Na podstawie art. 120 ust. 5 Konstytucji RP przekazuję Sejmowi do ponownego rozpatrzenia ustawę z dnia 30 grudnia 2030 r. o ograniczaniu różnic w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn.
Uzasadnienie:
Choć jako głowa państwa nie mam zastrzeżeń, do celu przyjęcia ustawy o ograniczaniu różnic w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn, jakim jest wyrównywanie dyskryminujących różnic w wynagrodzeniach, to mam zastrzeżenia co do zaproponowanego sposobu wyrównywania tych różnic. Przede wszystkim, wbrew założeniom wnioskodawców, w mojej opinii przyjęcie ustawy nie przyniesie realnego wyrównania tych różnic, nałoży natomiast na przedsiębiorców nowe obowiązki bez jednoczesnego zlikwidowania dotychczasowych obowiązków, co stoi w sprzeczności z przepisami ustawy o zasadzie “jeden za jeden”.
Wątpliwości wzbudza przede wszystkim propozycja, aby przy zestawianiu średniej płacy kobiet i mężczyzn u danego pracodawcy nie uwzględniać stanowisk, na których te osoby pracują, ich kwalifikacji, stażu pracy I innych uzasadnionych czynników wpływających na wynagrodzenie. Ze względu na specyfikę poszczególnych zakładów pracy trudno jest uznać to za uzasadnione. W wielu zawodach ze względów kulturowych czy rynkowych występuje przewaga mężczyzn bądź kobiet, a osoby przeciwnej płci zajmują częściej stanowiska o charakterze administracyjnym bądź technicznym, co nie zmieni się po przyjęciu proponowanej regulacji. Kobiety mają także często gorszą sytuację ze względu na długotrwałe urlopy macierzyńskie i wychowawcze.
W mojej opinii ustawa może także przynieść skutek nieprzewidziany przez wnioskodawców w postaci wzrostu bezrobocia wśród słabiej wykwalifikowanych kobiet, które zajmują gorzej opłacane stanowiska. Aby spełnić kryteria ustawowe, pracodawcy mogą zastępować je pracownikami płci męskiej, aby obniżyć średnie wynagrodzenie mężczyzn w celu jego wyrównania z wynagrodzeniem kobiet zatrudnionych u danego pracodawcy. To z kolei przyniesie skutek odwrotny od zamierzonego przez wnioskodawców, w postaci pogorszenia sytuacji kobiet na rynku pracy.
Powyższe argumenty skłoniły mnie do uznania, że zawetowanie ustawy o ograniczaniu różnic w wynagrodzeniach kobiet I mężczyzn jest konieczne.
Królowa Polski: Monika