiczne były bardziej efektywne kosztowo i łatwiejsze w użyciu dla obywateli
• poprawić wyniki działań poprzez wprowadzenie bardziej realistycznego modelu ludzkich zachowań do analiz
• umożliwić ludziom dokonywanie lepszych wyborów dla siebie i swojego otoczenia

Zespół będzie wspierał działania członków Gabinetu Cieni Partii Liberalnej we wszystkich obszarach. "Już w 2015 roku Ministerstwo Finansów przy współpracy z Bankiem Światowym zrobiło pierwszy pilotaż wykorzystania ekonomii behawioralnej do poprawy ściągalności podatków. Pilotaż zakończył się sukcesem, ale nikt tej lekcji nie wykorzystał. Szczególnie w Wielkiej Brytanii udało się zrealizować wiele inicjatyw poprawiających realizację rządowej polityki. Rząd nie musi wszystkiego kontrolować za pomocą pałki, czasami wystarczą subtelniejsze metody i w dodatku efektywniejsze metody. My chcemy rządu ograniczonego, ale skutecznego." - tłumaczył Joszua Barycz.

"Chcemy zacząć od zasiania ziarna ekonomii behawioralnej wśród naszych kolegów z Gabinetu Cieni. Jak przekonają się o skuteczności naszych metod szybko zaczną sami przychodzić po nasze wsparcie. Dzięki kontrolowanym eksperymentom możemy tanio sprawdzić czy i jaki wariant danego pomysłu jest najskuteczniejszy. Najlepsze jest to, że podejście behawioralne małym kosztem często daje zaskakująco wysokie korzyści" - tłumaczył szef Zespołu Analiz Behawioralnych Wojciech Białaszek.

Wojciech Białaszek - psycholog, nauczyciel akademicki, doktor nauk społecznych, pracownik naukowy Katedry Analizy Zachowania w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej, sekretarz Polskiego Towarzystwa Analizy Behawioralnej

[Joszua Barycz]

Lepsze Prawo to mniej biurokracji

Ekspert ds. sprawiedliwości w Gabinecie Cieni Partii Liberalnej Mikołaj Barczentewicz oraz ekspert ds. przedsiębiorczości i innowacji Joszua Barycz przedstawili na konferencji prasowej pierwsze inicjatywy swojej partii. Szefem projektów będzie poseł Partii Liberalnej Marek Goliszewski. Wkrótce pod obrady Sejmu mają trafić dwa pierwsze projekty, które ograniczą obciążenia biurokratyczne nakładane na polską gospodarkę. Współpracownicy posłów przynieśli całą stertę kartonów z wydrukowanymi ustawami, które stanęły za plecami prowadzących konferencję.



"To co Państwo widzą za naszymi plecami to są ustawy, które zostały przyjęte tylko w ciągu jednego roku . Kilkanaście tysięcy stron maszynopisu. To olbrzymi ciężar obciążeń dla gospodarki. Trzeba raz na zawsze odrzucić karkołomną ale powszechną tezę, że skuteczność posłów mierzyć trzeba liczbą uchwalanych przepisów" - podkreślał Mikołaj Barczentewicz. Wskazywał, że w dużo bardziej wolnych gospodarczo Stanach Zjednoczonych koszt utrzymywania zgodności z przepisami prawa przez przedsiębiorców sięga ponad 2,2% amerykańskiego PKB. W dużo nam bliższej Holandii jeszcze niedawno sięgały one 3,6% ówczesnego PKB co dawało sumę 16,4 mld EUR rocznie na zmaganie się z biurokracją. Dla Polski nie ma takich wyliczeń, ale można spodziewać się, że kwoty te również sięgają kilkunastu miliardów złotych.

"Chcemy, aby na wzór komisji "Przyjazne Państwo" powstała stała komisja "Lepsze Prawo", która będzie dbała o ograniczenie biurokracji, wyeliminowanie bubli prawnych i nieżyciowych przepisów. Sukces komisji "Przyjazne Państwo" powinien być kontynuowany." - mówił poseł Marek Goliszewski. Pierwszym krokiem według Partii Liberalnej powinno być zinwentaryzowanie wszystkich obowiązków nałożonych na obywateli i monitorowanie czy ich liczba z roku na rok maleje czy rośnie.

Drugą propozycją przedstawioną przez posłów PL było wprowadzenie zasady "jeden za jeden". Zgodnie z tą zasadą wprowadzenie nowej regulacji nakładającej obciążenia na przedsiębiorców musi być połączone z usunięciem przynajmniej jednej o tej samej wadze. "Biurokracja jest cichym zabójcą miejsc pracy, a głównym płatnikiem na jej utrzymanie są obywatele. Musimy w końcu postawić tamę zalewającej nas powodzi przepisów." - mówił Joszua Barycz przedstawiając gotowy projekt ustawy. Projekt zostanie złożony do laski marszałkowskiej już podczas pierwszego posiedzenia Sejmu. "Liczymy, że posłowie przychylą się do obu projektów, które mają na celu ułatwić życie Polakom. Dajmy żyć przedsiębiorcom, nie dojść, że muszą zmagać się z konkurencją na rynku to jeszcze przygniatamy ich ciężarem biurokracji rządowej. Powiedzmy temu stop!" - apelował poseł Goliszewski.

Ustawa
z dnia ...
o zasadzie jeden za jeden

Art. 1. Celem ustawy jest ograniczenie obciążeń biurokratycznych nakładanych na obywateli i przedsiębiorców.

Art. 2. Jeśli wprowadzana regulacja nakłada nowe obciążenia biurokratyczne to jedna lub więcej regulacji powinno zostać wycofanych, aby zrównoważyć koszt nowych obciążeń.

Art. 3. Jeśli nowe obciążenie biurokratyczne nie zostanie zrównoważone usunięciem innych regulacji to wprowadzane przepisy zostają uchylone do czasu spełnienia warunku określonego w art. 2.

Art. 4. Wyliczenie kosztów wprowadzanych i wycofywanych obciążeń wykonuje wnioskodawca projektu stosując Model Kosztów Standardowych.

Art. 5. Sejm może odstąpić od stosowania zasady określonej w art. 2 w szczególnych wypadkach, gdy:
1) zajdą nieprzewidziane lub wyjątkowe okoliczności, a w szczególności gdy zachowanie zgodności z zasadą mogłoby zagrozić bezpieczeństwu publicznemu, zdrowiu publicznemu lub stabilności gospodarki;
2) wprowadzenia przepisów wymagają międzynarodowe lub prawne zobowiązania, a w szczególności gdy wynika to z wyroku Trybunału Konstytucyjnego lub zachowanie zgodności z zasadą mogłoby spowodować nałożenie sankcji.

Art. 6. Do odstąpienia od zasady określonej w art. 2 w przypadkach określonych w art. 6 wymagana jest zgoda 2/3 głosów w obecności przynajmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Art. 7. Minister właściwy do spraw finansów do końca lutego każdego roku przedstawi publiczny raport z wykonania ustawy.

Art. 8. Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.

[Joszua Barycz]

Partia Liberalna wybrała władze

Podczas powyborczego Kongresu członkowie Partii Liberalnej wybrali nowe władze i przyjęli nowy statut partii. Najwyższym organem partii będzie Konwencja demokratycznie wybranych przedstawicieli natomiast wybór przewodniczącego partii będzie odbywał się w głosowaniu wszystkich członków. Kadencja władz partii trwa dwa lata. Nowym przewodniczącym partii został Joszua Barycz. W skład Zarządu Partii Liberalnej powołanych zostało kolejnych ośmiu członków, z których przewodniczący wybrał trzech wiceprzewodniczących, sekretarza generalnego i skarbnika.



przewodniczący Partii Liberalnej - Joszua Barycz

wiceprzewodniczący ds. projektów - Krzysztof Truskolaski
wiceprzewodniczący ds. finansów - Andrzej Rzońca
wiceprzewodniczący ds. relacji - Joanna Ellmann
sekretarz generalny - Leszek Jażdżewski
skarbnik - Tomasz Kasprowicz
członek zarządu - Magdalena M. Baran
członek zarządu - Maria Belka
członek zarządu - Paweł Lisiewicz

"Celem na najbliższe dwa lata jest wzmocnienie struktur i organizacji partii. Musimy być silnym i zgranym zespołem żeby przedstawić się machinom partyjnym największych ugrupowań. Już teraz rozpoczynamy ciężką pracę, aby zdobyć zaufanie jeszcze większej liczby obywateli." - mówił tuż po wyborze nowy przewodniczący. "Chcę żebyśmy działali sprawnie, korzystali z nowoczesnych technologii, ale przede wszystkich żeby była między nami chemia, żebyśmy umieli ze sobą współpracować mimo różnic." - podkreślał.

W Zarządzie Partii znalazły się osoby bliskie nowemu przewodniczącemu wśród których jest tylko jeden poseł Krzysztof Truskolaski, który do Sejmu wszedł jako kandydat niezależny. Wśród członków zarządu są ludzie ze sztabu i grupy eksperckiej Joszuy Barycza, ale zabrakło miejsca dla posłów kojarzonych z Piotrem Capaldim. "Cieszę się, że udało się zebrać taką silną drużynę w Zarządzie. Wierzę, że będzie nam się dobrze współpracować i że razem poprowadzimy liberałów do jeszcze większych sukcesów." - mówił lider PL.

[Joszua Barycz]

Regiony zdecydowały o władzach

Członkowie zdecydowali kto poprowadzi struktury regionalne partii w najbliższych dwóch latach. Wśród przewodniczących regionów Partii Liberalnej jest kilka zupełnie nowych twarzy w polityce. "Wszyscy wybrani szefowie charakteryzują się zdolnościami organizacyjnymi i umiłowaniem wolności. Wierzę, że połączenie tych cech pozwoli im sprawnie zarządzać strukturami i inspirować ludzi do działania" - powiedział przewodniczący Joszua Barycz.



Zarejestrowani członkowie partii w regionach wybierali przewodniczących w głosowaniu internetowym. Zwycięzcy musieli uzyskać minimum 50% wszystkich głosów. W przypadku nie wyłonienia zwycięzcy w pierwszej turze głosowanie było powtarzane z udziałem dwóch kandydatów z największa liczbą głosów. Kilku kandydatów już w pierwszej turze odniosło zdecydowane zwycięstwo a rekordzistami zostali Błażej Moder (łódzkie) - 76% głosów, Krzysztof Truskolaski (podlaskie) - 71% głosów, Justyna Karpisiak (lubuskie) - 64% głosów.

dolnośląskie - Wojciech Sury
kujawsko-pomorskie - Małgorzata Głogowska
lubelskie - Magdalena Mińko
lubuskie - Justyna Karpisiak
łódzkie - Błażej Moder
małopolskie - Anna Miklaszewska
mazowieckie - Wiktor Jędrzejewski
opolskie - Witold Zembaczyński
podkarpackie - Sylwia Mazur
podlaskie - Krzysztof Truskolaski
pomorskie - Justyna Adamczyk
śląskie - Miłosz Wolański
świętokrzyskie - Jan Maćkowiak
warmińsko-mazurskie - Katarzyna Jekiel
wielkopolskie - Łukasz Goździor
zachodniopomorskie - Camilla Pustułka

"Przed nami dużo pracy, aby stać się partią rozpoznawalną w regionie. Musimy przekonać ludzi do naszej wizji Polski" - tłumaczy szef Regionu Dolnośląskiego Wojciech Sury. "Mamy mnóstwo pomysłów na lokalne i ogólnopolskie działania. W ostatnim okresie jesteśmy z pewnością najaktywniejszą partią." - dodaje szefowa Regionu Podkarpackiego Sylwia Mazur.

[Joszua Barycz]

Kawiarnia Liberalna

W Warszawie nieopodal siedziby głównej partii uruchomiona została Kawiarnia Liberalna. Ma być to miejsce spotkań liberałów, dyskusji politycznych, debat publicznych oraz organizowania różnych akcji społecznych. Pierwszy dzień i huczne otwarcie zgromadziło licznych działaczy Partii Liberalnej, ale także sympatyków partii i zwykłych obywateli. Wszyscy mieli okazję przysłuchiwać się debacie o przyszłości Polski oraz porozmawiać z panelistami.



"Chciałbym, aby Polacy mogli realizować swoje marzenia tutaj nad Wisłą. Bez konieczności wyprowadzania się do innych krajów, bez konieczności odrywania się od swoich korzeni." - mówił w trakcie debaty przewodniczący PL Joszua Barycz. "Przez 30 lat wolności zaprzepaściliśmy ideę solidarności, ale być może uda się ją jeszcze odzyskać. Gdy patrzę na pokolenie młodych, trzydziestoletnich intelektualistów, to robię się bardziej optymistyczny. Ale to pokolenie nie ma jeszcze dużego wpływu na politykę. Może za jakiś czas ci ludzie, korzystając z idei solidarności, skonstruują nowy obraz rzeczywistości politycznej w Polsce." - mówił profesor Marcin Król.

"Wielu urodzonych po 1989 r. preferuje patriotyzm kawiarni, ulicy czy osiedla. Dyskusje o polityce – proszę bardzo – zarówno tej dużej, jak i (chętniej) tej małej – można odbyć na wystawionych przed kawiarnią leżakach. Oto nowa agora do tych nieformalnych spotkań. Miejsca otwarte, gdzie z dystansem, a może i lekkim przymrużeniem oka, można podzielić się z rówieśnikami swoimi impresjami." - mówił Wojciech Kacperski jeden z inicjatorów powstania kawiarnii.

Na rozmowach o przyszłości Polski, lokalnym patriotyzmie, kawiarniach obywatelskich i wielu innych pasjonujących tematach upłynął zebranym cały wieczór. To zupełnie nowa forma przybliżenia się do obywateli, którą zainicjowała Partia Liberalna i będzie kontynuowała w innych miastach. Już wkrótce na sofach Kawiarni Liberalnej odbędą się pierwsze debaty na najważniejsze tematy dla Polski i Polaków. Zaczniemy debatą "Jaka Unia? W poszukiwaniu nowej drogi europejskiej", które organizuje ekspert ds. polityki zagranicznej w Gabinecie Cieni Partii Liberalnej Katarzyna Pisarska.

[Joszua Barycz]

Liberałowie dla bezrobotnych

Podczas konferencji prasowej ekspert ds. finansów w Gabinecie Cieni Andrzej Rzońca przedstawił kolejny projekt ustawy przygotowany przez Partię Liberalną. Ustawa jest konsekwencją listu otwartego wysłanego przez przewodniczącego PL Joszuę Barycza do Premier Anny Radziwiłł-Schmidt na temat szkodliwości płacy minimalnej. Projekt zakłada likwidację płacy minimalnej i pozostawienie kształtowania płacy mechanizmom rynkowym. "Węgrzy w latach 2001-2002 podnieśli płacę minimalną z 30 do ok. 41% przeciętnego wynagrodzenia (czyli do poziomu nadal niższego niż obecnie w Polsce, gdzie ta relacja zbliża się już do 50%). Według szacunków OECD doprowadziło to do załamania popytu na pracę osób o niskich kwalifikacjach o około 6%, a w regionach słabiej rozwiniętych nawet o 10%." - tłumaczył Andrzej Rzońca.



"Płaca minimalna w części odpowiada za trudności w znalezieniu pracy przez ludzi młodych i słabiej wykształconych. Jest barierą wejścia na rynek dla tych osób. Nie mogąc zdobyć doświadczenia i nie mając dochodów z pracy osoby te nie są w stanie podnosić swoich kwalifikacji i zwiększać wydajności co tym samym hamuje im możliwość włączenia się w mechanizmy rynkowe. Celem rządu powinno być minimalizowanie liczby osób wykluczonych z rynku. Kierujmy naszą uwagę tam gdzie są największe problemy. Osoby mające prace są w komfortowej sytuacji w stosunku do bezrobotnych niezależnie ile za swoją pracę zarabiają" - mówił przewodniczący Partii Liberalnej Joszua Barycz.

W konferencji wzięli udział także przedstawiciele i podopieczni organizacji pomagających bezrobotnym m.in. Polskiej Organizacji Bezrobotnych, Fundacji Pinel Polska czy Stowarzyszenia Bezrobotnych i Osób Działających na Rzecz Bezrobotnych „Wszyscy razem - In Corpore". "Płaca minimalna jest największą barierą dostępu do rynku pracy dla osób długotrwale bezrobotnych i tych o niskich kwalifikacjach. Osoby takie potrzebują czasu, aby nauczyć się odpowiednich nawyków i podnieść swoją wydajność. Żaden pracodawca nie zapłaci prawie 4 tysięcy złotych brutto miesięcznie za osobę, która musi się dopiero nauczyć pracować." - tłumaczył Leszek Michno z Fundacji Pinel Polska.

"Nikt nie chciał mnie zatrudnić za 2 tysiące złotych, tym bardziej nie zatrudnią mnie za 2 250. Proponują mi jedynie stawki w granicach 1,5 tysiąca na czarno. Chcę pracować legalnie, ale rząd mi to uniemożliwia, bo pracodawcy moją pracę wyceniają na mniej niż płaca minimalna." - mówił Pan Henryk podopieczny Polskiej Organizacji Bezrobotnych. "Rząd do spółki ze związkami zawodowymi dbają tylko o sytuację osób już zatrudnionych, ale to nie one są w najtrudniejszej sytuacji na rynku pracy. Nie ma wątpliwości, że każdy przywilej uzyskiwany jest kosztem innych. Przywileje osób pracujących są uzyskiwane kosztem bezrobotnych. Czas z tym skończyć i pomóc tym najbardziej potrzebującym - osobom bezrobotnym i wykluczonym z mechanizmów rynkowych" - podkreślał Joszua Barycz.

Ustawa
z dnia
o rynkowym kształtowaniu wynagrodzenia za pracę

Art. 1. Uchyla się ustawę z dnia 10 października 2002 o minimalnym wynagrodzeniu za pracę.

Art. 2. W ustawie Kodeks pracy w art. 13 po wyrazach „oraz polityka państwa w dziedzinie płac” stawia się kropkę i skreśla się dalszą część.

Art. 3. Ilekroć w przepisach prawa jest mowa o „minimalnym wynagrodzeniu za pracę” przez odwołanie się do odrębnych przepisów lub do Kodeksu pracy, oznacza to kwotę 2250 zł.

Art. 4. Wynagrodzenie za pracę określają swobodnie strony umowy o pracę.

Art. 5. Wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę może być ustalona w układzie zbiorowym pracy.

Art. 6. Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2020 roku.

[Joszua Barycz]

Rusza akcja "Dobry zwyczaj nie pożyczaj"

Ekspert ds. finansów w Gabinecie Cieni Partii Liberalnej Andrzej Rzońca na konferencji prasowej zainaugurował akcję "Dobry zwyczaj nie pożyczaj", która ma na celu informowanie o problemach zadłużenia państwa i w efekcie doprowadzenie do redukcji długu publicznego. W ramach akcji powstaje także projekt ustawy o zakazie finansowania wydatków państwa deficytem budżetowym.



"W ostatnich latach zrobiliśmy krok w dobrym kierunku zmniejszając z roku na rok wysokość deficytu zarówno nominalnie jak i w relacji do PKB. Według naszych szacunków w tym roku deficyt stanowi 1,67% PKB (zgodnie z metodologią krajową wyłączającą zadłużenie KFD). Przyjmując tempo wzrostu PKB potencjalnego zgodnie z szacunkami KE na poziomie 3,2% i utrzymanie deficytu na tym poziomie otrzymujemy docelową relację długu publicznego do PKB na poziomie 53,9%. Natomiast w przypadku braku deficytu relacja ta będzie stopniowo zmierzać do zera." - tłumaczył Andrzej Rzońca.

"Należy pamiętać, że oprócz długu jawnego, mamy olbrzymi dług ukryty. Są to przede wszystkim zobowiązania emerytalno-rentowe państwa. W Polsce według naszych szacunków dług ukryty to ponad 3 biliony złotych. To jest bardzo niebezpieczny poziom. Finansowanie nadmiernych, zaciągniętych wcześniej zobowiązań legislacyjnych, prowadzi do wzrostu podatków, a niekiedy do jawnego kryzysu, jak obserwowaliśmy nie tak dawno w Portugalii i Grecji czy amerykańskim Detroit." - ostrzegał przewodniczący PL Joszua Barycz.

"Rząd nadal unika szacowania długu emerytalno-rentowego. Zgodnie z nową metodologią ESA 2010 przyjętą przez Parlament Europejski w 2013 roku od 2 lat rząd powinien prezentować szacunki zobowiązań emerytalno-rentowych. Wielka Brytania już od wielu lat takie dane publikuje. Nasze władze niestety nadal się tego boją bo pokazałoby to skalę zobowiązań do udźwignięcia nawet nie w kolejnych latach, ale przez kolejne pokolenia." - zaznaczał ekspert ds. finansów w Gabinecie Cieni PL.

[Joszua Barycz]

System emerytalny do reformy

Ekspert ds. spraw społecznych w Gabinecie Cieni Partii Liberalnej Piotr Arak na konferencji prasowej zwrócił uwagę na problemy polskiego systemu emerytalnego. "Politycy w ostatnich latach mówią o systemie emerytalnym tylko w trakcie kampanii wyborczej i to najczęściej w kontekście wieku emerytalnego i wysokości świadczeń. W obliczu kondycji finansów publicznych i wyzwań demograficznych nasz system emerytalny wymaga jednak gruntownej przebudowy. Już dziś rząd dopłaca mnóstwo pieniędzy z budżetu do ZUS to znaczy, że składki wpłacane przez pracujących nie wystarczają na pokrycie wypłat dla obecnych emerytów” – tłumaczy Piotr Arak.



„To nie jest temat, który może przeprowadzić jedna partia polityczna. Dwa zasadnicze problemy należy zasypać jak najszybciej: wypłaty emerytur osobom ze starego systemu emerytalnego – w ramach tzw. pay-as-you-go oraz włączenie do powszechnego systemu emerytalnego górników, rolników i służb mundurowych. Prowadzimy wyliczenia na ile tę dziurę uda się zasypać zyskami z prywatyzacji” – wyjaśniał przewodniczący PL Joszua Barycz.

„Moim zdaniem rację mają ci, którzy twierdzą, że pieniądze powinno się trzymać jak najdalej od polityków. Podlegają oni presji bieżących problemów, a ich głównym celem, z nielicznymi wyjątkami, jest wygranie kolejnych wyborów. Tymczasem interes uczestników systemu emerytalnego obejmuje kilka dziesięcioleci (ok. 40 lat opłacania składek i ok. 20 lat wypłaty świadczeń).” – dodawał ekspert ds. spraw społecznych w Gabinecie Cieni PL.

Partia Liberalna przedstawi wkrótce założenia reformy emerytalnej, która ma zagwarantować zabezpieczenie świadczeń dla emerytów i finansów publicznych. Podstawowym filarem reformy będzie zlikwidowanie przywilejów emerytalnych i zapewnienie finansowania dla wypłat poprzez wpływy z prywatyzacji. „Nie ulega wątpliwości, że kompleksowa reforma wymaga współdziałania wszystkich sił politycznych. Inaczej taka reforma znów będzie narażona na rozmontowanie. Ważniejsze niż sam kształt systemu jest zasypanie luk, o których dziś mówiliśmy i uniezależnienie systemu od polityków.” – podkreślał Joszua Barycz.