Posłowie Rządzić Inaczej Ludomir Handzel i Tomasz Brzostowski, liderzy stowarzyszenia Fryderyk Skarbiński i Marek Ślibioda oraz były poseł odpowiedzialny za finanse i skarb w Rządzie Cieni RI Rafał Trzeciakowski odnieśli się na konferencji prasowej do projektu ustawy budżetowej i toczącej się procedury budżetowej.
Tomasz Brzostowski:
Szanowni Państwo! Mamy do czynienia z bezprecedensowym lekceważeniem Sejmu. Minister spóźnia się z przygotowaniem ustawy budżetowej, nie dostarcza uzasadnienia, na które posłowie muszą czekać kolejne tygodnie, później olewa posłów nie odpowiadając na ich pytania w trakcie debaty. Nie możemy na to pozwolić, żeby minister lekceważył organ przed którym odpowiada. Organ, który reprezentuje obywateli. Tak naprawdę Luiza Fronczewska nie zlekceważyła posłów, zlekceważyła obywateli, których oni reprezentują. Mówiąc o wydawaniu Waszych pieniędzy nie była łaskawa wyjaśnić wątpliwości posłów.
Marek Ślibioda:
Minister finansów ponosi konstytucyjną odpowiedzialność za terminowe przygotowanie ustawy budżetowej. Termin ten minął 30 września, ustawa wraz z uzasadnieniem trafiła do Sejmu dopiero ponad 2 miesiące później na początku grudnia. To kwalifikuje się do postawienia minister Fronczewskiej przed Trybunałem Stanu. Mam nadzieję, że posłowie w duchu odpowiedzialności za kraj pociągnął panią minister do odpowiedzialności. W przeciwnym wypadku będzie to oznaczało usankcjonowanie tego niebezpiecznego naruszenia Konstytucji.
Fryderyk Skarbiński:
Stare partie zdają się nie zauważać problemu. Nie tylko tego, że złamana została Konstytucja, ale również tego, że przedstawiony budżet jest po prostu fatalnie przygotowany. Nie możemy milczeć, gdy jedna z najważniejszych ustaw traktowana jest po macoszemu. Minister finansów nie potrafi uzasadnić wydatków rządu. W trakcie debaty marszałek Sejmu ogranicza dyskusję dotyczącą ustawy do przedstawicieli klubów (wyciąga kartkę ze stenogramem i podkreślonym fragmentem wypowiedzi marszałka). Później szybko kończy debatę bez odpowiedzi na pytania. Sejmowa większość i tak bez zastanowienia głosuje za ustawą. To jest przykład partiokracji. Stare partie myślą, że nie muszą liczyć się z głosem obywateli.
Rafał Trzeciakowski:
Już wiele miesięcy temu proponowaliśmy "budżet od zera" czyli zweryfikowanie wydatków poszczególnych ministerstw od początku. Dzisiaj budżet tworzony jest na zasadzie dopisywania przyrostów do wydatków z roku poprzedniego. Nikt nie weryfikuje czy ponoszone wydatki są nadal niezbędne. To trzeba zmienić i uporządkować. Ministrowie powinni wskazać tylko te wydatki, które są niezbędne dla realizacji celów poszczególnych resortów. Dodatkowo te wydatki powinny być spriorytetyzowane, aby w przypadku braku możliwości pokrycia wszystkich z przychodów w danym roku minister finansów wiedział, z których wydatków można zrezygnować.
Ludomir Handzel:
Z roku na rok utrwalana jest antyrozwojowa struktura wydatków budżetowych. Dominują koszty stałe, które rosną z roku na rok. Na finansowanie inwestycji wydajemy niewiele. W budżecie faktycznie nie widać tego podziału. Dlatego naszym zdaniem budżet państwa powinien jasno pokazywać wydatki operacyjne - na utrzymanie administracji rządowej, na programy socjalne oraz wydatki inwestycyjne. W ramach budżetu inwestycyjnego coraz większą rolę powinien spełniać znany z samorządów mechanizm budżetu obywatelskiego. To Polacy a nie politycy powinni wskazywać, które projekty inwestycyjne są dla nich najważniejsze.
Tomasz Brzostowski:
Dziękujemy za uwagę. Czy są jakieś pytania?
OG: Jeśli ktoś chce skomentować jako polityk to zachęcam, uznamy to za dyskusję na łamach jakiegoś programu TV.