Postautor: Wincenty Grabowski » 29 gru 2016, 21:55
Adam Andruszkiewicz
Pani Marszałek!
Wysoka Izbo!
Mówi pan, panie Nowak, że bronię interesów "jakiś" firm lepiej niech pan pokaże jakieś dowody na to, bo inaczej to zwykłe klepanie jęzorem. Jedyne firmy, których interesów bronię to polskie przedsiębiorstwa. Pana guru Friedman powiedział też: "Myliłem się. Okazuje się, że rządy prawa są ważniejsze od prywatyzacji." Inaczej mówiąc rynek będzie działał prawidłowo o ile doskonałe są otaczające go instytucje i normy. Przepisy w projekcie przedstawionym przez PLK nie są doskonałe i abstrahując na chwilę od samej koncepcji projektu zwróciliśmy uwagę na przynajmniej 3 poważne problemy, które pan usilnie w tej debacie ignoruje:
1. Obecna definicja działalności gospodarczej jest nie precyzyjna i powoduje, że można pod nią podciągnąć również pracę najemną.
2. Brak jest uregulowań dot. ewidencji działalności gospodarczej, co do której w ustawie wskazują państwo, że jest prowadzona na podstawie odrębnych przepisów. Proszę o ich wskazanie.
3. Co z prawami przedsiębiorców, które nie są wskazane w ustawie, na jakiej podstawie mają oni działać w kontaktach z urzędami?
Zafiksowaliście się na ilości artykułów ustawy zapominając, że ważniejsze od jej długości jest jakość stanowionego prawa. Ta ustawa niestety wypada blado jeśli weźmiemy pod uwagę właśnie kryterium jakościowe. Przy okazji do ilu artykułów według pana ustawa może być jeszcze uznana za wolnorynkową? bo jak widać to kryterium mocno pan podnosi jako jakiś wskaźnik rynkowości przepisów.
Wspomniał pan, że powinniśmy naśladować kraje, które były na naszym poziomie rozwoju. Od razu nasuwa mi się przykład Niemiec Zachodnich po II Wojnie Światowej. Była tam dokonana bezprecedensowa liberalizacja przepisów gospodarczych, ale podstawą niemieckiego cudu były elementy stanowionego ładu gospodarczego. Chodzi o zestaw reguł konstytuujących porządek gospodarczy, które stworzyły stabilne ramy prawne gospodarki. Nie było tam leseferystycznego fanatyzmu, ale zdroworozsądkowe podejście do stworzenia reguł gry rynkowej, które pozwolą zbudować konkurencyjną gospodarkę rynkową. W niemieckim sukcesie gospodarczym fundamentalnym elementem było ustawodawstwo antymonopolowe, które pomogło wprowadzić realną konkurencję na rynkach. Niemieccy ordoliberałowie nauczeni doświadczeniami Republiki Weimarskiej wiedzieli, że na rynku puszczonym samopas znajdą się podmioty dążące do koncentracji władzy gospodarczej. Regulacje wbrew temu co pan mówi powstają także w celu ochrony reguł rynku i stworzenia ram dla działania mechanizmów rynkowych.
Dziękuję.
dr Wincenty Grabowski - pułkownik dyplomowany w stanie spoczynku, doktor nauk ekonomicznych, przedsiębiorca, polityk, przewodniczący Narodowej Demokracji