Kampania Mikołaja Liściowskiego

[Mikołaj Liściowski]

Rozpoczęcie kampanii wyborczej Mikołaja Liściowskiego:

W jednym z Warszawskich hoteli Mikołaj Liściowski uroczyście zainaugurował dzisiaj swoją kampanię wyborczą. Przybyło kilka tysięcy jego sympatyków, członkowie komitetu poparcia i politycy Prawa i Sprawiedliwości, Polski Razem, Solidarnej Polski i Prawicy RP. Uroczystość rozpoczęło przemówienie kandydata:

Szanowni Państwo!
Cieszę się, że tak wielu obywateli naszego kraju zdecydowało się przyjść tutaj dzisiaj. Wasze poparcie jest dla mnie bardzo ważne. Zapewne interesuje Was, dlaczego zdecydowałem się kandydować na najważniejszy urząd w Państwie. Teraz postaram się to pokrótce wyjaśnić.
Od prawie ośmiu lat w naszym kraju rządzi koalicja PO-PSL. Są to rządy bardzo złe dla naszego kraju. Partie te nie spełniły większości ze swoich licznych obietnic wyborczych. Zamiast obniżać podatki, tylko je podwyższali. Zamiast przeprowadzić kompleksową reformę emerytalną zastosowali środki doraźne podwyższając wiek emerytalny i grabiąc oszczędności obywateli w OFE. Zamiast zajmować się problemami Polaków promują tematy zastępcze jak związki partnerskie czy in vitro. Rządy PO i PSL nie rozwiązały też kluczowych problemów dotyczących służby zdrowia czy edukacji. Reformy w tych dziedzinach nie tylko nie poprawiły sytuacji, ale jeszcze ją pogorszyły. Może zbudowano setki kilometrów autostrad, ale przy tym zmarnotrawiono takie środki, za które można by było zbudować może nawet drugie tyle. Jako prezydent będę dążył do wprowadzenia w życie koniecznych w naszym kraju reform podatkowej, emerytalnej, służby zdrowia i edukacji. Będę aktywnym prezydentem i w związku z tym nie zawaham się zgłosić własnej inicjatywy ustawodawczej czy zawetować złej ustawy przyjętej przez parlament.
W zakresie polityki zagranicznej będę dążył do wzmocnienia pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Oczywiście całkowicie popieram Ukrainę w jej konflikcie z Rosją, jednak uważam, że często jej zachowanie w stosunku do naszej ojczyzny jest bardzo złe. Jako prezydent uzależniłbym rozszerzenie pomocy dla tego naszego sąsiada od zaprzestania przez gloryfikowania przez niego zbrodniarzy z UPA. Niedawna uchwała Rady Najwyższej Ukrainy w tej sprawie jest po prostu skandaliczna i my nie możemy tego akceptować. Będę także dążył do rozbudowy naszej armii.
Nie negując sposobu sprawowania funkcji przez pana prezydenta Goszczyńskiego mam trochę inną koncepcję. Moim zdaniem to prezydent powinien wskazywać pewne sprawy jakie należy rozwiązać i bardziej angażować się w rządzenie krajem. Moje hasło wyborcze to "Czas na zmiany!". Uważam bowiem, że obecne rządy są złe i oznaczają tylko stagnację, a Polska zasługuje na więcej. Jeśli Wy także tak zagłosujcie na mnie 10 maja."

Następnie przedstawiono skład komitetu poparcia Mikołaja Liściowskiego:
[size=150]

Honorowy komitet poparcia Mikołaja Liściowskiego:

Jarosław Kaczyński

Marta Kaczyńska

Jan Rokita

Wojciech Cejrowski

Waldemar Łysiak

Antoni Dudek

Jerzy Zelnik

Joanna Moro

Zyta Gilowska

Marek Jurek

Jarosław Gowin

Zbigniew Ziobro

Kornel Morawiecki

Jan Olszewski

Katarzyna Łaniewska

Jerzy Zelnik

Jan Pietrzak

Jadwiga Staniszkis

Jan Pospieszalski

Piotr Gliński

Janusz Rewinski

Adam Słomka

Odczytano także skrócony program wyborczy kandydata.
Program wyborczy Mikołaja Liściowskiego:
1. Deklaruję gotowość współpracy każdym, któremu zależy Polsce, na rzecz rozwiązań dobrych dla naszego kraju.
2. Jeśli chodzi o rząd, to będę go wspomagał w pracy dla dobra Polski, ale i interesował się tym, czy rząd ma programy rozwiązywania ważnych dla obywateli i państwa problemów i czy programy te są realizowane. W momencie, gdy rząd nie będzie tego robił nie zawaham się go skrytykować i wziąć sprawy we własne ręce. Wymagając od innych, będę wymagał także i przede wszystkim od siebie.
3. Będę zabiegał o sprawną budowę jak najnowocześniejszej infrastruktury transportowej.
4. Będę korzystał z prawa do inicjatywy ustawodawczej, gdy w parlamencie i rządzie będzie brakowało pomysłów na ważne reformy.
5. Uważam za konieczną reformę edukacji, rozszerzającą ciągle zmniejszany program nauczania Będę także zabiegał o zwiększenie środków na badania naukowe.
6. Jako prezydent będę się starał jak najlepiej reprezentować Polskę za granicą. Będę zabiegał o przyjęcie naszego kraju do grupy G20. Sprzeciwię się także zbytniej ingerencji UE w życie Polaków.
7. Nie zawaham się użyć prawa weta w przypadku uchwalenia przez parlament złego prawa.
8. Będę wspierał przedsiębiorców i walczył o mniejszą biurokrację. Postuluję zwiększenie praw polskich przedsiębiorców, aby mogli się oni wybić ponad tych zagranicznych.
9. Zainauguruję działania zmierzające do przyjęcia przez Polskę nowej konstytucji. Proponuję w tej sprawie przeprowadzenie referendum, w którym Polacy odpowiedzą, czy wolą monarchię, czy republikę, silną władzę głowy państwa, czy parlamentu.
10. W ramach inicjatywy ustawodawczej zgłoszę nową ustawę o działalności gospodarczej, zwiększająca zakres wolności jej wykonywania.
11. Deklaruję przywiązanie do wartości chrześcijańskich. Sprzeciwie się legalizacji aborcji i eutanazji, a także związków partnerskich. Na metodę zapłodnienia in vitro pozwolę jedynie bez zamrażania zarodków.
12. Będę działał na rzecz obniżenia podatków i likwidacji deficytu budżetowego, m. in. zmniejszając wydatki na administrację. Reformę rozpocznę od urzędu prezydenta, zmniejszając wydatki łożone na jego utrzymanie.
13. Zaproponuję reformę sądownictwa. Obecnie na wyroki czekamy często zbyt długo i są one nierzadko niesprawiedliwe.
14. W ramach inicjatywy ustawodawczej zaproponuję reformę emerytalną, która zlikwiduje część przywilejów i przywróci poprzedni wiek emerytalny. Proponuję także zunifikowanie ubezpieczeń społecznych do jednego urzędu.
15. Zaproponuję także reformę podatkową, która będzie polegała na likwidacji podatków PIT i CIT i wprowadzeniu w ich miejsce podatków od funduszu wynagrodzeń i sklepów wielkopowierzchniowych.
16. Moją kolejną propozycją będzie reforma służby zdrowia, która pozwoli w ramach obowiązkowego ubezpieczenia korzystać także z prywatnego leczenia, co znacząco skróci kolejki. Zostanie wprowadzona specjalna karta medyczna, z której finansowane będzie leczenie. Będę także działał na rzecz zwiększenia liczby lekarzy w Polsce.

Następnie swoje wystąpienia wygłosili członkowie komitetu poparcia. Oto część z nich:

Przemówienie Zyty Gilowskiej:

" Szanowni Państwo!
Przez lata działałam w różnych partiach. Ostatnią był PiS, do którego do prawda nie należałam, ale byłam wicepremierem w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, przeprowadzając wiele koniecznych dla naszego kraju reform, jak obniżkę podatku PIT. Niestety koalicja PO-PSL nie kontynuowała mojej wizji, przez co dzisiaj sytuacja Polaków jest zła. Miliony z nas wyemigrowało, a inni są na skraju bankructwa przez wysokie podatki i złe systemy emerytalny i służby zdrowia.
Obecnie zbliżają się wybory prezydenckie i postanowiłam w nich poprzeć Mikołaja Liściowskiego. Jest to polityk, który ma zdrowe poglądy wolnorynkowe i jestem pewna, że będzie chciał wprowadzenia w naszym kraju reform ułatwiających życie Polaków. Poza tym jest doświadczonym politykiem, który będzie godnie reprezentował nasz kraj za granicą. Już jako długoletni poseł ma dobre kontakty z wieloma międzynarodowymi przywódcami.
10 maja zagłosuję na silną Polskę. Zagłosuję na Mikołaja Liściowskiego. Namawiam Was do tego samego!

Przemówienie Marka Jurka:

" Szanowni Państwo!
10 maja oddam głos na Mikołaja Liściowskiego. Zawsze bardzo ważne były dla mnie wartości chrześcijańskie. Mikołaj Liściowski jest jedynym liczącym się kandydatem na prezydenta popierającym chrześcijańskie postulaty i sprzeciwiającym się różnym lewicowym wymysłom jak związki partnerskie, gender czy aborcja. Anna Radziwiłł-Schmidt tak naprawdę wcale nie reprezentuje głosu chrześcijan. Przecież to właśnie ona popiera złą ustawę o in vitro, która pozwala na niemoralne praktyki, jak mrożenie zarodków, czy wprowadzenie związków partnerskich I jest to tylko jeden przykład lewicowości kandydatki PO. Radziwiłł-Schmidt zgodzi się na każdy wymysł genderystów. Jeśli chcecie Polski wolnej od szkodliwych skutków ideologii gender zagłosujcie na Mikołaja Liściowskiego. "

Następnie przemówił szef sztabu wyborczego Mikołaja Liściowskiego Tadeusz Schtolerberg:

" Szanowni Państwo
Zostałem szefem sztabu wyborczego Mikołaja Liściowskiego, bowiem tylko on może doprowadzić do głębokich i dobrych reform w polskiej polityce. Tylko on jest do tego zdolny i nie rzuca obietnic na wiatr, w szczególności niemożliwych do spełnienia.
Przez rządy sitwy z PO, SLD i PSL, wielu Polaków zaczęło żyć na skraju ubóstwa, wyjechało za granicę, bądź jest bez pracy, bez domu i bez nadziei... Mimo tego, dalej ważą się mydlić nam oczy... Lecz czas pokazać im, że to koniec! Zagłosujcie na Mikołaja Liściowskiego, tak jak ja, on odmieni Polskę i przywróci jej wolność! "

Jako ostatnia przemówiła Joanna Moro:

" Szanowni Państwo!
Zdecydowałam się poprzeć kandydaturę Mikołaja Lisciowskiego na prezydenta, ponieważ jest on jedynym kandydatem, który może nam zapewnić lepszą przyszłość. Tylko Liściowski przedstawił, jakie reformy należy wprowadzić w naszym kraju, aby lepiej się rozwijał. Pani Radziwiłł-Schmidt i jej PO także zazwyczaj mówi sensownie, ale problemem jest to, ze tylko mówi. Przez prawie osiem lat rządów koalicji PO-PSL nie wprowadziła koniecznych reform, a tylko te doraźnie rozwiązujące problemy. Z tego też powodu śmiem wątpić w realizację jej pomysłów. Podwyższenie wieku emerytalnego i podatków były też przykładem ich kłamstwa.
10 maja zagłosuję na Mikołaja Liściowskiego i wszystkich namawiam do tego samego. Polska naprawdę potrzebuje teraz takiego prezydenta!"


Po zakończeniu inauguracji jej uczestnicy z Mikołajem Liściowskim na czele wzięli udział w mszy świętej za ojczyznę w Archikatedrze św. Jana.

[Mikołaj Liściowski]

Mikołaj Liściowski spotyka się z Polonią i żołnierzami.


W pierwszych dniach swojej kampanii wyborczej Mikołaj Liściowski odwiedził stacjonujących w Krakowie żołnierzy 6 Brygady Powietrznodesantowej. Oto fragment jego przemówienia:

" Drodzy żołnierze!
Armia jest bardzo ważna dla utrzymania siły przez nasz kraj. Powinna być jak najsilniejsza, aby chronić nasz kraj przed ewentualnymi najeźdźcami. Jako prezydent będę się domagał jej zdecydowanego wzmocnienia. Przede wszystkim należy zakupić nowe uzbrojenie a także wybudować tarczę antyrakietową. Jeśli wojna na wschodzie Ukrainy wkrótce się nie zakończy, to będę także optował za wybudowaniem w naszym kraju baz NATO z żołnierzami amerykańskimi. Musimy się bowiem przygotować na to, że następnym państwem, które zaatakuje Rosja po podboju Ukrainy będzie właśnie Polska.
Przy okazji muszę zwrócić uwagę na wasz trud i poświecenie dla Polski. Wielokrotnie walczyliście także poza granicami naszego kraju w Iraku, Jugosławii czy Afganistanie. Za to należy się Wam najwyższy szacunek."


Po spotkani z żołnierzami Liściowski w towarzystwie Tadeusza Schtolerberga i Marka Jurka poleciał samolotem z Balic do Wielkiej Brytanii. Spotkał się z Polonią m. in. w Londynie i Birmingham.

Podczas tego spotkania kandydat na prezydenta zachęcał Polonię do oddania na niego swojego głosu. Obiecał, że jako prezydent będzie czynił wysiłki w celu umożliwienia im powrotu do kraju, z którego musieli wyjechać z powodu problemów ze znalezieniem pracy. Zwrócił także uwagę, że po reformach podatkowych proponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość przedsiębiorcom będzie o wiele łatwiej zatrudniać pracowników. Zniknie m. in. podatek PIT, CIT i składki na ubezpieczenia, a ich miejsce zajmie podatek od funduszu wynagrodzeń i podatek obrotowy. Niestety obecny rząd, jak i lewicowa część opozycji sprzeciwili się takiej reformie. Zwrócił także uwagę, ze obecny rząd, jak i prezydent boją się poważniejszych reform.
Z kolei Marek Jurek mówił:

"W Polsce pod rządami Platformy Obywatelskiej nie dzieje się dobrze, czego wyrazem jest wasza emigracja. Mikołaj Liściowski to jedyny liczący się w wyborach prezydenckich kandydat, który może zmienić sytuację w kraju na lepsze. Wolnorynkowe i prospołeczne reformy to to, czego nam dzisiaj potrzeba. Anna Radziwiłł-Schmidt to przedstawicielka obozu władzy, która nie proponuje żadnych zmian. Od lat zasiada w Parlamencie Europejskim jako deputowana EPP i do reszty przesiąkła już brukselską biurokracją, która tylko hamuje rozwój naszego kraju. Co PO zrobiło, abyście mogli wrócić do kraju? Nic. Czas pokazać rządzącym czerwoną kartkę i wybrać przedstawiciela obozu zmiany, jakim jest Mikołaj Liściowski. "

Liściowski spotkał się też z Davidem Cameronem i poparł partię Konserwatywną w nadchodzących wyborach do Izby Gmin. Premier Wielkiej Brytanii wezwał natomiast do Polaków do głosowania na Liściowskiego.
"

[Mikołaj Liściowski]

W całym kraju rozwieszono 400 takich billboardów:

i rozdano 20 000 takich ulotek:

[Mikołaj Liściowski]

Mikołaj Liściowski podczas całej kampanii wyborczej spotyka się ze swoimi wyborcami w terenie jeżdżąc po kraju Liściobusem. Odwiedził m. in. Szczecin, Goleniów, Koszalin, Słupsk, Lębork, Wejherowo, Gdynię, Sopot, Gdańsk, Pruszcz Gdański, Elbląg, Ostródę, Olsztyn, Mrągowo, Ełk, Augustów, Białystok, Łomżę, Ostrołękę, Maków Mazowiecki, Ciechanów, Sierpc, Lipno, Toruń, Bydgoszcz, Nakło nad Notecią, Piłę, Chodzież, Oborniki, Poznań, Międzychód, Gorzów Wielkopolski, Słubice, Krosno Odrzańskie, Zieloną Górę, Nową Sól, Polkowice, Legnicę, Wrocław, Opole, Kluczbork, Wieluń, Sieradz, Zduńską Wolę, Łask, Łódź, Piotrków Trybunalski, Kielce, Opatów, Kraśnik, Lublin, Świdnik, Krasnystaw, Zamość, Frampol, Janów Lubelski, Nisko, Rzeszów, Ropczyce, Dębicę, Tarnów, Bochnie, Wieliczkę, Kraków, Chrzanów, Jaworzno, Katowice, Rudę Śląską i Gliwice. Podczas spotkań mówił obywatelom o swoim programie, który chciałby zrealizować jako prezydent. Oto fragment jego przemówienia w Szczecinie: 

" Szanowni Państwo! 
Jako prezydent nie chciałbym reprezentować jakiegoś konkretnego obozu, ale wszystkich Polaków. Naszej ojczyźnie potrzebny jest obecnie sensowny program reform. A taki da się wprowadzić tylko przy zgodzie co najmniej kilku obozów. I ja będę próbował stworzyć taką zgodę . Obecnie rządzi nami niestety nie "partia reform", a "partia stagnacji". Rząd jeśli już wprowadza jakieś zmiany, to są to najczęściej sprawy mało istotne. Nie godzi się także na propozycje opozycji, gdyż te mogłyby przynieść inne skutki, niż oczekuje tego rząd, nawet jeśli są korzystne dla Polaków.
Ja, jako prezydent zamierzam to zmienić. Będę przekonywał innych polityków, że konieczne są zdecydowane reformy, abyśmy mogli osiągnąć wyższy wzrost gospodarczy, zmniejszyć bezrobocie i poprowadzić nasz kraj ku lepszej przyszłości. Zaproponuję uproszczenie m. in. uproszczenie prawa podatkowego.
Jeśli tego chcecie głosujcie na mnie. Czas na zmiany!" 


Podczas spotkania w Olsztynie Liściowski poruszył temat reformy służby zdrowia: 

" Jak wiemy sytuacja w służbie zdrowia od lat nie jest najlepsza. Jako prezydent postaram się namówić polityków największych partii i zebrać w parlamencie większość do wprowadzenia gruntownej reformy w tej dziedzinie. Najważniejszym punktem reformy byłaby likwidacja składek na ubezpieczenia społeczne. Odtąd wszystko byłoby pokrywane z budżetu państwa. Oczywiście pozwoliłby na to podatek od funduszu wynagrodzeń, który zastąpiłby składki i PIT i byłby o wiele prostszy dla obywatela od obecnych rozwiązań. Niewątpliwie nie wszystkie usługi medyczne będą mogły być finansowane z pieniędzy państwowych. Dlatego minister w drodze rozporządzenia określałby refundację różnych procedur medycznych. Taki system opieki zdrowotnej faktycznie miałby sens i moim zdaniem warto go wprowadzić" 


W Toruniu Mikołaj Liściowski spotkał się z ojcem Rydzykiem i zadeklarował przywiązanie do katolickich wartości. - W przeciwieństwie do mojej głównej kontrkandydatki, która należy do lewicowej frakcji w PO nigdy nie podpiszę ustaw propagujących ideologię gender - powiedział prezes Nowej Prawicy. 
Podczas spotkania w Poznaniu Liściowski mówił z kolei o edukacji: 

" Obecnie pieniądze na edukację w szkołach państwowych są dziwacznie rozdysponowywane. Powinny iść za uczniem, ale niestety tak nie jest. Wiele dzieci z małych miejscowości zlokalizowanych w oklicach większych miast uczy się w tychże miastach. Ale państwowe pieniądze na ich edukację zostają na wsi. W miastach obowiązują rejony. Na wielkich osiedlach są często ogromne szkoły-molochy, w których poziom edukacji jest słaby. Stąd dzieci z tych osiedli próbują znaleźć dla siebie lepsze szkoły w centrach miast, gdzie z kolei młodzieży nie ma zbyt dużo, ale jest wysoki poziom. Tutaj z powodu rejonów miasto planuje istnienie niewielkiej liczby klas, przez co jeśli dyrektorzy chcą przyjąć więcej dzieci muszą tworzyć oddziały nawet trzydziesto i więcej osobowe. Często urząd miasta w takiej sytuacji protestuje i nakazuje rekrutację dzieci tylko z rejonu. Wówczas rodzice, aby zapisać dziecko do wymarzonej szkoły muszą się przemeldować. Znam przypadki, gdy w jednym dwupokojowym mieszkaniu oficjalnie mieszkało dwadzieścia osiem rodzin. Ta sytuacja jest przekomiczna. Moim zdaniem problem rozwiązałyby bony edukacyjne. Pieniądze szłyby za uczniem do tej szkoły, w której rzeczywiście się uczy.
Należy także zauważyć, że kolejne reformy programowe ekipy PO-PSL doprowadziły do pogorszenia poziomu kształcenia w naszym kraju. Wiem to bardzo dobrze, gdyż jestem nauczycielem. Przede wszystkim uważam, że materiał z części przedmiotów powinien zostać rozszerzony. Niedawno rozmawiałem z pewnym znajomym nauczycielem z Irlandii i tam w klasach humanistycznych mają bardziej rozbudowany program z matematyki niż u nas w klasach matematycznych. Tak być nie może. Uważam także, że do klas drugich i trzecich liceów powinna wrócić historia. To bardzo ważny przedmiot, który pomaga nam oceniać możliwe skutki naszych decyzji." 

W Zielonej Górze Lisciowski mówił o polityce zagranicznej

- Rządy koalicji PO-PSL prowadziły bardzo niejednoznaczną politykę zagraniczną. Najpierw mówiły o Rosji jako o normalnym demokratycznym państwie, nie dostrzegając jej ataków na inne państwa i niewłaściwego zachowania po Katastrofie Smoleńskiej. Dopiero po wybuchu wojny na Ukrainie dostrzegli zagrożenie. Nasza partia od początku widziała ciemną stronę Putina. To śp. prezydent Lech Kaczyński najmocniej wsparł Gruzję po ataku Rosji na to państwo. Dziś musimy przygotować się, że następną ofiara polityki Putina po Ukrainie może być Polska. Należy w tym kontekście liczyć na sojusz ze Stanami Zjednoczonymi i dążyć do zwiększenia liczebności naszej armii - mówił.

[Mikołaj Liściowski]

Mikołaj Liściowski spotyka się z przedsiębiorcami.

Mikołaj Liściowski w kolejnych dniach swojej kampanii spotyka się z przedsiębiorcami. Oto fragment jego przemówienia we Wrocławiu:
" Szanowni Państwo!
Obecny rząd koalicji PO-PSL, którego kandydatką na prezydenta jest Anna Radziwiłł-Schmidt boi się poważnych reform. Tymczasem, jak zresztą państwo najlepiej wiecie, potrzebne są nam bardzo głębokie zmiany. Ja, jako prezydent będę korzystne dla Polaków reformy gorąco popierał. Potrzebna jest nam przede wszystkim nowa reforma emerytalna. Podwyższenie wieku emerytalnego było skandalem, podobnie jak ograbienie Polaków z ich oszczędności zgromadzonych w OFE. Już za sam ten fakt obecnie rządzący powinni zostać pozbawieni władzy. Jeśli wybierzecie mnie na prezydenta, to nie tylko zawetuję każdą ustawę podwyższającą wiek emerytalny, ale zgłoszę ustawę przywracającą ten sprzed reformy rządu Tuska. Uważam także, że powinno się wprowadzić emerytury obywatelskie w miejsce obecnego niewydolnego systemu. Oczywiście taka reforma będzie szanowała wszelkie prawa nabyte.
Kolejną ważną i konieczną reformą jest reforma podatków. Od dawna obiecuje nam ja rząd, choć jeszcze nie sprecyzował, co konkretnie zamierza zmienić. Moim zdaniem najlepiej wprowadzić jeden podatek od funduszu wynagrodzeń, zamiast skomplikowanych składek na ubezpieczenia i PITu, a także podatek obrotowy zamiast CITu. To także jako prezydent zgłoszę w sejmie.
Jako głowa państwa będę także walczył o zmniejszenie biurokracji. Dzisiaj bardzo często to ona utrudnia życie przedsiębiorcom. Podobnie jak różne unijne dyrektywy. Europosłowie Prawa i Sprawiedliwości od lat walczą w europarlamencie o nie uchwalanie nowych szkodliwych dyrektyw i uchylanie części tych już obowiązujących. "
W ramach spotkań z przedsiębiorcami Liściowski odwiedził 18 miast wojewódzkich, Częstochowę, Kalisz, Koszalin, Radom, Legnicę i Elbląg

[Mikołaj Liściowski]

Spoty telewizyjne
Spot pierwszy:
Spot rozpoczyna się od migawek przedstawiających różne miejsca w Polsce. Następnie pojawia się Mikołaj Liściowski i mówi:
Nasz kraj jest piękny i potrzebuje dobrego prezydenta. Osiem lat rządów koalicji PO-PSL nie poprawiło sytuacji w naszym kraju. Nie wprowadzono koniecznych reform. Borykamy się z wysokim bezrobociem, skomplikowanym prawem podatkowym i gospodarczym, które niszczy przedsiębiorczość, źle działającą służbą zdrowia czy niewydolnym systemem emerytalnym. Czas na zmiany! Mój program zawiera recepty na te wszystkie problemy. Proszę Was o głos na mnie 10 maja.

Drugi spot: (TVP i TV Trwam)
Spot rozpoczyna się od ujęcia parady homoseksualistów, którzy wykrzykują różne lewicowe hasła, typu związki partnerskie, in vitro czy aborcja. W tym momencie pojawia się Mikołaj Liściowski i mówi:
Stop! Czy chcemy takiej Polski? Czy chcemy Polski, gdzie wprowadza się różne antychrześcijańskie prawa i ideologię gender? Czy chcemy dalszego zabijania nienarodzonych dzieci, czyli aborcji? Ja nie chcę! To jednak proponują Wam niektórzy moi kontrkandydaci i obecnie rządząca koalicja. Moje hasło to: „Przyszłość oparta na tradycji.” Zamierzam jako prezydent działać w zgodzie w zgodzie z nauczaniem kościoła. Jeśli chcecie takiego prezydenta głosujcie na mnie 10 maja.
Pojawia się napis „Mikołaj Liściowski. Kandydat PiS na prezydenta Polski".

[Mikołaj Liściowski]

Mikołaj Liściowski dalej jeździ po kraju Liściobusem.
Dziś spotkał się z mieszkańcami Siedlec. Tematem tamtejszego wiecu była polityka prorodzinna

. - Obecnie w naszym kraju rodzi się zbyt mało dzieci. Moim zdaniem powinno się realizować lepszą i bardziej spójną politykę prorodzinną. Należy wprowadzić w miejsce istniejących mechanizmów dwuletnie urlopy macierzyńskie, bon wychowawczy na najmłodsze dzieci a także zwiększyć ulgi podatkowe z tytułu wychowywania dziecka. Jeśli nie udałoby się wprowadzić tego programu w życie już za kilkanaście lat Polaków będzie w naszym kraju tylko trzydzieści milionów. Ich miejsce zajmą różni imigranci z krajów Arabskich i Afryki. Już teraz w wielu państwach zachodnich jest podobna sytuacja i stwarza to poważne problemy dla ich bezpieczeństwa i demokracji. Jako prezydent będę sobie stawiał za cel oprowadzenie do takiej sytuacji, aby emigranci z naszego kraju wrócili i rodziło się coraz więcej dzieci. Jeśli też tego chcecie, głosujcie na mnie w 10 maja - mówił Liściowski

Podczas wiecu w Białymstoku Liściowskiego poparł natomiast Jarosław Kaczyński  

– Mikołaj Liściowski to najlepszy kandydat na prezydenta. Ma duże doświadczenie w pracy zarówno w parlamencie, jak i w samorządzie, ale też jako nauczyciel. Zawsze był także wierny swoim prawicowym ideałom, które są tak ważne w dzisiejszym świecie. Musimy się bowiem sprzeciwić wprowadzaniu różnych lewicowych postulatów jak małżeństwa homoseksualne czy aborcja na życzenie. Nie tylko są one nieetyczne, ale też Polacy się im sprzeciwiają. - mówił Kaczyński.

Tematem spotkania w Krośnie była polityka zagraniczna

- Obecny rząd chwali się świetną dyplomacją. Może sukcesy były, ale wiele spraw zostało też zaniedbanych. Niby Donald Tusk objął stanowisko przewodniczącej Rady Europejskiej, ale jest to w zasadzie stanowisko głównie reprezentacyjne. Największą władzę ma Komisja Europejska. Tam nasz głos niestety często nie jest słyszany. Co istotne reprezentanci PO w PE też często głosują przeciwko polskim interesom, jak np: budowie drogi ekspresowej S19 tylko dlatego, że tak głosowała reszta ich frakcji. A to Anna Radziwiłł-Schmidt jest w tej sprzeciwiającej się naszym interesom frakcji. Jeśli wygra, to nie będzie prezydent Polski, a wasal UE. Powoduje to częste zapominanie o interesach naszej ojczyzny przy uchwalaniu ważnych praw wspólnotowych. Ja jako prezydent będę popierał wręcz przeciwne stanowisko optując za przeznaczaniem pieniędzy unijnych na kluczowe inwestycje w naszym kraju. - mówił poseł Liściowski.



Przez całą kampanię wyborczą Mikołaj Liściowski spotyka się z wyborcami tak że w całym swoim okręgu wyborczym.

Jedno ze spotkań z wyborcami odbyło się w rodzinnym mieście polityka - Nowym Sączu. Był to wiec wyborczy, na którym oprócz Liściowskiego występowali także różni członkowie komitetu poparcia: Wojciech Cejrowski, Jan Rokita i Jarosław Gowin.
- Obecny rząd zaniedbuje Sądecczyznę. Do dziś nie zbudowano porządnej drogi dojazdowej do Nowego Sącza, mimo, że PO obiecywało to w zeszłorocznej kampanii samorządowej. Zaraz po wyborach ministerstwo podało jednak informację, że taka inwestycja będzie możliwa dopiero po roku 2020. To tylko pokazuje, jak bardzo kłamie PO. Teraz też Anna Radziwiłł-Schmidt obiecuje różne fajne rzeczy, ale po wyborach będzie to samo.
Jeśli to ja przejmę władzę, a obecnie w sondażach jestem zaraz za moją główną kontrkandydatką, to będę optował za budową drogi ekspresowej S75 łączącą nasze miasto z Brzeskiem z jednej strony, a ze Słowacją z drugiej. Taka trasa pozwoli na lepszą komunikację z resztą kraju, a także ożywienie gospodarcze i więcej nowych miejsc pracy dla Sądeczan. Oczywiście mam także program reform, który już zapewne znacie, gdyż przedstawiam od początku kampanii. - powiedział Liściowski. Z kolei Jan Rokita zachęcał do wsparcia Liściowskiego, gdyż jest on jedynym kandydatem, który może zrobić dla Polski i Polaków wiele dobrego.

Po wiecu odbyła się uroczysta kolacja w domu Liściowskiego, przygotowana przez jego żonę, na którą mogli przyjść wszyscy chętni.

Następnie Liściowski udał się w objazd najpierw po swoim okręgu, a później kolejnych regionach swoim Liściobusem. W Tarnowie rozdawał ulotki wyborcze z programem partii, a w Zakopanym spotkał się w towarzystwie tamtejszych posłów PiS z góralami. Na spotkaniu promowali wolnościową gospodarkę, reformy służby zdrowia, emerytalną i podatkową, ulgi prorodzinne, a także mądrą politykę zagraniczną. Wielu uczestników spotkania obiecało poparcie Liściowskiego w wyborach

[Mikołaj Liściowski]

Mikołaj Liściowski nadal podróżuje po kraju Liściobusem spotykając się z Polakami i rozmawiając o ich problemach.

W ostatnich dniach po terenie całego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego przemieszczał się Liściobusobus którym członkowie PiS i Zjednoczonej Prawicy, a także Mikołaj Liściowski przemieszczali się spotykając z wyborcami, organizując wiece wyborcze oraz pikniki mające na celu lepszy kontakt z obywatelami. Jednocześnie można było też oddać krew do Banku Krwi z którym Liściowski współpracuje. Pierwszymi miastami, które Liściobusobus odwiedził były Gliwice i Zabrze. Oto fragment przemówienia kandydata prawicy na prezydenta w pierwszym z nich:

- Wybór mnie na prezydenta jest jedyną alternatywą wobec dalszych rządów koalicji PO-PSL lub jeszcze gorszych postkomunistów i palikociarzy. Jeśli nie ja, to do władzy po raz kolejny mogą dojść siły lewicowe. Polska stabilna i silna gospodarczo chroniąca tradycyjnie wartości oraz przyjazna obywatelom to mój priorytet. Także młodym ludziom pod obecnymi rządami nie powodzi się dobrze. Miliony z nich wyjechało z Polski i jeśli nic z tym nie zrobimy, to wyjadą kolejni. Tylko poważne reformy gospodarcze mogą ich tu zatrzymać i skłonić do powrotu tych, którzy już wyjechali. To właśnie je zaproponuję w ramach inicjatywy ustawodawczej. Młodym ludziom nic nie dadzą jakieś fundusze powiernicze, które proponuje pani Radziwiłł-Schmidt. Oni nie chcą zabierać nikomu pieniędzy! Oni chcą móc normalnie pracować i nie musieć oddawać ogromnej części zarobków państwu, aby to sfinansowało zbyt rozrośnięto administrację! Ja mam program, który doprowadzi do rzeczywistej poprawy ich sytuacji!

Mikołaj Liściowski odwiedził także Kalisz. Tematem spotkania z wyborcami było wzmocnienie i ochrona rodziny. Oto fragment przemówienia kandydata na prezydenta: 

" Rodzina, to związek kobiety i mężczyzny i podstawa życia społecznego. Jako prezydent nie pozwolę na ingerencję biurokracji w wychowanie dzieci, przywrócę rodzicom możliwości decydowania o ich edukacji. O tym czy dziecko pójdzie do szkoły gdy ma 6 czy 7 lat nie powinni decydować urzędnicy, a rodzice. To oni najlepiej wiedzą, co jest dobre dla ich dziecka. 
Dzieci nie może też wychowywać para dwóch sodomitów. Proszę sobie wyobrazić, co takie dziecko przeżywałoby w szkole. Byłoby prześladowane przez kolegów i miałoby to negatywny wpływ na jego psychikę. Nie możemy na to pozwolić, a proponuje nam to lewica i PO. Jako prezydent będę chronił rodzinę. " 
Na wiecu w Kielcach Liściowskiego poparł z profesor Piotr Gliński - Mikołaj Liściowski jako prezydent nie dopuści do podporządkowania Polski Europejskiemu Bankowi Centralnemu. Strefa €uro od dawna rozwija się wolniej, niż reszta Wspólnoty, a obecne perturbacje dowodzą, że przyjęcie tej waluty było błędem. Niestety rząd i lewica, dalej optując uparcie przy euro tego nie rozumie.


Dzisiaj Mikołaj Liściowski gościł cały dzień w województwie Podkarpackim.

Mikołaj Lisciowski podczas modlitwy na porannej Mszy Świętej.
Swoją wizytę rozpoczął od uczestnictwa w porannej Mszy Świętej w rzeszowskim Kościele Świętego Krzyża. Następnie w ekspresowym tempie zwiedził miasto, aby później udać się na spotkanie z mieszkańcami, które odbyło się na Rynku. Mikołaj Liściowski powiedział:

Podkarpacie to piękny region, któremu należy się rozwój. Niestety władza nie dba o te tereny. Powinniśmy szczycić się Podkarpaciem, zainwestować w turystykę. Mój program dba o rozwój całej Polski, między innymi chcemy inwestować w odnawialne źródła energii. Zachęcam do głosowania na mnie w wyborach prezydenckich.





Później kandydat na prezydenta udał się do Leżajska. Został tam ciepło przywitany, następnie wziął udział w odsłonięciu Pomnika Jana Pawła II. Chwilę później został poproszony o zabranie głosu:

Leżajsk to piękne miasto, ze wspaniałym browarem. Dzisiaj miałem przyjemność brać udział w odsłonięciu Pomnika Jana Pawła II, wielkiego Polaka, który godnie reprezentował Kościół na świecie. Jednak dzisiaj stoimy u progu wyborów, w których wybierzemy naszego prezydenta. Mam nadzieję, że mieszkańcy Podkarpacia, dokonają dobrej decyzji przy urnach. Ja reprezentuję wartości takie jak poszanowanie religii, rodzina, pamięć o historii, tradycja. Tym kieruję się w moim działaniu!



Później Liściowski zjadł obiad u jednej z rodzin. Został ciepło przywitany, posiłek odbył się w rodzinnej atmosferze.




Liściowski rozmawia z rolnikami
Po południu kandydat na prezydenta odwiedził wsie Podkarpacia takie jak: Bystre, Kochanówka, Pruchnik, Lubaczów, Grębów, Wiśniowa i wiele innych. W każdej ze wsi zaprezentował pokrótce swój program, mówił o wartościach jakimi się kieruje. Wizyta w województwie podkarpackim skończyła się późno w nocy.




Po Podkarpaciu Liściobus odwiedził województwo lubelskie. Oto fragment przemówienia Mikołaja Liściowskiego na wiecu w stolicy regionu:

Witam Państwa bardzo serdecznie!

Z wielką przyjemnością przywitałem do tak pięknego regionu jakim jest województwo lubelskie na czele z Lublinem. W szczególności chciałbym podziękować za pomoc w organizacji tego spotkania.

Muszę Państwu przyznać, że dojazd z Warszawy do Lublina jest tragiczny - dostałem szereg maili w tej sprawie i nie mogę się z nimi nie zgodzić - S17 jest na tyle istotna, że warto wpisać w ramach projektu budowy dróg ekspresowych i autostrad. Dzięki tej drodze cały region ma szansę na intensywny wzrost gospodarczy - połączenie drogowe za pomocą S17 umożliwi szybki transport na Ukrainę, a także na Zachód Europy poprzez A2(Warszawa).

Budowa tej drogi, której jestem zwolennikiem jest w stanie skutecznie zmniejszyć bezrobocie. Polski rząd musi pamiętać o polityce regionalnej! Obecnie zapomina o takich regionach jak województwo lubelskie!

Czas na zmianę!

Mikołaj Liściowski spotkał się także z mieszkańcami Województwa Podlaskiego.

Istotnym punktem spotkania w Białymstoku był problem rozwoju tzw. ściany wschodniej. Wspólnie z mieszkańcami zgodzilił się, że rozwój wschodnich regionów Polski jest niezwykle istotny z punktu widzenia całego państwa. Zapewnił, że jednym z istotnych działań Mikołaja Liściowskiego w przeciwieństwie do rządzących obecnie PO i PSL, będzie walka z bezrobociem. Podlasie potrzebuje rządzących. którzy zaangażują się w poprawę bytu zwykłych mieszkańców, a nie własnych kieszeń.
Liściowski usłyszał od zebranych, że za rządów obecnej koalicji ich sytuacja nie poprawiła się. Nadal żyje się tutaj gorzej i wiele ludzi zastanawia się nad wyjazdem jeżeli nie do Warszawy to zagranicę. Rząd niestety nic z tym nie chce robić.


Podczas wizyty w Opolu Lisciowski odniósł się do propozycji wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do sejmu - Tzw. JOWy to na pewno ordynacja lepsza od obecnej, ale też nie idealna. Pan Kukiz przesadza mówiąc, że po jej wprowadzeniu Polska nagle zmieni się na lepsze. W krytyce jej przesadzają także SLD i PSL, zapewne dlatego, ze tym partiom trudniej byłoby zdobyć w niej mandaty. Ja jestem zwolennikiem ordynacji mieszanej, która łączyłaby dobre cechy zarówno JOWów, jak i obecnej ordynacji proporcjonalnej. Można np: wprowadzić okręgi wielomandatowe większościowe lub wybierać połowę posłów obydwoma metodami. Ordynacja wyborcza nie jest jednak dzisiaj najważniejszym problemem. Jaka by nie była, o wyborze posłów zawsze decydują ludzie. - powiedział.

Na spotkaniu we Wrocławiu odniósł się z kolei do propozycji likwidacji senatu, którą składa część kandydatów
- Senat to izba wyższa, swoista izba większego doświadczenia i mądrości niż sejm. Jako taka na pewno jest nam potrzebna przy kształtowaniu prawa. Zawsze może jeszcze odrzucić ustawy przyjęte przez sejm, gdy te są złe. Zdecydowanie opowiadam się przeciwko jego likwidacji - powiedział kandydat na prezydenta.

W Wałbrzychu Liściowski poruszył natomiast temat integracji europejskiej - Unia Europejska zatraciła obecnie wiele ze swoich ideałów. Dzisiejsze promowanie ideologii gender ma się nijak do pierwotnego projektu zjednoczonej chrześcijańskiej Europy. Także w dziedzinie gospodarki w UE doszło do wielu wypaczeń. Różne bezsensowne dyrektywy, jak ta na temat dozwolonej krzywizny banana czy odległości między szczeblami w drabince blokują rozwój gospodarczy Europy. Jako prezydent zamierzam działać na rzecz poprawienia poziomu działania UE, przede wszystkim przez likwidację bezsensownych dyrektyw i powrót do chrześcijańskich korzeni. - powiedział.


Liściowski odwiedził jedno z zielonogórskich gimnazjów
Podczas wiecu w Zielonej Górze kandydat na prezydenta odniósł się natomiast do obowiązku szkolnego dla sześciolatków, jaki wprowadził rząd Donalda Tuska. - Rodzice powinni mieć wybór, kiedy ich dziecko powinno iść do szkoły - kiedy ma sześc, czy siedem lat. Różne dzieci rozwijają się w różnym tempie i to rodzice, a nie rząd wiedzą, kiedy są gotowe na rozpoczęcie edukacji. Niestety koalicja PO-PSL ma za nic zdanie obywateli i mimo protestów milionów rodziców dalej pozostaje twardo przy swojej pseudoreformie. Nie zauważa przy tym, że poziom kształcenia jest coraz gorszy, także przez źle dopasowany program. - mówił Liściowski


Liściowski spotkał się z uczniami jednej z gorzowskich podstawówek.
W Gorzowie Wielkopolskim Liściowski poruszył temat polityki prorodzinnej i emerytalnej - Inni kandydaci nie mają konkretnych propozycji na zwiększenie liczby dzieci w naszym kraju. Ja proponuję konkretne działania, jak większe świadczenia dla rodziców nowo narodzonych dzieci i bon wychowawczy. Jako prezydent w formie ustaw zgłoszę je w sejmie. Należy także dokonać zdecydowanej reformy emerytalnej, która przywróci poprzedni wiek emerytalny i zmniejszy środki na obsługę systemu. To są dzisiaj naprawdę ważne problemy dla Polaków. - powiedział.

[Mikołaj Liściowski]

W całym kraju rozwieszono po 80 takich billboardów i 5 000 plakatów:



Na wsiach 90 takich billboardów i 10 000 plakatów:

[Mikołaj Liściowski]

Mikołaj Liściowski zakończył swoją kampanię prezydencką wiecem na krakowskich Błoniach. Przybyło na nią tysiące obywateli, członkowie komitetu poparcia kandydata i działacze PiS i Zjednoczonej Prawicy. Jako pierwszy przemówił sam kandydat:

Moi drodzy!
Już za kilka dni przyjdzie Wam zdecydować, na kogo zagłosować w wyborach prezydenckich. Proszę Was o głos na mnie! Przez całą kampanię mówiłem o tym, co należy w naszym kraju zmienić. Pod rządami PO gospodarka jest w coraz gorszej kondycji, podatki wysokie i skomplikowane do rozliczenia, służba zdrowia i system emerytalny leżą i kwiczą, a i stan edukacji pozostawia wiele do życzenia. Przy tym rząd zamiast rządzeniem zajmuje się pijarem. Ja mam recepty na naprawę państwa. Jako prezydent zgłoszę je w ramach inicjatywy ustawodawczej. Czas zagłosować na program prawicy! Czas na silną Polskę! Czas na zmiany!
Przemówił także Jan Pietrzak:

„Szanowni Państwo! 
W tych wyborach zdecydowałem się poprzeć kandydaturę Mikołaja Liściowskiego. Uważam bowiem, że czas na zmiany w naszym kraju. Tylko Liściowski proponuje i popiera reformy, które pozwolą skierować nasz kraj na drogę ku dużemu rozwojowi gospodarczemu. To, co mamy dzisiaj to jakaś kpina. Gdy osiem lat temu do władzy doszło PO gospodarkę ogarnęła stagnacja. Dzisiaj rozwija się o wiele wolniej niż za wcześniejszych rządów PiSu. Jeśli mamy taki rząd, jak obecnie to powinniśmy mieć reformatorskiego prezydenta, który zaproponuje rozwiązania korzystne dla kraju, a nie będzie się ich bał w trosce o swoje poparcie. Moim zdaniem Polsce potrzeba silnego prezydenta i jedynym kandydatem, który ma zadatki na takiego jest Mikołaj Liściowski. Dlatego też zagłosuję na niego 10 maja. Czas na zmiany!” 
Po wiecu zebrani mogli skosztować przygotowanych dla nich specjałów. Później w Kościele Mariackim została odprawiona msza za ojczyznę.