Symulacja polityczna

Ludomir Handzel do Sejmu



Z poparciem lokalnej Koalicji Nowosądeckiej i stowarzyszenia Rządzić Inaczej swoją kampanię do Sejmu rozpoczął Ludomir Handzel. Dwukrotnie kandydował w wyborach na prezydenta Nowego Sącza raz przegrywając zaledwie o 188 głosów w drugiej turze. Był też wiceprzewodniczącym Rady Miasta oraz doradcą i członkiem zarządu wielu lokalnych firm. "Urodziłem się w Nowym Sączu. Na początku wychowywałem się na „Pekinie”, później mieszkałem na osiedlu Barskim, a dzisiaj jestem sąsiadem radnych Andrzeja Czerwińskiego i Leszka Zegzdy. Ukończyłem Szkołę Podstawową nr 18 oraz I LO w Nowym Sączu, a później studia na Uniwersytecie Warszawskim i podyplomówkę na SGH." - przedstawiał swój życiorys kandydat.



"Ja nie jestem z tych osób, które mówią na temat gender, plotek z dworu czy innych partii. Skupiam się na tym, co rzeczywiście jest ważne, a ważny jest dynamiczny rozwój naszego kraju. Nie możemy dać się zmarginalizować. Jakość życia, poczucie bezpieczeństwa, stabilizacja pracy, ochrona zdrowia, transport – to są rzeczy priorytetowe dla Sądecczyzny i Polski" – przekonywał. Podkreślał że w swej pracy będzie myślał i działał globalnie bo Polska potrzebuje rozmachu. Tak też prowadzi swoją kampanię, która zgodnie z przyjętą przez Rządzić Inaczej polityką pozbawiona jest zaśmiecających ulice billboardów, plakatów i ulotek. Przekaz marketingowy skupia się na mediach elektronicznych a na ulicach Nowego Sącza widoczne są białe koszulki, parasole i inne gadżety firmujące kandydata.



Wsparcia kandydatowi podczas spotkania w Miasteczku Galicyjskim transmitowanego na żywo w Internecie udzielił szeroki Komitet Poparcia. "Innych kandydatów popierają głównie ich koledzy politycy a za mną stoją zwykli i wybitni Nowosądeczanie biznesmeni, przedsiębiorcy, przedstawiciele kultury, sportu i nauki" - podkreślał Handzel. Wsparcia kandydatowi udzielił m.in. prezes drugiego największego producenta okien dachowych na świecie firmy Fakro Ryszard Florek. "W Sejmie potrzebny jest sprawny menedżer, który będzie potrafił wprowadzić tam najwyższe standardy znane z biznesu. Ludomir potrafił wyciągnąć z długów i strat choćby Welcome Airport Services i to samo może zrobić dla Polski." - podkreślał jeden z najbogatszych Polaków. W Komitecie Poparcia znaleźli się także m.in. profesor Miłowit Kuniński, naukowiec dr Jerzy Jasielec, dziennikarz były ppłk Straży Granicznej dr Marek Jarsiński, prezes Newagu Zbigniew Konieczek czy wieloletni burmistrz Muszyny Jan Golba.



Wsparcia kandydaturze Handzla udzielili także liderzy Rządzić Inaczej Fryderyk Skarbiński i Marek Ślibioda. "To kandydat doskonale odzwierciedlający nasze podejście do polityki. Ma ona być na wskroś merytoryczna i mają się nią zajmować ludzie którzy odnieśli sukces w życiu poza polityką." - podkreślał przewodniczący RI. "W Sejmie potrzebni są ludzie którzy znają się na zarządzaniu i gospodarce, którzy zjedli zęby sami działając w biznesie. Ludomir ma olbrzymią wiedzę i doświadczenie, które zdobył nie z książek czy Internetu ale z własnej działalności w wielu firmach na rynku." - dodawał Ślibioda. Wsparcia swojemu wieloletniemu współpracownikowi i byłemu przewodniczącemu Rady Programowej udzielił także prezes Koalicji Nowosądeckiej Artur Bochenko.



Na zakończenie spotkania inaugurującego kampanię zebrani zaapelowali do Nowosądeczan, aby poszli do urn. "Pokażmy starym partiom, że jest alternatywa, że nie będziemy biernie obserwować jak degradują nasz kraj" - mówił Handzel. "Rządzić Inaczej przez 3 lata nie działało w polityce ogólnokrajowej a problemy o których wtedy mówiliśmy są nadal aktualne. To znaczy że stare partie nic nie zmieniły. Można rządzić inaczej - sprawniej, lepiej, przejrzyście i bliżej obywateli" - dodawał Fryderyk Skarbiński. "Już ponad dekadę temu wypuściliśmy raport dlaczego Polacy zarabiają 4 razy mniej niż na Zachodzie a jego tezy są nadal aktualne. To znaczy że politycy zmarnowali tą dekadę. Nie dajmy im zmarnować kolejnej." - kończył Ryszard Florek.

Handzel z przedsiębiorcami i pracownikami



W Cechu Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości w Nowym Sączu kandydat do Sejmu Ludomir Handzel spotkał się z lokalnymi przedstawicielami świata biznesu, aby porozmawiać o tym jak ułatwić im działalność. W spotkaniu wsparli go członkowie jego Komitetu Poparcia, którzy już odnieśli sukces na rynku: prezes Fakro Ryszard Florek, prezes Newagu Zbigniew Konieczek i przedsiębiorca Artur Górski. "Dlaczego mamy walczyć na rynku tylko tanią siłą roboczą? Musimy doprowadzić do tego, aby polskie firmy miały możliwość tworzenia produktów, które będą na tyle innowacyjne, że będą kupowane przez klientów z całego świata. Wtedy także wynagrodzenie pracowników wzrośnie. W tej chwili konkurujemy w wielu branżach tylko ceną. Musimy doprowadzić do tego, co się już stało w Fakro i Newagu, gdzie stworzono produkt finalny, który pod naszymi markami jest kupowany za granicą." - podkreślał kandydat Koalicji Nowosądeckiej i stowarzyszenia Rządzić Inaczej.



W dalszej części kampanii Handzel i przedstawiciele jego Komitetu Poparcia spotkali się ze studentami oraz przyszłymi i początkującymi przedsiębiorcami na terenie Nowosądeckiego Inkubatora Przedsiębiorczości. "Wy najlepiej wiecie czego potrzeba abyście mogli rozwijać swoje firmy i realizować swoje marzenia. Państwo powinno przede wszystkim nie przeszkadzać, a jeśli to możliwe wspierać początkujące firmy. Dlatego potrzebujemy prostszych systemów podatkowych i ubezpieczeń społecznych. Co z tego, że politycy zapowiadają obniżanie nominalnych stawek podatkowych? CIT przez wiele lat malał, ale jego realna stawka wahała się to w górę to w dół, bo politycy dodawali nowe pozycje do kosztów nie będących kosztami uzyskania przychodów. W efekcie udział podatku CIT w zysku brutto firmy potrafił rosnąć mimo, że stawka podatkowa malała. System podatkowy musi być prosty i stabilny to podstawa dla długofalowego planowania biznesu." - wyjaśniał Ludomir Handzel. Po swoim przemówieniu długo odpowiadał na pytania i rozmawiał w nieformalnej atmosferze ze zgromadzonymi wyborcami.



Kandydat Rządzić Inaczej spotkał się także z członkami lokalnych związków zawodowych, aby porozmawiać o sytuacji pracowników na rynku pracy. "Was interesują konkretne rzeczy: przyszłość waszych dzieci, możliwość pracy i rozwoju. Chcecie, aby Wasz standard życia rósł. To ile zarabiamy w dużej mierze zależy od tego czy sprzedajemy produkty proste w postaci desek czy też zaawansowane technologicznie okno jak to robi Fakro. Jeżeli produkt docelowy będzie coraz lepszy i droższy to automatycznie stabilność pracy i wysokość pensji w firmach będzie większa." - tłumaczył. Handzel podkreślał, że jego głównym priorytetem będzie podejmowanie inicjatyw mających na celu ułatwienie wdrażania innowacji i współpracy pomiędzy nauką a biznesem.



Nie zabrakło też spotkań w terenie z mieszkańcami Nowego Sącza i okolicznych gmin. Na pytania o powody kandydowania Ludomir Handzel podkreślał, że chce przede wszystkim zwrócić uwagę parlamentarzystów na wyzwania ekonomiczne. Kandyduje z pobudek czysto ideowych, bo jak sam podkreśla finansowo i zawodowo jest spełniony. "Jestem niezależny finansowo, mam pracę, realizuję się zawodowo. Jeżeli trzeba jestem mobilny, mogę przyjąć nową ofertę pracy. Dostaję ich dużo, bo jestem postrzegany jako specjalista od spraw trudnych: ratowania upadających firm, diagnozowania sytuacji i restrukturyzacji spółek znajdujących się w złej kondycji finansowej. Znam się na procedurach naprawczych i niejedną firmę wyprowadziłem z tarapatów. Moi kontrkandydaci muszą gdzieś kandydować, bo co zrobią, jak nie zostaną wybrani na to czy inne stanowisko? Ja nic nie muszę." - zaznaczał kandydat Rządzić Inaczej. I dodawał, że jeśli będzie trzeba uratuje też przed upadkiem polską gospodarkę.



Do kolejnego spotkania z przedsiębiorcami doszło w Izbie Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Nowym Sączu. Tym razem startujący w JOW nr 119 kandydat RI skupił się na tematyce makroekonomicznej. "Rząd od dawna nie ma pomysłu na spójną i długofalową politykę przemysłową i gospodarczą. Miota się od jednej interwencji do drugiej, a cały szkielet ładu gospodarczego jest zlepkiem różnych koncepcji bez jednej myśli przewodniej. Stoimy w obliczu olbrzymich wyzwań jakie niesie nam transformacja cyfrowa: Internet rzeczy, robotyzacja, big data, rozszerzona rzeczywistość, sharing economy, blockchain to tylko kilka z jej głównych elementów. Rząd zdaje się nie zauważać tej rewolucji. Zmiana już tu jest i Polska musi w tym momencie znów gonić inne kraje. Nie zrobimy tego z rządem, politykami i administracją z poprzedniego stulecia." - zwracał uwagę Ludomir Handzel.

Handzel w lokalnych mediach o propozycjach rywali



Ludomir Handzel udzielił wywiadów dla lokalnych mediów, w których mówił o swoim programie, stowarzyszeniu Rządzić Inaczej i swoich kontrkandydatach w wyborach uzupełniających. Jak podkreślał interesuje go przede wszystkim co jego rywale proponują w kwestiach programowych, a w szczególności w sprawach gospodarczych. "Ta tematyka jest szczególnie zaniedbywana przez ostatnie rządy. Poza odcinkowymi interwencjami brakuje spójnej polityki społeczno-gospodarczej. To powoduje, że mamy ustrojowego potworka. Z jednej strony obniżane ale bardzo skomplikowane podatki z drugiej rozbuchane wydatki socjalne. To powoduje, że mamy olbrzymią nierównowagę w finansach publicznych oraz rosnący jawny i ukryty dług publiczny." - diagnozował sytuację gospodarczą.



W audycji regionalnego Radia Dobrze Nastawionego kandydat RI odniósł się do programu wiceprezydenta Nowego Sącza Grzegorza Fecko. Zaczął od zacytowania wypowiedzi swojego kontrkandydata o zewnętrznych dzielnicach Nowego Sącza: "Potrzebne jest poprawienie jakości dróg, budowa chodników, miejsc zabaw i sportu dla młodych (...)". Następnie zwrócił uwagę na to, że to jest program samorządowy, a nie parlamentarny. "Zapewniam, że w Sejmie nikt nie dyskutuje czy wybudować chodnik przy Długoszowskiego w Nowym Sączu czy nie. To są tematy samorządowe a Sejm to miejsce dyskusji o sprawach ogólnokrajowych. Potrzeba spojrzenia z szerszej perspektywy a nie tylko własnego podwórka. Fecko jest dobrym wiceburmistrzem i niech nim pozostanie. Będzie mógł swój program realizować na obecnym stanowisku" - punktował Feckę Ludomir Handzel. Zwrócił uwagę także na propozycję uniezależnienia Trybunału Konstytucyjnego przez powoływanie sędziów przez Króla. "Niezależność dzięki powoływaniu przez jedną osobę wywodzacą się ze środowiska Postępowych Demokratów!? Trybunał Konstytucyjny powinien być jako część władzy sądowniczej niezależny od innych władz. Czy kandydat PD słyszał kiedyś o trójpodziale władzy?" - pytał na radiowej antenie.



Ludomir Handzel wziął także udział w programie Naszej Telewizji Sądeckiej gdzie komentował nieaktywną kampanię kandydatów Zjednoczonej Lewicy i Konserwatystów Razem. "Takim zaangażowaniem nie da się nic załatwić w parlamencie. Tam potrzeba ludzi nie bojących się ciężkiej pracy." - zauważał. Zwracał też uwagę na sprzeczności programów gospodarczych tych dwóch partii. "Prawicowa koalicja z jednej strony mówi o dużych programach socjalnych (bezpłatne żłobki, przedszkola, posiłki w szkołach, większe emerytury dla matek), a z drugiej chce radykalnie ograniczań podatki. To może się skończyć tylko jednym - katastrofą finansów publicznych." - oceniał. "Lewica natomiast z jednej strony mówi o innowacjach i ekologii, a z drugiej zamiast wspierać firmy chce nakładać nowe podatki. Kandydatka chwali się ostatnio przyjętymi w Sejmie projektami ZL, które są drobnostkami, które dawno powinny być załatwione. Nie są, bo władza w Polsce wszystko szczegółowo reguluje, a powinniśmy działać w myśl zasady co nie jest zabronione to jest dozwolone." - dodawał kandydat Rządzić Inaczej.



Na łamach miesięcznika i portalu internetowego Sądeczanin opublikowany został wywiad z Handzlem, w którym odniósł się między innymi do obietnic Ryszarda Nowaka. "Nasz były prezydent obiecuje obniżkę podatków i jestem ciekaw jak tą obietnicę zrealizuje w Sejmie zdominowanym przez lewicę. Chyba zapomina, że w Sejmie nie będzie sam rządził i do przyjęcia jakichkolwiek inicjatyw potrzebne będzie zdobycie większości głosów." - obnażał obietnice bez pokrycia rywala wspólny kandydat Koalicji Nowosądeckiej i Rządzić Inaczej. Dodawał również, że w programie Nowaka widać podobne samorządowe patrzenie jak u Fecki choćby w obietnicach wsparcia inwestycji w Kamionkach. "Takie wąskie patrzenie na poszczególne inwestycje zakrywa obraz całej gospodarki, która jest wielkim żywym organizmem pełnym połączonych naczyń. Lokalne inwestycje mogą i powinny załatwiać samorządy. W Sejmie posłowie powinni patrzeć szerzej na to jak zbudować taki ustrój gospodarczy żeby nie tylko gonić ale wyprzedaż kraje rozwinięte." - zwracał uwagę Handzel. Podkreślał też, że program kandydata Ruchu Konserwatywnego jest praktycznie tym samym co proponują Konserwatyści Razem czyli niższe podatki i większy socjal co zdaniem kandydata RI jest prostą drogą do olbrzymiego zadłużenia państwa.



Ludomir Handzel nie poprzestał na krytyce propozycji swoich rywali. Przedstawił również swój pozytywny program wyborczy. "Chcę, aby w Polsce były proste i przejrzyste podatki oraz prawo i urzędnicy, którzy nie przeszkadzają przedsiębiorcom. Będę o tych sprawach mówił i walczył o ich realizację w Sejmie. Zwrócę uwagę na problemy polityki gospodarczej i niezbędne zmiany, aby uwolnić energię naszych obywateli i umożliwić im budowę innowacyjnej gospodarki. Mój program można streścić w dwóch hasłach: nie przeszkadzać przedsiębiorcom i co nie jest zabronione jest dozwolone." - streszczał swoje cele kandydat Rządzić Inaczej. "Wierzę w rozsądek Sądeczan. Nie w polityków, nie w partie. Można zrobić zdjęcia z przywódcami partyjnymi i okleić nimi miasto, tylko jakie problemy to rozwiąże?" - zakończył jeden z wywiadów.

Handzel spotyka się z młodymi Sądeczanami



Ludomir Handzel bez wytchnienia prowadzi kampanię wyborczą w wyborach uzupełniających do Sejmu. Tym razem na spotkaniach zachęcał młodych ludzi do pójścia do urn. "Nie pozwólcie innym decydować o Waszej przyszłości. Idźcie do urn ale nie głosujcie na stare partie, które nie poradzą sobie z wyzwaniami współczesnego świata. To zawodowi politycy oderwani od 'reala'. Dobrze zdecydujcie o swojej przyszłości. Wierzę w to, że dostrzegacie potrzebę zakończenia partyjnych wojen i rozpoczęcia myślenia i działania na rzecz przyszłości." - zachęcał młodych.



Na spotkaniu z działaczami stowarzyszenia Młodzi Aktywni Sądeczanie kandydat RI podkreślał, że to ich obywatelska i społeczna postawa zadecyduje o przyszłości Polski. "To nie politycy na Wiejskiej tylko Wy i Wasze działania zdecydujecie o tym jaki będzie ten kraj. Czy będzie to Polska zaściankowa, zadłużona i niezdolna konkurować z innymi krajami czy otwarta, nowoczesna i innowacyjna." - przedstawiał alternatywy Handzel. "Dziś Polska jest zarządzana jak XIX wieczna fabryka, w której niewykształcone masy pracowały pod dyktando wykształconej mniejszości. Jednak czasy się zmieniły, teraz większość z Was jest wykształcona lub zaraz będzie, macie dostęp do informacji na wyciągnięcie ręki oraz otwartość i znajomość świata. Władza musi się zmienić i zacząć działać jak nowoczesna firma. Musi oddać Wam decyzyjność i pozwolić działać." - zauważał.



Kandydat Rządzić Inaczej wziął też udział w spotkaniach ze studentami zorganizowanych przez Studenckie Fora Business Center Club z PWSZ i WSB-NLU. "Edukacja musi się zmienić żeby sprostać wyzwaniom rynku XXI wieku. Musi zacząć nadążać za rozwojem technologii i działać w ścisłej kooperacji z biznesem. To na styku nauki i biznesu powstają innowacje. Państwo powinno tworzyć ramy umożliwiające taką współpracę" - mówił w odpowiedzi na pytania studentów. "To czas na zmiany. Nie zrobimy tego w jedną kadencję, ale możemy popchnąć ten kamyk, który spowoduje lawinę." - podkreślał.



Ludomir Handzel odwiedził także MMC Brainville czyli Nowosądecki Park Technologiczny, który po wielu problemach zdaje się wychodzić na prostą. "To przykład zmarnowanych szans, ale jednocześnie wizjonerstwa ówczesnego rektora WSB-NLU. Żałuję, że spory i kłótnie tak długo hamowały tą inwestycję. Dzisiaj służy nauce i biznesowi. Mam nadzieję, że będzie się rozwijać na miarę planów jej założycieli." - mówił. Dodawał, że Polska potrzebuje więcej takich miejsc, a rolą rządu jest stworzyć ramy by miejsca takie mogły powstawać w kooperacji pomiędzy uczelniami i prywatnymi firmami.



"Moi oponenci mówią, że obracam się w towarzystwie elit. Ale to tacy sami ludzie jak Wy, którzy po prostu wykorzystali swoją przedsiębiorczość i osiągnęli sukces. Nie wstydzę się ludzi sukcesu, którzy zapracowali na niego swoim olbrzymim wysiłkiem. Będę promował i pokazywał takie pozytywne postacie bo chciałbym, abyście wszyscy osiągnęli tyle co oni. Stare partie chcą żebyście równali w dół, ja chcę żebyście rozwijali skrzydła. Pamiętajcie 'sky is the limit'." - emocjonalnie zakończył jedno ze swoich spotkań z młodymi.

Materiały kampanijne Ludomira Handzla

W mediach tradycyjnych i Internecie pojawiły się materiały kampanijne Ludomira Handzla w stylistyce znanej z poprzednich kampanii Rządzić Inaczej.



Kandydata promują także dwa spoty w TV, Radio (sam głos) i Internecie.

Spot 1 - Handzel to Nowy Sącz:
Zwykli mieszkańcy Nowego Sącza podpisani swoimi imionami w swoich mieszkaniach mówią kilka słów o Ludomirze.

Jan: "Ludomir Handzel to Nowy Sącz. Utożsamia wszystkie cechy, które są charakterystyczne dla Nowosądeczan."

Ewelina: "To co najbardziej w nim doceniamy to to, że podziela nasze wartości i możemy być pewni, że będzie ich bronił"

Krystyna: "Jest bardzo troskliwą osobą i z pewnością będzie się troszczył o Sądecczyznę i Polskę"

Piotr: "Polska potrzebuje kogoś kto zaniesie nasze wartości do Sejmu"

Spot 2 - Menedżer od zadań specjalnych:
Na temat Hendzla wypowiadają się lokalne autorytety.

Jan Golba (w tle panoramy Krynicy, Szczawnicy i Muszyny)
"Interesują mnie konkrety, a Ludomir Handzel, jest człowiekiem racjonalnym i konkretnym. Znaleźliśmy wspólny język."

Ryszard Florek (w tle fabryki)
"Podczas naszych rozmów odczułem, że bardzo zależy mu na Polsce i chce coś dla niej zrobić. On bardzo chce słuchać i zawsze znajdę dla niego czas."

Adam Górski (w tle MMC Brainville - Park Technologiczny)
"To świetny menedżer do zadań specjalnych. Ma wizję i patrzy zdecydowanie szerzej na sprawy gospodarcze niż większość posłów. Takiego kogoś potrzebuje nasza gospodarka."

Ludomir Handzel z mieszkańcami Nowego Sącza i sąsiednich gmin



Podczas kolejnych spotkań kandydat Rządzić Inaczej rozmawiał z wyborcami o ich potrzebach i problemach. "Nie chodzi o krzywe chodniki, czy brak ławek w parku, te sprawy jesteście w stanie załatwić sami lub z pomocą Waszych samorządowców. Dla mnie istotne są sprawy dużego kalibru. System emerytalny, finansowanie opieki medycznej, prawo podatkowe. Chodzi mi o tematy, których nie podjęli od lat rządzący bojąc się skali tych wyzwań. Niestety zamiatanie ich pod dywan nie spowoduje, że znikną." - mówił na spotkaniu w Chełmcu.



"Czas starych partii się kończy. Nie są w stanie zmierzyć się z wyzwaniami współczesnego świata. Rządzić Inaczej będzie stać w opozycji do ich mało ambitnych programów czy to będzie lewica z ZL, centryści z PD czy prawica z KR. Oni utknęli w dawnych podziałach. My proponujemy program, który wymyka się prostemu przyporządkowaniu na lewicę-prawicę. Program, który czerpie z najnowszych dokonań nauki i biznesu." - zapowiada kandydat RI.



Podczas rozmów z mieszkańcami Starego Sącza po raz kolejny Handzel zwracał uwagę na kompetencje rynkowe kandydatów. "Spójrzcie na moich rywali. Czy oni mają jakieś życie poza polityką? Jeśli nie zostaną wybrani do Sejmu będą szukać innych stanowisk politycznych. To ich cały świat. Ja od lat działam z sukcesami w biznesie. Jestem niezależny finansowo i nie muszę zajmować stanowisk bo mam wiele propozycji pracy" - wyjaśniał. "Myślę, że Sejm potrzebuje skutecznego menedżera, który pomoże rozwiązać wiele trudnych spraw. Dla mnie takie działania to business as usual." - dodawał.



"Pamiętacie jak 3 lata temu powstawało Rządzić Inaczej? Rozmawialiśmy wtedy wielokrotnie o Waszych potrzebach i wyzwaniach. Czy coś się zmieniło przez ten czas? Mógłbym odgrzebać zapisy tamtych rozmów i byłyby one nadal aktualne. Politycy nie zrobili przez ten czas nic w sprawie największych wyzwań stojących przed Polską. Inne kraje znów nam uciekają." - diagnozował sytuację Handzel. "Jesteście wykształceni, otwarci na świat, kreatywni wierzę, że jesteście w stanie brać odpowiedzialność za swoje życie." - deklarował w Piwnicznej.



"Obecni politycy myślą, że wiedzą lepiej od Was. Wiedzą lepiej od wybitnych profesorów z uczelni czy potrzebne są czy nie egzaminy na studia. A może tak pozwolić każdej uczelni zdecydować samodzielnie? Myślę, że tęgie profesorskie głowy poradzą sobie z tym zadaniem lepiej niż posłowie z Wiejskiej. Dostosowując dodatkowo kryteria naboru do specyfiki uczelni i kierunków" - wskazywał kandydat RI dodając, że podobne podejście powinniśmy stosować także w innych dziedzinach życia. "Mam trójkę dzieci i chciałbym żeby mogły żyć w świecie, w którym dorosłych traktuje się jak dorosłych, a nie jak dzieci, którym wszystko trzeba podać na tacy." - podsumowywał.

Ludomir Handzel na spotkaniach z wyborcami



Ludomir Handzel spotkał się z rodzicami oraz przedstawicielami fundacji dr Jerzego Masiora. "Jestem ojcem trójki dzieci i wiem jak duży ciężar przede wszystkim finansowy wiąże się z wychowaniem. Chciałbym żeby nasze Państwo stwarzało warunki do poprawy jakości życia rodzin poprzez znoszenie niepotrzebnych nikomu barier na rynku pracy. Dzieci są naszą przyszłością. Zacznijmy się zastanawiać jaką Polskę im zostawimy." - mówił kandydat RI.



Handzel spotkał się także z seniorami aby porozmawiać o ich potrzebach i polityce senioralnej. "Kolejne pokolenia spotkają się z olbrzymim problemem niewydolnego systemu emerytalnego. Powinniśmy już teraz rozpocząć niezbędne reformy, aby państwo było zdolne do poniesienia swoich zobowiązań emerytalnych. Pierwszym i najważniejszym krokiem ku temu jest zwiększenie liczby osób aktywnych zawodowo. Dziś w Polsce 1 zatrudniony pracuje na 3 osoby w Niemczech ten stosunek wynosi 1 do 2." - przestrzegał rodziny seniorów.



Kandydat Rządzić Inaczej rozmawiał także z samorządowcami i lokalnymi urzędnikami. "Chciałbym, aby jak najwięcej decyzji było podejmowanych blisko obywateli w radach osiedlowych, w radach miejskich. Na wyższych szczeblach powinny być podejmowane tylko te decyzje, które tego wymagają. Nie może być tak, że to posłowie na Wiejskiej decydują jakie inwestycje są potrzebne Sądeczanom. Potrzeba realnej decentralizacji czyli decentralizacji finansów państwa." - mówił.



Na zakończenie kampanii Ludomir Handzel spotkał się z nauczycielami, pracownikami oświaty i wykładowcami nowosądeckich uczelni. Pieniądze publiczne muszą iść tam gdzie jest najwyższa jakość kształcenia nie tylko na niezbędną infrastrukturę i pomoce naukowe, ale także na wynagrodzenia kadry nauczycielskiej i naukowej. Edukacja nie może być sterowana centralnie, szkoły i uczelnie muszą zacząć ze sobą konkurować nie tylko jakością kadry, ale także programem nauczania." - zaznaczał kandydat w JOW nr 119.



Na zakończenie kampanii na rynku w Nowym Sączu odbył się wiec wyborczy. Kandydat RI podsumował kampanię i swoje postulaty. "To nie są wybory, które dadzą przełom, bo do wypełnienia jest tylko jeden mandat. To jednak wybory, które mogą dać pierwszy sygnał rządzącym, że nadchodzą zmiany. Kropla drąży skałę i ja będę taką kroplą w Sejmie. Przygotuję grunt pod strumień zmian tak, aby Polska byłą rządzona inaczej. Lepiej, sprawniej, skuteczniej, nowocześniej i bardziej proobywatelsko" - zakończył swoje przemówienie Handzel.

Brzostowski i Zdybel do Sejmu



Na rozpoczęciu kampanii Tomasza Brzostowskiego w Krakowie pojawiły się znakomite osobistości. Otwarte spotkanie inaugurujące poprowadził z właściwą sobie swobodą aktor Maciej Stuhr. Wśród osób popierających kandydata Rządzić Inaczej znaleźli się krakowscy przedsiębiorcy m.in. prezes Krakchemii i wieloletni prezes Krakowskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Andrzej Zdebski czy startupowiec, właściciel Talentplace.pl oraz SkillVeo Przemysław Kadula. Na spotkaniu nie zabrakło przedstawicieli świata nauki z którym mocno współpracuje Tomasz Brzostowski w ramach swojej działalności w Kapitule Biznesu Uniwersytetu Jagiellońskiego i Radzie Biznesu Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

"Znacie mnie - w pewnych sprawach bywam bezkompromisowy – dotyczy to właśnie szeroko rozumianej uczciwości i szerzej moralności. Nie znoszę krętactwa, kłamstwa, oszukiwania ludzi. To przekłada się na moje poglądy dotyczące polityki, w której mierżą mnie układy, partyjniactwo i politykierstwo, czyli traktowanie polityki nie jako sposobu na sprawne i efektywne sprawowanie władzy państwowej lub samorządowej, a jako gry, do tego najczęściej prowadzonej nie fair." - podkreślał kandydat RI w swoim wystąpieniu. Całe spotkanie przeprowadzone było w nowoczesnej oprawie, z muzyką i światłami, mnóstwem atrakcji dla przybyłych wyborców i luźną atmosferą sprzyjającą swobodnym rozmowom od których nie stronił startujący w JOW nr 116 reprezentant stowarzyszenia Rządzić Inaczej.



Zupełnie inaczej inauguracja przebiegała w Świnoujściu, gdzie startuje Aneta Zdybel. Otwarte spotkanie dla wyborców odbyło się na placu Wolności, gdzie oprócz kandydatki pojawili się także działacze popierającego ją lokalnego stowarzyszenia Grupa Morska - Cała Naprzód. Wsparli ją również liczni działacze społeczni, z którymi miała okazję współpracować jako członek w Społecznej Komisji Mieszkaniowej, radna w Radzie Miasta Świnoujście (2002-2006), ławnik Sądu Rejonowego w Świnoujściu czy jako przewodnicząca Polsko–Niemieckiego Forum Kobiet Euroregionu Pomerania w Świnoujściu.

"Znam i rozumiem potrzeby mieszkańców te podstawowe jak sprawna służba zdrowia, czy też dostęp do mieszkania. Dostrzegam i te wyższe jak dostęp do kultury na odpowiednim poziomie, oświaty czy też możliwości uprawiania sportu. Pracując w gospodarce morskiej oraz nad programami unijnymi poznałam część gospodarczych problemów mieszkańców. Te kontakty z ludźmi chcącymi rozwijać swoje firmy to najlepsza szkoła życia jakże potrzebna dla działalności politycznej. Jestem pełna zapału działania na rzecz dobra wspólnego, współdziałania ze wszystkimi, którzy tak traktują swoje społeczne zadania. Bez zapaleńców nie zmienimy świata na lepszy. Kocham Polskę i pragnę aby mieszkało się tu bezpiecznie, zdrowo i radośnie." - podkreślała kandydatka Rządzić Inaczej i Grupy Morskiej.

Brzostowski i Zdybel o sprawach gospodarczych



Tomasz Brzostowski spotkał się z mieszkańcami Krakowa w swoim JOW, aby porozmawiać o wyzwaniach ekonomicznych stojących przed Polską. "Polska może być lepiej zarządzana za te same pieniądze. Trzeba skończyć z traktowaniem ministrów jak święte krowy i zacząć odpytywać ich jakie efekty przyniosły zainwestowane przez nich środki. Musimy patrzeć na wydatki rządowe przez pryzmat wartości dostarczanej dla dla obywateli." - podkreślał kandydat RI. Proponował także, aby przejrzeć i zaplanować wydatki każdego z ministerstw od zera.

"Państwo nie może wydawać więcej niż zarabiać, państwo nie może też przejadać okresu dobrej koniunktury. To tak jakby firma mająca pozycję lidera na rynku przestała inwestować w swój rozwój. W kolejnym roku już nie będzie liderem. Obecny rząd przejada właśnie owoce dobrego wzrostu gospodarczego. Zamiast zmniejszać obciążenia zakłada wzrost dochodów podatkowych o blisko 5%. 23 miliardy złotych więcej oddamy fiskusowi w nadchodzącym roku." - wyjaśniał Brzostowski. Jego zdaniem nadszedł czas na uporządkowanie wydatków budżetowych, bo wiele z nich nie służy poprawie dobrobytu obywateli.



W Świnoujściu Aneta Zdybel spotkała się z przedstawicielami różnych zawodów oraz osobami niepracującymi. Rozmowy dotyczyły przede wszystkim pomocy dla osób w najtrudniejszej sytuacji, tych wykluczonych z działań mechanizmów rynkowych. "Podstawowym zadaniem państwa powinno być zrobienie wszystkiego aby ułatwić ludziom znalezienie pracy. Nowe miejsca pracy będą powstawać jeśli z firm zdejmiemy ciężar administracyjnej biurokracji. Praca jest najlepszym sposobem na przywrócenie godności i umożliwienie wzięcia odpowiedzialności za własny los." - tłumaczyła.

Nie zabrakło propozycji reform w najważniejszych obszarach dla obywateli. Według działaczki Rządzić Inaczej popieranej przez Grupę Morską niezbędna jest kompleksowa reforma systemu ubezpieczeń społecznych. "System służby zdrowia i system emerytalny są niewydolne. To, że opłacamy te usługi ze składek ubezpieczeniowych to fikcja, bo środki te są niewystarczające. Budżet państwa dokłada do tych systemów niewyobrażalną kwotę 128 mld złotych i środki te wcale nie są wystarczające. Powodem jest to, że systemy te są dziurawe i nie umożliwiają dobrego zarządzania tymi środkami, których duża część idzie na koszty administracyjne." - mówiła Aneta Zdybel.

Kandydaci RI o zdrowiu



Tomasz Brzostowski zorganizował spotkanie dla mieszkańców w obiektach Studium Wychowania Fizycznego i Sportu w Dzielnicy XII. Główną atrakcją oprócz możliwości wzięcia udziału w konkurencjach sportowych było spotkanie z byłym selekcjonerem reprezentacji Polski w piłce nożnej Adamem Nawałką. Wieloletni piłkarz i trener Wisły Kraków wyraził swoje poparcie dla kandydatury Brzostowskiego do Sejmu. "To osoba aktywna fizycznie, pasjonat kitesurfingu, nurkowania czy snowboardu. Wierzę, że swoją pasją zarazi innych polityków i razem będą działać na rzecz sportu tego zawodowego, ale przede wszystkim tego amatorskiego." - podkreślał Nawałka.

Kandydat Rządzić Inaczej podkreślał, że dzisiaj trzeba dużo więcej energii włożyć w to aby zarazić dzieci sportem. "Tylko poprzez aktywność fizyczną możemy pomóc im dbać o swoje zdrowie profilaktycznie, a nie tylko po wystąpieniu choroby. Dlatego chciałbym, aby państwo zamiast wydawać pieniądze na finansowanie bogatych klubów sportowych dofinansowało przede wszystkim sport dzieci i młodzieży. Mamy wspaniałe obiekty sportowe, ale dziś świecą pustkami." - wyjaśniał Brzostowski.



Aneta Zdybel skupiła się natomiast na sprawach związanych ze służbą zdrowia. Wsparły ją w tym Dorota Subicka-Bednarczyk lekarz ordynator oddziału Pediatrii i oddziału Noworodków oraz Dorota Konkolewska - prezes Zarządu Szpitala im. Jana Garduły. Obie panie poparły kandydaturę Anety Zdybel w wyborach uzupełniających do Sejmu. "Tylko ona jest w stanie połączyć wrażliwość społeczną z nowoczesnym rynkowym spojrzeniem na usługi publiczne. Wierzę, że podejmie temat trudnych, ale niezwykle ważnych reform w tych obszarach, które są najbardziej zaniedbane. " - podkreślała Dorota Konkolewska.

Kandydatka Rządzić Inaczej opowiadała mieszkańcom Świnoujścia o Annie Harkowskiej, która uprawia sport pomimo wszystko, wbrew wszystkim i do tego odnosi wspaniałe sukcesy na które składa się jej ciężka praca oraz pomoc wielu ludzi w tym mieszkańców Świnoujścia, którzy zbierali pieniądze na jej rehabilitację. "Wielokrotnie udowadniamy, że pomoc potrzebującym wynika przede wszystkim z potrzeby serca a nie nakazów rządowych. Działalność charytatywna musi stawać się coraz ważniejszym elementem tej pomocy, a nowoczesne technologie wspierają te procesy." - zwracała uwagę Aneta Zdybel. Pochodząca ze Świnoujścia była kolorka i medalistka paraolimpijska Anna Harkowska pojawiła się również na spotkaniach kandydatki RI z mieszkańcami.