Nowa gra

Wszystko o wszystkim.

Jakie realia nowej gry?

1993
1
25%
secesja Gowina - wybory prezydenckie i przedterminowe parlamentarne 2020
3
75%
 
Liczba głosów: 4

Awatar użytkownika
Katarzyna Kajkowska
Posty: 1374
Rejestracja: 09 sie 2018, 22:24

Re: Nowa gra

Postautor: Katarzyna Kajkowska » 01 lis 2022, 12:20

Iwona Malinowska pisze:[lPierwsza podstawowa kwestia, twoja działalność w jakimkolwiek politycznym PbFie powinien się kończyć co najwyżej na zarządzaniu własną telewizją, nic poza tym. Tylko, że ma to nie służyć układaniu coraz głupszych ramówek, tylko częściowo też zastępowaniem GMa w pewnych obowiązkach, jak podczas pierwszej odsłony gry ja, czy Radziwiłłka...
Jak nie będzie woli do nowej gry, trudno, choć jak mam być brutalnie szczery, to jakbym miał czas, to pewnie niezależnie od SymPola bym rozkręcił nową grę...

Inna opcja to praca dziennikarska lub nawet symulacja KRRiT jeżeli już miałbym opisywać rynek medialny. Poza tym oczywiście masz rację.
Obrazek
Katarzyna Kajkowska
Więcej Słońca!

Awatar użytkownika
Michał Ajna
Posty: 5117
Rejestracja: 20 wrz 2015, 21:57

Re: Nowa gra

Postautor: Michał Ajna » 29 gru 2022, 16:48

Stwierdziłem, że warunki powodzenia nowej gry (poza tym niespełnionym - wszyscy zainteresowani grą są tutaj - posiadania grupy chętnych graczy) są takie, że musi być dobry balans między realizmem a inwencją i dobry moment startu.
Gra nie powinna być od razu oderwana od rzeczywistości, ale też nie powinna uniemożliwiać graczom kształtowania rzeczywistości. Idealne rozwiązanie to jest rozpoczęcie w realiach rzeczywistych i stopniowe zastępowanie realnych postaci NPCami, przebudowa systemu politycznego i prawnego.
Kluczem do sukcesu jest moment startu umożliwiający ustawienie realiów na nowo. Uważam, że najlepiej nadają się do tego podwójne wybory prezydenckie i parlamentarne. Nie bez przyczyny najbardziej udane i najdłużej trwające gry to były pierwsza edycja PRPG startująca w 2005 i nasze gry z lat 2013-15 i ta z przerwą od 2015 - w obu akcja zaczynała się właśnie w 2015.
Gry które zaczynały się w okresie stabilizacji jakiegoś układu politycznego i to w środku kadencji, np. w 2009 szybko padały. Nie było jak tego obejść i już. Także teraz nie widzę szans na sukces jakiejś gry porównywalny z dwoma naszymi ostatnimi grami. Po tym co dzieje się irl po 2015 motywem nie do obejścia byłoby "sprzątanie po PiSie", co po pewnym czasie byłoby dość nudne, my już to rozbiliśmy w grze Radziwiłłki.
Michał II, Król Senior
w Sejmie: BdWR

Awatar użytkownika
Anna Radziwiłł-Schmidt
Posty: 8237
Rejestracja: 22 kwie 2015, 15:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nowa gra

Postautor: Anna Radziwiłł-Schmidt » 29 gru 2022, 17:02

Też mi się wydaje, że jakiekolwiek resety w obecnym klimacie nie mają za bardzo sensu, bo w sumie odgrzewalibyśmy kotlety i graliby ci sami gracze. Często zdarzało się przecież, że po przejściu do nowej gry nawet kopiowaliśmy wydarzenia z poprzedniej, co jest trochę bezcelowe. Jedyną nadzieją chyba byłaby jakaś fala nowej graczy, ale tutaj raczej zerowe prawdopodobieństwo niestety. No i jednak w gry polityczne gra się trochę po to, żeby uciec niejako od rzeczywistości, więc rzeczywiście tak jak mówisz, takie sprzątanie po PiSie nie ma sensu i w przypadku mojej gry nie pociągnęło za długo ;)
Anna Radziwiłł-Schmidt - sekretarz generalna NATO (od 2032).

Premier RP (2015-20; 2028-32), szefowa PE (2027-28), szefowa AFET (2024-2027), wicepremier, MSZ (2021-22), liderka PD (2021-24; 2030-32).

Awatar użytkownika
Laura
Posty: 9030
Rejestracja: 08 lip 2015, 0:29

Re: Nowa gra

Postautor: Laura » 04 sty 2023, 2:24

Szczerze to z tym sprzątaniem po PiS-ie różnie mogłoby być. I ciekawe czy nie skończyłoby się jedynie wymianą personalną, ale robieniem tego samego przez kolejny rząd. Ile to było kiedyś zapewnień o likwidacji CBA. A istnieje ono do dziś.
Niemniej na nową grę nie ma chyba tylu graczy, mogących przeznaczyć odpowiednią ilość czasu.
Laura Novak
Wicepremier RP- Minister Skarbu i Energii.( 2026-2027 i 2028-2031)
Premier RP ( 2027)
Poseł na Sejm IV RP. I-VI kadencji
W latach 2020-2024 i od 2029 przewodnicząca SLD i ZL.
Przewodnicząca KP ZL w latach 2019-2026

Awatar użytkownika
Michał Ajna
Posty: 5117
Rejestracja: 20 wrz 2015, 21:57

Re: Nowa gra

Postautor: Michał Ajna » 13 sty 2023, 15:26

Mi się wydaje, że jedyny scenariusz restartu który miałby szansę wypalić, to byłyby realia z 2015.
U nas mógłby być nawet lepszy 2015 niż w realu - chyba nikt nie wątpi, że Liściowski jest dużo lepszy niż Duda, a Radziwiłłka niż Kopacza :P
Beski ze Skarbińskim zrobiliby świetną Nowoczesną.
Ktoś kto mądrze grałby Kukizem mógłby sporo ugrać.
Przecież nie jest wcale powiedziane, że u nas do sejmu nie weszłyby ZLew, KORWiN, Razem - u nas historia mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej, rozgrywka nie byłaby tak zdeterminowana na starcie niż w przypadku startu współcześnie.
Do tego ten cały koloryt, Brauny, Kowalskie.
Chyba po prostu mam sentyment do atmosfery kampanii z tamtego roku :)

Widzę tylko dwa problemy:
-przy obecnym stanie liczebnym naszego środowiska po prostu nie znaleźlibyśmy graczy do obsadzenia wszystkich partii.
-byłaby to już trzecia nasza gra startująca w 2015, choć pierwszy raz jako w realiach historycznych. Ile można :D
Michał II, Król Senior
w Sejmie: BdWR

Awatar użytkownika
Michał Ajna
Posty: 5117
Rejestracja: 20 wrz 2015, 21:57

Re: Nowa gra

Postautor: Michał Ajna » 22 maja 2023, 13:53

Ja bym chętnie ujrzał powstanie i pomyślny rozwój jakiejś nowej gry - a przekształcenie obecnego forum z naszymi postaciami, ustrojem, światem wykreowanym w rodzaj dalej prowadzonej mikronacji - jak wielokrotnie pisałem. Problem tylko w tym, że w powstanie nowej gry (w sensie takiej która przetrwałaby) po prostu nie wierzę.

Kto miałby w nią grać? - nasze środowisko się wykruszyło, a dla kolejnych roczników gra PBF tak jak kilkanaście lat temu jest chyba coraz mniej atrakcyjna. Mało kto z nas ma też tyle czasu i energii na grę co parę lat temu.

Kto by ją poprowadził? - obydwaj z obecnym GMem wiemy jak trudne, czasochłonne i wyczerpujące jest ogarniecie całej gry i nadanie jej odpowiedniej dynamiki.

Wreszcie w jakich realiach miałaby się rozgrywać. Moim zdaniem wszelkie "tu i teraz" odpada, bo naprawdę prędzej czy później sprowadzi się do sprzątania po PiSie i będzie to gra przede wszystkim dla prawników. Niestety to co ma miejsce od 2015 irl blokuje rozwój gier politycznych, tak jak był on przyblokowany w apogeum duopolu PO-PiS, tak w 2008/9.

W jakieś takie "co by było jakby latem 2020 Gowin został premierem" nie wierzę. To półśrodek.

Zostają chyba tylko realia historyczne. Doświadczenie pokazuje, że największy potencjał rozwojowy mają gry, w których na początku gracze mają możliwość "ustawić" całą rzeczywistość, czemu służy zbieg wyborów prezydenckich i parlamentarnych. W grę wchodziłyby zatem 2015 lub 2005.

Powyżej pisałem o perspektywach jakie dawałaby gra od 2015 - tylko że ta i poprzednia też zaczęły się w tym roku. Poza tym czy taki scenariusz - Liściowski na czele Zjednoczonej Prawicy, Radziwiłłka Platformy, Skarbiński Nowoczesnej to nie byłyby odgrzewane i kotlety, powrót do punktu wyjścia?

Ciekawie wygląda opcja z kampanią 2005, byłby to też hołd dla PRPG1, które startowało właśnie wtedy. Zwłaszcza jeśli wprowadzić parę modyfikacji w porównaniu z rzeczywistością - np. założyć, że demokraci.pl od 2004 ściśle współpracowali z SdPl i utworzyli blok (trochę na wzór Liberalnych Demokratów, którzy też powstali jako blok Partii Liberalnej i Partii Socjaldemokratycznej - secesjonistów z Labour) - przy silnym poparciu medialnym mogłoby to nawet zablokować powstanie duopolu PO-PiS). Wokół kandydatury Religi mogłaby zebrać się ta część prawicy post AWSowskiej, która nie załapała się ani na PO, ani na PiS, może razem ze środowiskiem Macieja Płażyńskiego, który był już wtedy poza PO. Mogło nie dojść do utrącenia kandydatury Cimoszewicza, co byłby znaczącym wzmocnieniem SLD, którego działacze i sympatycy jak gdyby nigdy nic powtarzaliby, że żadnej afery Rywina nie było i wymyślili ją dziennikarze.

Tylko pytanie, na ile młodsze roczniki dałyby radę wczuć się w realia historyczne - skoro w tej edycji z Hawajami trzeba było tłumaczyć, że w 2005 żaden polski polityk nie twittował, to co byłoby teraz? Przecież coraz więcej osób nie pamięta polityki sprzed 2015, sprzed 2010 to historia, sprzed 2005 prehistoria. Siłą rzeczy każdy myśli realem i to współczesnym sobie.

Przecież w 2005 nawet partie były inne - to był jeszcze częściowo ten inteligencki PIS wygrywającego w Warszawie Lecha Kaczyńskiego, potrafiący zabiegać o głosy inteligencji z budżetówki - dotychczasowego elektoratu Unii Wolności, a Platformy ustami Rokity obiecującej "szarpnięcie cuglami" Gazeta Wyborcza nie lubiła bardziej niż PiSu.

A może po prostu trzeba powiedzieć wprost, że jeśli chodzi o polityczne gry PBF, to nic lepszego niż to forum nie będziemy mieć.
Obecny stan daleki od lat świetności to nie jest wina monarchii (choć stopień odstępstw od realu, nieunikniony w przypadku tak długo trwającej gry, rzeczywiście twarzy wysoki próg wejścia), tak samo jak nie była to wina obecności Kajkowskiej, bo jakoś po jej zbanowaniu graczy wbrew twierdzeniom niektórych nie przybyło.

Po prostu środowisko się wykruszyło, dla nowych - młodych formuła rozgrywki niezmieniona od kilkunastu lat jest już nieatrakcyjna (a z drugiej strony np. ja się nie znam na tych discordach) - pewne innowacje starał się w swojej grze wprowadzać Dalewin, ale projekt ten upadł, a podstawa to problem z rozwojowymi realiami gry.

Myślę, że nowej gry nie ma co się spodziewać, ale ja bym obstawiał opcje 2015/zmodyfikowany 2005.
Michał II, Król Senior
w Sejmie: BdWR

Awatar użytkownika
Laura
Posty: 9030
Rejestracja: 08 lip 2015, 0:29

Re: Nowa gra

Postautor: Laura » 22 maja 2023, 21:55

Jeśli powstałaby taka mikronacja to zgadzam się by postaci, które wykreowałam się w niej znalazły.

Ta współpraca SdPL z Partią Demokratyczną demokraci.pl, to byłby LiD, okrojony trochę i wcześniej, ale taka nazwa byłaby adekwatna.
Może też gra by startowała od 1 maja 2004, z powołaniem nowego rządu, na początek pod kontrolą GM-a włącznie. Byłyby zaraz eurowybory. Może zmiana konstytucji by dostosować ją do wejścia do UE.
Laura Novak
Wicepremier RP- Minister Skarbu i Energii.( 2026-2027 i 2028-2031)
Premier RP ( 2027)
Poseł na Sejm IV RP. I-VI kadencji
W latach 2020-2024 i od 2029 przewodnicząca SLD i ZL.
Przewodnicząca KP ZL w latach 2019-2026

Awatar użytkownika
Michał Ajna
Posty: 5117
Rejestracja: 20 wrz 2015, 21:57

Re: Nowa gra

Postautor: Michał Ajna » 25 maja 2023, 10:36

No właśnie LiD poza tym, że zawierał też SLD, to jednak moim zdaniem 2007 to było już za późno, żeby mogło to wypalić. Najlepszy czas na nawiązanie takiej współpracy to właśnie 2004/5. Pamiętam jakie zniechęcenie było wtedy do rządzącego SLD, władza traktowana była jako aferalna, a z secesjonistami Borowskiego wielu wiązało nadzieje na jakąś nową jakość. Także Unia Wolności odnotowała dobry rezultat, co mogło być dobrym prognostykiem jeśli chodzi o powrót tej partii do polityki krajowej (moim zdaniem duży wpływ na wynik miał też niezbyt ciekawy kształt list PO - w Warszawie z prof. Geremkiem konkurowali wtedy mający wówczas opinię aferzysty Paweł Piskorski i... Krzysztof Hołowczyc).

Ciekawy jest też pomysł, żeby start takiej gry powiązać z uniowstąpieniem i rządem Belki, bo to był ciekawy rząd - niby popierany przez SLDowską większość parlamentarną, ale jednak wyraźnie pod patronatem prezydenta Kwaśniewskiego, sam premier w trakcie urzędowania wstąpił do demokratów.pl (to chyba ewenement na skalę globalną, że premier jest związany z opozycją pozaparlamentarną), w administracji rządowej znalazło się także trochę osób kojarzonych raczej z prawicą (np. Andrzej Ananicz).

Moim zdaniem właśnie okres 2004/5 to był dobry czas, aby taka co najmniej koalicja zakorzeniła się na scenie politycznej. Na pewno miałaby poparcie mediów z Wyborczą na czele - a rola mediów tradycyjnych i ośrodków opiniotwórczych była wtedy dużo większa niż obecnie.

Widzę jednak pewną różnicę z sytuacją z brytyjskimi Liberal Democrats - bo tamta formacja skupia zarówno liberałów lewoskrętnych, jak i tych bardziej klasycznych. W Partii Demokratycznej ta równowaga zawsze była zaburzona w lewą stronę. Może trochę z przypadku - podczas rebrandingu UW w PD był plan wzmocnić i lewą, i prawą nogę, ale udało się tylko z lewą. Potem była współpraca z lewicą przy wyborach samorządowych, a zawiązanie koalicji LiD okazało się już "a bridge too far" i wielu odpowiedników angielskich "orange bookers" nie widziało dla siebie miejsca w takiej formacji - odeszli do założonego przez siebie Forum Liberalnego, kontynuowali działalność w liberalnych think tankach i kanapowych formacjach, czy wiązali się z PO - chyba był wśród nich Marcin Celiński z późniejszego środowiska Liberté!, a ze znaczących później uczestników polityki to Michał Boni.

Swoją drogą to jest ciekawe, że środowisko Unii Wolności dopiero wtedy zawarło sojusz z postkomunistyczną lewicą, bo praktycznie przez całe lata '90 znaczna część prawicy żyła obsesją, że to takiego sojuszu już-już dojdzie. Tymczasem uniowolnościowcy byli na tyle przywiązani do swoich solidarnościowych korzeni, że nie chcieli wiązać się z lewicą nawet wtedy, kiedy być może byłoby to politycznie i programowo racjonalne - np. w 2001 pod przewodem Geremka, po odejściu Tuska i innych KLD-owców do PO (w sumie taka ciekawostka, że PO to był rozłam z UW dokonany przez dawnych KLDowców, a po kilkunastu latach tuskowcy na tyle odeszli od liberalizmu w stronę pragmatyki rządzenia, że przeciw nim (o czym dziś można zapomnieć) powołano Nowoczesną z typowo KLD-owskimi hasłami). Dla porównania węgierski odpowiednik UW czyli Związek Wolnych Demokratów jak najbardziej związał się z postkomunistami.

W ogóle to dziwi, mnie że Unię Wolności pamiętamy dziś niemal tylko jako partię liberalną, przenosząc na jej wizerunek wkład Kongresu Liberalno-Demokratycznego, podczas gdy tym trzonem była mimo wszystko Unia Demokratyczna, w której mimo nurtu bardziej lewicowych działaczy (Kuroń czy nawet Geremek) silny, o ile nie dominujący był nurt chadecki! Silnie związany z myślą katolicką i środowiskami kościelnymi, tyle że tzw. Kościoła otwartego. Dla mnie najbardziej wymowny jest tu przykład Tadeusza Mazowieckiego - przecież gdyby urodził się po drugiej stronie Odry (czy raczej Łaby) to doskonale odnalazłby się w CDU. Zresztą UW przez większość czasu swojego istnienia związana była właśnie z EPP. do ALDE przeszła już po 2001, po wypadnięciu z sejmu i zastąpieniu Mazowieckiego Frasyniukiem.

Innym paradoksem jest to, że obecnie prawnym spadkobiercą Partii Demokratycznej demokraci.pl, a co za tym idzie także Unii Wolności, jest wchodząca w skład Koalicji Polskiej Unia Europejskich Demokratów, którą w poprzedniej kadencji w sejmie reprezentowali Kamiński i Niesiołowski. Komu to by się kiedyś śniło, że Unię Wolności będzie reprezentować dwójka zapiekłych ZChN-owców :lol:
Ale to pokazuje, że w polityce "legitymizm nazw i sztandarów" chyba nie ma sensu. Co z tego, że ciągłość po UW dziedziczy UED, albo że dalej istnieje UPR, skoro grupy elektoratu i reprezentowane interesy, a nawet większość dawnych działaczy są zagospodarowane przez kogoś innego.

Gra startująca w nieco podrasowanym 2004 mogłaby być bardzo ciekawa, jednak pytanie, czy takie realia zainteresują kogokolwiek oprócz politycznych nerdów takich jak my. No i kto mógłby taką grę poprowadzić - ja bym nie sprostał.
Michał II, Król Senior
w Sejmie: BdWR

Awatar użytkownika
Michał Ajna
Posty: 5117
Rejestracja: 20 wrz 2015, 21:57

Re: Nowa gra

Postautor: Michał Ajna » 28 sie 2023, 11:19

Co prawda byłem zdania, że odgrywanie odkręcania tego co nabroił PiS to nic pasjonującego, ale czas uświadomić sobie, że mamy niecałe 2 miesiące do wyborów parlamentarnych. Jeżeli chcemy zaktualizować naszą grę do rzeczywistości, to mamy okazję która zdarza się raz na kilka lat! Jeżeli chcemy spróbować z nową grą, to żeby miała szanse sukcesu, musimy zharmonizować ją z wyborami irl. To jest okienko otwarte na krótko. Żadne próby w trakcie kadencji, żadne scenariusze alternatywne "co by było gdyby" nie mają porównywalnej szansy na wypalenie. Zresztą mi się wydaje, że taki nowy start wcale nie będzie musiał być nieciekawy. Koalicja Obywatelska z postaciami takimi jak nowe wersje Radziwiłłki czy Ajny byłaby super, a potencjalna Trzecia Droga - sojusz np. PSLu sióstr Karwickich i hołowniarzy Beskiego to byłoby coś! :D Z obecnych graczy prawicowych i lewicowych dałoby się skomponować Lewicę i Konfederację, tylko gdzie znaleźć kogoś, kto z przekonaniem albo przekonująco odegrałby PiS.

Inna sprawa jest taka , ze czasem nostalgicznie przeglądam sobie forum gry będącej bezpośrednią poprzedniczką tej czyli http://www.rzeczpospolita2015.fora.pl/ Za każdym razem nie mogę wyjśc z podziwu... ile tam się działo! Zdecydowanie, wszyscy mieliśmy wtedy więcej czasu, zapału i świeżych pomysłów. Jednocześnie uderzyło mnie jak bardzo zanarchizowana i brutalna była tam polityka. Mieliśmy kolejne formacje Długosza/Bożyszkiewicz/Kirsanow, które rozmyślnie przywracały do polityki pierwotne metody Samoobrony, mieliśmy falę zamachów politycznych - skatowanie Serafina, próba wykastrowania Liściowskiego, zgwałcenie Dobrzyńskiego, mieliśmy Radykalną Lewicę, która bez wahania zakładała stosowanie terroru w działalności politycznej. Trzeba przyznać, że pod tym względem jest tutaj o wiele spokojniej. Przyszło mi do głowy, że jeżeli szukamy realiów dla potencjalnej nowej gry, to może brać też udział restart tamtej. Ona chyba została zawieszona kiedy ig był... sierpień 2023 :)

Przy czym ja nie proponuję, żeby zamykać czy porzucać tę grę. Nie będę ukrywał, że do naszych realiów jestem bardzo przywiązany. Za każdym razem podkreślam, że jestem zwolennikiem ich kontynuowania, naszej monarchii, całej tej qusaierpegowej otoczki, choćby w formie mikronacji. Nie ukrywam też, a GM poświadczy, że te właśnie aspekty naszej gry są dla mnie niepomiernie bardziej interesujące niż rozgrywka polityczna jako taka, kampanie wyborcze czy prace parlamentu.

Prawda jest taka, że jakkolwiek kocham uniwersum naszej gry, to realia oddzieliły się od rzeczywistości na tyle, że sami się w nich czasem gubimy. Wydaje mi się, że dla kogoś kto nie grał od początku jest to próg nie do przeskoczenia. Tymczasem realia Rzeczypospolitej 2015, choć oczywiście sami musielibyśmy je sobie przypomnieć, wydają się być o wiele bardziej strawne dla przeciętnego gracza. Jest to przecież dość lekka fantazja polityczna w stylu Borgen, osadzona jednak na fundamencie polskiej polityki ostatnich trzech dekad. Biorąc pod uwagę, że większość naszego środowiska grała tam, to szybko by sobie odświeżyła, a dla innych przyswojenie tych realiów to też nie byłaby jakaś rocket science.

Oczywiście nie proponuję przejścia stąd tam, nie deklaruję też, że byłbym w stanie poprowadzić grę jak kiedyś. Ale zanim poruszę tę kwestię publicznie, chciałbym poznać Wasze opinie - jak zapatrujecie się na hipotetyczną ewentualność restartu tamtej gry jako bardziej "strawnej"?

Inna sprawa, że jednak byłoby do ponowne wchodzenie do tej samej rzeki (ale czym innym był udany restart tej gry - w dodatku tamta była już raz zawieszana i restartowana). Pomijając, że nie wiem czy mamy dostęp do tamtego forum, to ciężko powiedzieć, czy byśmy się tam jednak odnaleźli. Jednak część naszych postaci, nawet jeśli nazywa się tak samo, to jednak są to inne postaci.

Natomiast co do nowej gry osadzonej w realiach wyborów 2023 to trzeba rozważyć, czy przy obecnym stanie liczebnym naszego środowiska, deficytach czasowych wszystkich z nas itd., nie będzie to porywanie się z motyką na słońce...

Być może rzeczywiście obecna gra na obecnym forum na obecnych obrotach to jest max tego, na co możemy sobie dziś pozwolić i lepiej skupić się na tym.
Michał II, Król Senior
w Sejmie: BdWR

Awatar użytkownika
Wincenty Nowak
Posty: 2498
Rejestracja: 07 lip 2015, 11:57

Re: Nowa gra

Postautor: Wincenty Nowak » 28 sie 2023, 17:21

Powiem szczerze, jestem sceptyczny co do nowej gry. Ja bym nie rozpoczął rozgrywki w ramach innego pbfa, nawet jakby symulacja została zawieszona.


Wróć do „Spamowisko”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron