Kampania referendalna Michała Ajny 2018

[Maria Karwicka]

Ajnowie i Liściowski w Wielkopolsce

Michał i Maria Ajnowie dotarli do województwa wielkopolskiego. Odwiedzili tam m.in. Kalisz, Konin, Piłę, Ostrów Wielkopolski, Pyzdry, Gniezno, Międzychód, Kórnik i Bojanowo. W Poznaniu towarzyszył im regent Mikołaj Liściowski.

- Polacy muszą wiele zmienić w samych sobie, aby byli w stanie wykorzystać wszystkie szanse, wszystkie źródła naszego bogactwa kulturowego i tradycji, które są dzisiaj przydatne w rozwoju kraju - powiedział Michał Ajna podczas wizyty w Pyzdrach. W wystąpieniu król-elekt wielokrotnie nawiązywał do historii, kiedy - podobnie jak Pyzdry - wiele miejscowości było położonych na dawnym pograniczu zaborów rosyjskiego i pruskiego. - Przez obecność w Pyzdrach chcę pokazać, że jest wielkim zadaniem stojącym przed nami, aby próbować z jednej strony utrzymywać to, co stanowi o wartości życia - różnorodność, odmienność historii oraz jak to łączyć z potrzebą integrującego się świata - powiedział.

Według Michała Ajny granice to nie tylko drogi, ale także pogranicza, czyli takie miejsca, gdzie czując odmienność, czuje się także pewien element wspólnoty. - Pogranicze oznacza również szanse na korzystanie z dorobku z różnych źródeł i tradycji, zlewających się w sumie w jedną piękną kulturę polską - powiedział. Zdaniem Ajny, na pograniczu jedni potrafią skorzystać z szansy, inni nie. - Dokonania w zakresie integracji tego środowiska świadczą o tym, że bycie na pograniczu daje szanse umiejętnego wykorzystywania różnych źródeł, które nie muszą, ale mogą nas wzbogacać - ocenił.

W Poznaniu do Michała i Marii Ajnów dołączył regent Mikołaj Liściowski, który na rynku miejskim przekonywał zgromadzonych do zagłosowania na "tak" w referendum rozpisanym na 7 października. - Niektórzy próbują wam wmówić, że się mylicie, że nie umiecie sami podejmować decyzji. Wy jednak wiecie, że tak nie jest. Zdecydowaliście o wprowadzeniu monarchii i przeciwnicy, którzy są w mniejszości muszą się z tym pogodzić. Ja chciałbym zaapelować do wszystkich państwa, abyście w nadchodzącym referendum poparli Michała Ajnę. Będzie on bardzo dobrym królem. Mój głos już ma. - mówił Liściowski.


Podczas wizyt Ajnom towarzyszyli m.in. marszałek województwa Marek Woźniak, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, minister środowiska Felicja Maciejewska, a także posłowie Mirosława Rutkowska-Krupka i Waldy Dzikowski.

[Maria Karwicka]

Ajnowie w Lubuskiem

Michał i Maria Ajna odwiedzali miejscowości w województwie lubuskim. Dotarli m.in. do Gorzowa Wielkopolskiego, Zielonej Góry, Drezdenka, Międzyrzecza, Nowej Soli, Nowego Miasteczka, Skwierzyny, Strzelec Krajeńskich i Świebodzina.

- Od tego, jak wykorzystamy środki finansowe z UE, także w obszarze rolnictwa, będzie zależało to, czy w przyszłości będziemy sobie lepiej radzić w świecie skazanym na konkurencję; także rolnictwa wewnątrz UE - stwierdził Ajna podczas wizyty w Drezdenku. - Wieś Polska w ciągu ostatnich prawie 15 lat, czyli lat członkostwa w UE, zyskała ogromny zastrzyk dodatkowych pieniędzy unijnych, to chyba skala 200 mld zł. Są to gigantyczne środki widoczne wszędzie, także tutaj, w Drezdenku. - mówił.

Z kolei w trakcie wizyty w Gorzowie Wielkopolskim Michał Ajna mówił, że w polskiej armii od 2001 r. trwa bardzo szybki, szybszy niż w innych krajach, proces modernizacji technicznej. - Ze względu na niedawną niebezpieczną sytuację za naszą wschodnią granicą musimy zwiększać nasze realne zdolności do zwiększenia potencjału obronnego na wypadek zagrożenia - zaznaczył król-elekt. Ajna podkreślił, że w Polsce należy utrzymać armię profesjonalną i trzeba ją "w stopniu maksymalnie możliwym uzbroić w najnowocześniejsze systemy". - Musi być armia zawodowa, super uzbrojona, super wyszkolona. Mamy dziś żołnierzy świetnie wyszkolonych, to jest efekt także uczestniczenia w operacjach wojennych w Iraku, w Afganistanie - wskazał.

W Nowej Soli Maria Ajna zwracała się do młodych studentów. - Europa potrzebuje odważnego myślenia, nieschematycznego, odpowiedzi na wiele pytań, Europie potrzebne jest odważne myślenie o rozstrzygnięciach natury polityczno-ustrojowej, gospodarczej, ale także pytanie o fundamenty Europy. - mówiła żona króla-elekta. W tym kontekście podkreśliła rolę uniwersytetów.

W trakcie wizyt Ajnom towarzyszyli m.in. marszałek województwa Elżbieta Polak, wojewoda Katarzyna Osos, a także posłowie Bożenna Bukiewicz, Krystyna Sibińska i Jolanta Fedak oraz senator Helena Hatka.

[Maria Karwicka]

Ajnowie i Radziwiłł-Schmidt w Zachodniopomorskiem

Michał i Maria Ajnowie odwiedzali województwo zachodniopomorskie. Podczas swojej podróży dotarli m.in. do Koszalina, Kołobrzegu, Świnoujścia, Białogradu, Gryfic, Drawska Pomorskiego i Kamienia Pomorskiego. W Szczecinie dołączyli do nich premier Anna Radziwiłł-Schmidt wraz z mężem Marcinem Schmidtem.

Króla-elekta Michała Ajnę cieszą osiągnięcia związane z - jak to określił - budowaniem skłonności do współdziałania poprzez budowanie związków międzygminnych. – Czasem tej współpracy nie zauważamy. Gdy nie ma śmieci, nie zwracamy na to uwagi. Dopiero gdy coś nie działa, bardzo to czuć. Teraz widzę, że zgoda nie tylko buduje, ale ładnie pachnie – żartował Ajna podczas spotkania w Gryficach. - Cieszę się, że pomimo naturalnych konfliktów politycznych Zachodniopomorskie buduje współpracę. W tym miejscu włożono sporo wysiłku, aby zbudować kadry polityczne, myślące o regionie w kategoriach wykorzystania potencjału – dodał.

Z kolei w Kołobrzegu Ajna zwrócił uwagę że dużym problemem w skali całej Polski jest podejmowanie się inwestycji bez uprzedniego planowania w zakresie demografii. - Trzeba wiedzieć, dla kogo się buduje, dla ilu mieszkańców, dla starszych, czy dzieci. W obliczu ogromnej transzy wsparcia finansowego z UE musimy budować i modernizować tak, aby uwzględnić rzeczywiste potrzeby, by nie wydawać pieniędzy nieefektywnie. To, jak je wydamy, będzie mieć decydujący wpływ na długoletni rozwój całej Polski, bo więcej takie dofinansowanie się nie zdarzy – powiedział.

W Szczecinie do Ajnów dołączyła premier Anna Radziwiłł-Schmidt wraz z mężem, senatorem Marcinem Schmidtem. - Chciałabym zaapelować do państwa, abyście w nadchodzącym referendum poparli pana Michała Ajnę. Jest to osoba niezwykle doświadczona, a przy jego wyborze w Zgromadzeniu Narodowym udało się zawrzeć porozumienie. Jest to bardzo ważne. - powiedziała szefowa polskiego rządu. Z kolei jej mąż, Marcin, zachwalał współpracę z Ajną w ławach senackich. - Współpracowaliśmy z panem Ajną w ramach kilku senackich komisji. Ta współpraca była bardzo udana, pan Ajna jest naprawdę twardym graczem, wie o co walczy. - powiedział Schmidt.


W trakcie wizyt Ajnom towarzyszyli również m.in. marszałek województwa Olgierd Geblewicz, wojewoda Marek Tałasiewicz, a także posłowie Renata Zaremba, Magdalena Kochan, Arkadiusz Litwiński, Stanisław Gawłowski, Stanisław Dycha i Krystyna Balcerzak.

[Maria Karwicka]

Ajnowie w Kujawsko-Pomorskiem

Michał i Maria Ajna dotarli do województwa kujawsko-pomorskiego. Odwiedzili m.in. Toruń, Bydgoszcz, Aleksandrów Kujawski, Brodnicę, Chełmno, Krynicę, Koronowo, Kruszwicę i Sępólno Krajeńskie.

Pierwszym punktem programu była wizyta w bydgoskim ośrodku NATO, gdzie król-elekt Michał Ajna spotkał się z kadrą i oficerami uczestniczącymi w szkoleniach. W tym czasie Maria Ajna złożyła wizytę w Fundacji Wiatrak, gdzie spotkała się z osobami korzystającymi z warsztatów i innych proponowanych przez fundację form wsparcia, w tym rodzinami z dziećmi oraz rodzinami dotkniętymi niepełnosprawnością i bezrobociem. Następnie, w sali koncertowej bydgoskiej Akademii Muzycznej Ajnowie wzięli udział w forum "Duża rodzina – dobre praktyki w samorządzie".

Następnie małżeństwo udało się do Sępólna Krajeńskiego. Po przejeździe do miejscowości w tamtejszym Centrum Kultury i Sztuki odbyło się spotkanie z lokalnymi samorządowcami. Michał i Maria Ajna złożyli też wizytę w sępoleńskim Centrum Małego Dziecka i Rodziny.

Z kolei na spotkaniu z lokalną społecznością w Aleksandrowie Kujawskim Maria Ajna namawiała mieszkańców tego miasta do zagłosowania na "tak" w rozpisanym na 7 października referendum ogólnokrajowym. - Czasu na podjęcie decyzji zostało już mało, ale ja namawiam państwa, żebyście poparli mojego męża. Jest to osoba niezwykle odpowiedzialna. Zapewniam państwa, że możecie mu w pełni zaufać. Ja to zrobiłam i nie żałuję. - mówiła żona króla-elekta.

W trakcie wizyt Ajnom towarzyszyli m.in. marszałek województwa Piotr Całbecki, wojewoda Ewa Mes, a także posłowie Teresa Piotrowska, Krzysztof Brejza, Eugeniusz Kłopotek, Ewa Kierzkowska i Tomasz Lenz oraz senator Jan Rulewski.

[Maria Karwicka]

Michał Ajna kończy kampanię na Pomorzu

Gdańsk to ostatni przystanek na kampanijnej trasie Michała Ajny. Po wizytach w kilku pomorskich miastach Ajna wraz z żoną Marią przybył tam na konwencję kończącą kampanię referendalną.

Na konwencji oprócz Michała i Marii Ajnów obecni byli m.in. regent Mikołaj Liściowski, premier Anna Radziwiłł-Schmidt, Marszałek Sejmu Joanna Mucha, Marszałek Senatu Andżelika Możdżanowska, wicepremier i prezes PSL Ilona Antoniszyn-Klik, przewodnicząca Porozumienia Centroprawicy Mirosława Stachowiak-Różecka, były prezydent RP Stanisław Goszczyński, byli premierzy RP Hanna Suchocka, Jan Krzysztof Bielecki, Waldemar Pawlak i Ewa Kopacz, były Marszałek Sejmu Bronisław hrabia Komorowski, piosenkarka Margaret, a także wielu innych polityków i osób ze świata muzyki i kultury.

Jako pierwsza podczas konwencji przemawia żona króla-elekta Maria Ajna. Następnie głos zabierają również po kolei regent Mikołaj Liściowski, premier Anna Radziwiłł-Schmidt, a na końcu król-elekt Michał Ajna.

Maria Ajna:

To była naprawdę długa kampania. W ciągu mijających tygodni zjeździliśmy Polskę wzdłuż i wszerz. Spotkaliśmy się z tysiącami Polaków. Te tygodnie pokazały, jak bardzo Polacy są zgodni - nikt nie wmówi im, że się pomylili. Proszę państwa to Polacy zdecydowali o wprowadzeniu monarchii i żadna partia polityczna tego nie zmieni, proszę się z tym pogodzić.

Proszę państwa, Michał jest moim mężem. Ufam mu całym sercem. Jak nikt inny wiem, że tylko on będzie w stanie w trudnych czasach dzierżyć ster Polski. Michał Ajna na tronie, to Polska w bezpiecznych rękach. Ostatnie tygodnie, które które upłynęły na kampanii referendalnej, tylko utwierdziły mnie w tym, że Michał to jest ta osoba, która gwarantuje bezpieczeństwo. Apeluję do państwa, abyście 7 października obdarzyli go swoim zaufaniem. W referendum zagłosujcie na "tak". To będzie rozsądny wybór. Dziękuję!

Mikołaj Liściowski:

Polska potrzebuje króla, który będzie łączył, który szuka porozumienia, szuka kompromisów politycznych, nie szuka, ale unika i nie wywołuje - co najważniejsze - niepotrzebnych kłótni. Pamiętajmy, że kłótnia, która jest alternatywą zgody, w naszej polskiej historii zawsze oznaczała to, że ktoś na polskich kłótniach korzystał. Zawsze to byli nie nasi przyjaciele, ale nasi wrogowie.

Proszę państwa, Michał Ajna gwarantuje zgodę i kompromis. Znam go od wielu lat i wiem, że jest stały w swoich poglądach, że zawsze ich broni. Właśnie dlatego ma mój głos w nadchodzącym referendum. Potrzebujemy silnego monarchy, a Michał Ajna własnie takim będzie. Dlatego apeluję do wszystkich państwa, zarówno zdecydowanych jak i niezdecydowanych - oddajcie głos na "tak", nie pożałujecie tego. Dziękuję!

Anna Radziwiłł-Schmidt:

Koalicja rządząca udzieliła poparcia Michałowi Ajnie nie tylko dlatego, że wcześniej był on członkiem Platformy. Michał Ajna potrafi przekonać do siebie wyborców różnych opcji, a także tych, którzy nie identyfikują się z żadną siłą polityczną. To jest ważny atut przyszłego króla. Michał Ajna potrafi być ponadpartyjny, niezależny. Wielokrotnie to pokazywał, jako senator, jako minister. Mam nadzieję, że teraz będzie pokazywał to jako król Polski. Polska nie potrzebuje wewnętrznych wojen i ciągłego dzielenia, szukania wrogów i wietrzenia spisków. Polska potrzebuje bezpiecznych warunków szybkiego rozwoju i poprawy bytu Polaków.

Dlatego apeluję do państwa, abyście w niedzielę 7 października oddali głos świadomie i rozsądnie. W referendum zagłosujcie na "tak". Dziękuję!

Michał Ajna:

Dziękuję, że dziś z nami jesteście. To była wielka kampania. Dziękuję wszystkim, którzy się w nią zaangażowali. Chciałbym również podziękować za każde udzielone poparcie, szczególnie mojej żonie Marii, regentowi Mikołajowi Liściowskiemu i premier Annie Radziwiłł-Schmidt. Wasze wsparcie podczas kampanii referendalnej było nieocenione.

Zwracam się do tych z państwa, którzy szczególnie cenią sobie umiarkowanie, dialog i kompromis w życiu publicznym - jako metodę działania politycznego; którzy nie stoją i nie chcą stać na barykadach radykalizmu, którzy odrzucają dążenie do ideologicznych wojen, którzy szanują różne, często odmienne od własnej, wrażliwości innych współobywateli. Nie pozwólmy, aby radykalizm wyznaczał ton debaty publicznej w Polsce, by dzielił Polaków na lepszych i gorszych, by niszczył szansę na polityczne kompromisy. W wielu sprawach muszą się zmienić relacje na linii obywatel-państwo, w taki sposób, aby w tej relacji, to obywatel był najważniejszy, a państwo pełniło rolę służebną.

Jeżeli myślimy podobnie, jeśli akceptujecie państwo moją dotychczasową działalność, po prostu proszę was o głos na "tak" w nadchodzącym referendum. To będzie głos niesłychanie ważny. 7 października bądźmy razem, bo razem wygramy. Dziękuję!

Następnie wszyscy w czwórkę ruszyli ulicami Gdańska i rozmawiali z mieszkańcami miasta. Przekonywali do głosowania na "tak" w referendum rozpisanym na 7 października, a także bardzo chętnie rozmawiali z pojedynczymi przechodniami i robili sobie z nimi popularne "selfie".