[KKS] o odwołaniu senatora W. Olejniczaka z funkcji Wicemarszałka Senatu

[Marek Kohn]

Jan Lubomirski-Lanckoroński
Wysoka Izbo,

Przechodzimy do dyskusji nad zgłoszonym przez Konserwatywny Klub Senatu projektem uchwały w sprawie odwołania senatora Wojciecha Olejniczaka z funkcji wicemarszałka Senatu.

Upoważniono pana premiera Kohna do zajęcia stanowiska.

(projekt)
UCHWAŁA SENATU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Z DNIA ....
O ODWOŁANIU SENATORA WOJCIECHA OLEJNICZAKA Z FUNKCJI WICEMARSZAŁKA SENATU

Na podstawie art. 7 ust. 2 Regulaminu Senatu, Senat Rzeczypospolitej Polskiej odwołuje senatora Wojciecha Olejniczaka z funkcji Wicemarszałka Senatu.

Zgodnie z treścią art. 11 ust. 2 Regulaminu Senatu, "podczas zastępowania Marszałka, na wicemarszałkach ciążą obowiązki oraz przysługują im prawa Marszałka wynikające z Regulaminu Senatu". Wśród zobowiązań i praw Marszałka Senatu, wymienionych w art. 8 Regulaminu, wymienia się m.in. stanie na straży praw i godności Senatu, reprezentowanie Senatu, czuwanie nad przebiegiem obrad, sprawuje pieczę nad spokojem, czuwa nad wykonywaniem przez organy władzy obowiązków wobec Senatu.

Zdaniem wnioskodawców, senator Wojciech Olejniczak wykonując swoje obowiązki w trakcie debaty nad uchwaloną przez Sejm ustawą o obszarach wsparcia inwestycyjnego, naruszył wskazane, ciążące na nim obowiązki. W trakcie debaty sprzeniewierzył się obowiązkom dbania o prawa i godność Senatu, dopuszczając do niezgodnego z wymogami konstytucyjnymi procedowania ustawy, uniemożliwiając prowadzenie debaty, zaniechał wspierania senatorów w wykonywaniu ich obowiązków, dopuszczając - w imię partyjnej lojalności - do ignorowania zasadniczych uwag zgłaszanych przez senatora Marka Kohna.

Wicemarszałek, którego dotyczy wniosek, podczas rzeczonej debaty nierównoważnie traktował przedstawicieli rządu oraz senatora opozycji, dopuścił do zmiany treści zgłoszonej poprawki po rozpoczęciu głosowania nad nią, zachowywał się niegrzecznie, ignorował zgłaszane uwagi, nie panował nad prowadzonym posiedzeniem, tym samym narażając dobre imię izby wyższej polskiego parlamentu.

Nie ulega wątpliwości, że tego typu zachowanie spotkać się musi ze zdecydowaną reakcją Izby. Biorąc pod uwagę, że senator Wojciech Olejniczak nie jest wieloletnim parlamentarzystą, w przeszłości również wicemarszałkiem Sejmu, nie można uznać, że zachowanie to związane było to z brakiem doświadczenia i obycia w wykonywaniu swojej funkcji. W konsekwencji, nie może spotkać się z pobłażliwością i reakcją inną niż odwołanie z zajmowanego stanowiska.

W związku z powyższym, wnosimy jak we wniosku.

OG: Czas - zwyczajowo.

[Marek Kohn]

Panie Marszałku,
Wysoka Izbo,

Sytuacja jest jasna. Nie odbieram sprawy osobiście, ale uważam, że reakcja musi być zdecydowana. Interesy partyjne, lojalność partyjna, powinna jednak ustąpić, gdy chodzi o jakość prawa w Polsce, o godność urzędu, o powagę Senatu. Tyle.

Nie wiem, czy jest potrzeba szerokiej debaty. Jestem zwolennikiem albo szybkiej decyzji pana marszałka Olejniczaka - "tak, przepraszam, rezygnuję", albo równie szybkiego głosowania. Bo tu nie chodzi o polityczne grillowanie, tylko o jasność sytuacji. Było przewinienie - musi być reakcja. Krótka piłka.

Dziękuję.

[Gniewomir Maj-Ołyński]

Gowin, Jaskulaka i Możdżanowska podpisują się pod wnioskiem.

[Szamir DeLeon]

W. Olejniczak:
Panie Marszałku!
Wysoka Izbo!

Ten wniosek to kolejna aberracja ze strony premiera Kohna i niektórych polityków KKS. W uzasadnieniu możemy przeczytać- sprzeniewierzył się obowiązkom dbania o prawa i godność Senatu dopuszczając do niezgodnego z wymogami konstytucyjnymi procedowania ustawy. Nie wiem czy projektodawcy mają słabą pamięć, ale debatę nad ustawą o OWI rozpoczął marszałek Schmidt.
Nie wiem co dla projektodawców oznacza, że dopuściłem się do ignorowania zasadniczych uwag zgłaszanych przez senatora Marka Kohna. Te uwagi ani nie dotyczyły trybu obrad, ani czegokolwiek co leżałoby w moich kompetencjach.
Zmiana treści zgłoszonej poprawki była tak faktycznie tylko zmianą redakcyjną. Pozwoliłem na zmianę, bo nie prowadziła ona do merytorycznej zmiany tekstu poprawki.
Odwoływanie się do doświadczenia czy nie- projektodawcy sami nie wiedzą czy jestem czy nie jestem wieloletnim parlamentarzystą, jest i tak bezsensowne. Gdybym nawalił to ustąpiłbym. Tak jednak nie było. Zawsze najważniejsza była dla mnie jakość prawa i dlatego chciałem jak najszybszego przejścia do głosowania, aby ostateczny akt uwzględnił uwagi Senatu.
Pan premier Kohn, przy całym szacunku, nie zauważył bardzo konkretnej rzeczy. Sam złamał Regulamin Senatu. Po pierwsze, senatorowi uczestniczącemu w posiedzeniu nie wolno uchylić się od udziału w głosowaniu. Od chwili ogłoszenia głosowania można zabierać głos tylko w celu zgłoszenia lub uzasadnienia wniosku formalnego o sposobie lub porządku głosowania albo zadania sprawozdawcy pytań o wyjaśnienie treści głosowanej poprawki. Pan premier jednak wciąż pytał o sam projekt i o jego konstytucyjność- mimo, że w Sejmie nie padły żadne zarzuty w tej kwestii. Mimo, że marszałek Jan Lubomirski-Lanckoroński, który i tak nie wykazuje się aktywnością w prowadzeniu obrad, nie zgłosił uwag Prezydium w sprawie projektu.
Na wszystkich senatorach ciąży obowiązek przestrzegania powagi- pan premier Kohn pozwolił sobie na bardzo niekulturalne zachowanie- krzyczał pan, zachowywał się pan co najmniej agresywnie. Jednak nie jesteśmy tutaj, aby rozmawiać o panu, panie premierze. Dlatego chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną bardzo ważną rzecz. Jak to bywało we wcześniejszych kadencjach Sejmu, Senatu częstą praktyką było wyłączanie mikrofonu. Tego tutaj nie było, również ze względu na moją uprzejmość i cierpliwość, a to jest bardzo ważne w sprawowanej przeze mnie funkcji.
Dlatego sugeruję wszystkim senatorom niezależnie od opcji politycznej głosowanie przeciwko tej uchwale, a projektodawcom wycofanie jej.

Dziękuję.

[Marek Kohn]

Panie Marszałku,
Wysoka Izbo,

Słowa pana marszałka są bardzo przykre. Mówiąc szczerze, po tym co pan powiedział na końcu, co można sprowadzić do stwierdzenia: "ciesz się, że nie potraktowałem Cię jeszcze gorzej", rzeczywiście może lepiej głosujmy, żeby nie padły tu już stwierdzenia, które - niezależnie od wyniku - pogorszyłyby napiętą sytuację.

Dziękuję.

[Marek Kohn]

Lubomirski-Lanckoroński

Wysoka Izbo,

Czas dyskusji powoli upływa, więc myślę, że - skoro to jest zgodny wniosek pana premiera oraz pana marszałka - myślę, że możemy rozpocząć proces głosowania (patrzy pytająco na salę)

Kto z pań i panów senatorów jest za odwołaniem senatora Wojciecha Olejniczaka z funkcji Wicemarszałka Senatu? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję.

OG: Skoro Olejniczak powiedział, żeby głosować... rozumiem, że nie ma sprzeciwu najważniejszych stron, więc chyba możemy lecieć z tym.

2 dni chyba powinny wystarczyć, w razie czego przedłużymy.

[Marek Kohn]

Za

[Anna Radziwiłł-Schmidt]

za

[Szamir DeLeon]

og; jeszcze ktoś chciał się wypowiedzieć. Olejniczak tylko podsumował swoją wypowiedź- taki apel.

[Mikołaj Liściowski]

za