Monika Paca pisze:Minister rolnictwa, rozwoju i środowiska w Gabinecie Cieni PD- Felicja Maciejewska urządziła ostatnio urządziła sesję Q&A w której dość często mijała się z prawdą lub nie powiedziała wszystkiego. Warto naprawić niektóre jej pomyłki.
"Warto też sobie uświadomić, że w Polsce 90 proc. budynków to domy jednorodzinne."- A mieszka w nich mniej niż połowa obywateli. To jest bardzo istotne w zrozumieniu całego problemu.
"Rząd PO-PSL, które później przekształciło się w obecne PD, sporo zrobił; wprowadził systematyczne, zgodne z normami światowymi badania jakości powietrza, wyposażył inspektoraty ochrony środowiska w systemy pomiarowe, które pozwoliły na wystandaryzowane badania i w ślad za tym publikację ich wyników."- wymagały tego przepisy unijne. Niewykonanie tego byłoby kolejnym opóźnieniem w realizacji unijnych przepisów za waszych rządów. I tak większość z tych systemów, mimo uwag w tamtych czasach, nie spełnia najwyższych norm. Nie badają m.in. szkodliwych chloranów i azotanów baru. Większość ze stacji była ręczna- nie umożliwiała przekazywanie informacji o stanie powietrza w czasie rzeczywistym. Duża część była źle ulokowana, stąd czasem te wyniki okazywały się zawyżone lub zaniżone. Publikacja wyników była bardzo opóźniona i przez długi czas trudno-dostępna.
Reszta odpowiedzi na pytanie o to co zrobił rządy PO-PSL i następców to czysta fantasmagoria. Oni tego nie zrobili.
"(...)często nie stać ich na dobry piec i ekologiczne paliwo. (...) zużywamy wielokrotnie więcej energii cieplnej do ich ogrzania niż by to wynikało ze standardów europejskich jeśli chodzi o efektywność energetyczną budynków."- słuszna diagnoza. Szkoda, że nie ma i samokrytyki- w latach gdy rządziliście nie zlikwidowaliście ubóstwa energetycznego (pogłębialiście je), ani nawet nie opracowaliście konkretnych planów termoizolacji.
W całym tym Q&A, które w dość nieciekawy sposób przekazywało encyklopedyczną wiedzę zabrakło fragmentu o tym, że wymiana pieca to nie jest podobny zabieg jak wymiana lodówki. Potrzebne są plany instalacji budynku, zgoda kominiarza, realizacja wielu przepisów, których nie można uprościć choćby ze względu na bezpieczeństwo. Też nie wszędzie taki sam typ ogrzewania jest możliwy lub rozsądny ekonomicznie. Dlatego, dziwi mnie to, że nikt nie zwraca uwagę na konieczność istnienia konkretnych, bezstronnych (niezależnych, żeby np. firmy gazowe nie proponowały tylko ogrzewania gazowego) punktów, ludzi, którzy udostępnialiby całą wiedzę potrzebną do wymiany pieca.
Lewicy udało się zapobiec bardzo popularnemu trendowi, zwłaszcza na wschodzie. Tam zdarzają się partie, też z głównego nurtu i rządzące, które mówią, że smog to oszustwo. U nas taka opinia to mniejszość, nawet skrajna prawica się z nami zgadza. Liczę, że to pierwszy sygnał, że wchodzimy na zachodni poziom debaty publicznej.