W ostatnich dniach kampanii Mikołaj Liściowski odwiedził południe kraju. Najpierw udał się na Górny Śląsk. podczas spotkania w Katowicach mówił o tym, jak nieprawdę o jego programie mówi kandydatka PO:
- Pani Radziwiłł-Schmidt mówi, że moich obietnic nie da się zrealizować, gdyż są zbyt kosztowne dla budżetu. Tylko, że to jest nieprawda. Środki na politykę prorodzinną uda się znaleźć m. in. przez zmniejszenie wydatków na administrację, także prezydencką i likwidację dotowania in vitro z budżetu. Natomiast przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego poprzez reformę w tej dziedzinie, polegającą na likwidacji części przywilejów i lepszej organizacji systemu. Zresztą dla nowych płatników ten wiek pozostanie niezmieniony, a z biegiem lat będzie podwyższany. Chodzi o to, że jego podwyżka przez rząd Tuska była złamaniem zobowiązań wobec obywateli. Jeśli pani Radziwiłł-Schmidt mówi, że jestem osobą "która sumienia chce zastępować kodeksem karnym, a także nieodpowiedzialnie wydawać pieniądze", to najnormalniej w świecie kłamie i myślę, że powinna przedstawić dowody na to, że ja rzeczywiście chcę robić coś takiego. I jeśli ktoś nieodpowiedzialnie wydaje pieniądze, to tylko PO! Kto wydaje miliardy na ekrany dźwiękochłonne na autostradach w polu? Kto przed wyborami wprowadza kolejne daje kolejne miliardy na zły program dla górnictwa, który nic nie rozwiązuje?
Następnie udał się na wiec poparcia do Skarżyska-Kamiennej. Poparła go tam Marta Kaczyńska:
"Proszę państwa! Mikołaj Liściowski to kandydat zmian, który chce kontynuować misję mojego ojca. W przeciwieństwie do swojej kontrkandydatki jest przywiązany do tradycji i szczerze wierzy w Boga. Chce w naszym kraju reform. W przeciwieństwie do obecnie rządzącej PO, której członkinią jest pani Radziwiłł-Schmidt, czego się zresztą wstydzi, co jasno dała do zrozumienia na debacie chce słuchać obywateli. To człowiek, który nie będzie odrzucał milionów podpisów pod referendami. To prawdziwy patriota i dlatego zagłosuję na niego 24 maja. Do Was apeluję o to samo!"
Później na mównicę wyszedł sam Mikołaj Liściowski:
"Mieszkańcy Skarżyska wiedzą dobrze jakie problemy mają przeciętni Polacy. Popatrzmy na bezczelność kandydatów niektórych partii, które nazywają się centoprawicowymi, a zarazem nazywają siebie socjaldemokratami i zwolennikami związków partnerskich. Ich rządy nie są dobre dla Polski. Nigdy nie p[oprę ideologii gender i jej elementów takich jak związki partnerskie, aborcja czy eutanazja.
Głupcy dudnią, że należy zaostrzyć kodeks pracy i znieść umowy śmieciowe. Pewnie wiele z państwa jest ta takich umowach. Te umowy wynikają z tego, że są zbyt wysokie pozapłacowe koszty pracy, ZUS, podatki itp. Także różne obostrzenia, choćby chronienie ludzi przed zwolnieniem przez 3 lata przed emeryturą. Więc co zrobi pracodawca. Zwolni go 3,5 roku przed emeryturą! Tak mógłby pracować do emerytury, a tak nie będzie ryzykował, bo jego firma może mieć złą koniunkturę i trzeba będzie kogoś zwolnić.
Proszę państwa, nie można uwieść się miłymi słówkami i populizmami. Tu trzeba męskiej polityki, a nie ładnych buziek. Pani Radziwiłł-Schmidt jako prezydent nic nie załatwi, tak jak Stalin nic nie załatwił Gruzji, skąd pochodził. Nie miejmy złudzeń!
Następnie Liściowski odwiedził Kielce. Tam do głosowania na niego namawiał Wojciech Cejrowski:
Proszę państwa! Polska potrzebuje rządów silnych i stabilnych. Rządów prawicy! Rządów Mikołaja Liściowskiego!
Mówimy stop związkom osób tej samej płci. PO sprzeniewierzyło się wartościom chrześcijańskim i prawicowym popierając takie cudactwa! Także w polityce zagranicznej wielokrotnie zawiedli Polskę, jak było chociażby przy wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej. Podobnie wielokrotnie nie potrafili na forum UE wynegocjować korzystnych rzeczy dla kraju. Wielokrotnie działali wręcz na niekorzyść naszego kraju, głosując np: przeciwko budowie ze środków UE drogi S19 na wschodzie naszego kraju. Mikołaj Liściowski nigdy nie zdradzi Polski i Polaków! Wybierając go na prezydenta gwarantujecie sobie zmniejszenie formalności przy zakładaniu swoich firm, obcięcie o połowę wszystkich opłat dobijających małe firmy! On proponuje likwidacje PIT i CIT i w zamian podatki od funduszu wynagrodzeń i obrotowy od sklepów wielkopowierzchniowych! One są o wiele korzystniejsze dla obywateli i przedsiębiorców. Liściowski chce też zmniejszenia biurokracji!
Często słychać głosy o zbyt dużych dietach poselskich. Mikołaj Liściowski chce zrobić z tym porządek! Dieta będzie zależna od pracy wykonanej przez danego posła. Zależna od jego udziału w posiedzeniach Sejmu, debatach i głosowaniach oraz inicjatywy ustawodawczej! Jeżeli poseł nie będzie wywiązywał się ze swoich obowiązków, nie dostanie diety! Dieta byłaby ustalana w zależności od aktywności danego posła. Jednak nie byłaby większa niż dwu lub trzykrotność minimalnej płacy krajowej! Podobnie będzie oczywiście też z pensją prezydenta.
Bycie prezydentem, to nie przywilej, to służba Polsce i Polakom! I takim prezydentem chce być Mikołaj Liściowski. Apeluję do wszystkich o głosowanie na niego 24 maja! Tylko w ten sposób możemy zmienić nasz kraj.
Na wiecu w Krakowie Mikołaj Liściowski odniósł się do swojej kontrkandydatki:
- Anna Radziwiłł-Schmidt to osoba bardzo miła, jednak moim zdaniem na prezydenta się nie nadaje. Mogliśmy to zobaczyć np: podczas debaty wyborczej. Powiedziała podczas niej m. in., że jako prezydent nie będzie się kierowała przy podejmowaniu decyzji swoim sumieniem. To pokazuje jej cynizm. Okazuje się bowiem, że nieważne jest dla niej czy zgadza się z konkretnymi decyzjami, które podejmuje, ale czy są one dla niej osobiście korzystne. Ukazała to zresztą w innym momencie debaty, gdy odcięła się od polityki rządu swojej partii. Pokazała, że to, czy z czymś się zgadza zależy od tego, czy są wybory. Według niej przed nimi można mówić coś zupełnie innego niż robi się już podczas kadencji. To pokazuje jej hipokryzję. To osoba, której poglądy są całkowicie niestałe. Skąd wiemy, czy nagle, gdy ją wybierzemy nie przejdzie w konflikcie na Ukrainie na stronę Putina. To może oznaczać klęskę naszego kraju. Liczę na Wasze głosy 24 maja! Liczę, ze wybierzecie zmiany, ale też bezpieczeństwo i spójne poglądy.