Konserwatyści o problemach biznesowych w Muzeum Włókiennictwa.W Muzeum Włókiennictwa w Łodzi odbył się wiec wyborczy Bloku Prawicy, który prowadził Felicjan Dulski wraz z Mastelarzem i Kowalskim - wybitnymi aktorami. Najprzód wystawiono spektakl na temat "Prawica w Łodzi" - gdzie przedstawiono historię prawicowych osób związanych ze stolicą XIX-wiecznego przemysłu. Następnie przemówiła Joanna Kopcińska z PiSu:
"Cieszymy się, że Blok Prawicy mógł zawitać do wspaniałej Łodzi, XIX-wiecznej metropolii włókienniczej, której historia i kultura świadczą o fenomenalnej pracy XIX-wiecznych konserwatystów. Łódź boryka się dzisiaj z wieloma problemami - głównie mali i średni przedsiębiorcy, którzy nie są w stanie zwyciężyć batalii ze sklepami wielkopowierzchniowymi. Dlaczego? Ano, bo liberałowie tak dopuścili "wolny rynek", że posesje pod sklepy w zabytkowych kamienicach są droższe niż na zachodzie. Nikt nie stara się wesprzec młodych biznesmenów, którzy chcieliby zacząć - ale nie mają jak, bo wszystkie parcele są za drogie. Po drugie brak przygotowanych lokali przedsiębiorczych w centrum miasta - wszędzie zagraniczni przedsiębiorcy - od Biedronki po Carrefoury. A gdzie polskie, rejonowe sklepy? Nie ma - bo nie stać ich na tak drogi czynsz i ogromne podatki. Czas coś z tym zrobić - czas obniżyć czynsze parceli dla młodych przedsiębiorców na jakiś czas, aby mieli dobry start w przyszłość. Dziś liberałowie - jak akwizytorzy nachodzą mieszkańców wzywając do głosowania na Partię Liberalną. My mamy jasny i klarowny plan i nie potrzebujemy ogłaszać się po domach, nachodząc mir domowy mieszkańców Polski."
Następnie przemówił Tomasz Głowacki z Prawicy RP:
"Liberałowie myślą tylko o przedsiębiorcach - pragną odebrać wywalczone dni wolne pracownikom, pewne świadczenia socjalne w razie zagrożeń - myśląc tylko o grupach właścicieli i bogaczach. My nie chcemy być "Partią jednego stanu" - chcemy być dla wszystkich stanów - od ubogich po bogatych. Promujemy "ludzką twarz" przedsiębiorstw, gdzie między pracodawcą a pracownikiem pranują zdrowie relacje - gdzie nie ma mobbingu, zastraszania i wykorzystywania w pogoni za pieniądzem. Chcemy, by kierownicy przedsiębiorstw nie tylko traktowali pracowników jako ludzi od wykonywania pewnych obowiązków, jak roboty - ale również jako grupę, za którą są odpowiedzialni i w której kształtują pewne wartości i przyjaźnie. Cieszę się, że są z nami przedstawiciele Solidarności - to dzięki Wam mamy wolną Polskę! A liberałowie, którzy zamiast zajmować się krajem zajmują się wolnym wyborem Białorusinów, stawiają nie na ludzi - tylko na kalkulacje i pieniądz. Nie chcemy takich rządów, gdzie od człowieka ważniejszy jest pieniądz. Dla Chrystusa i wielkich filozofii antropologicznych zawsze ważny jest człowiek i jego byt. Apostołowie, jako pierwsza gmina chrześcijańska wszelkie pieniądze przedkładała służbie człowieka - a nie jako jego cel. I o tym pamiętajmy!
Następnie, jako ostatni przemówił Felicjan Dulski:
"Żyjemy w dziwnych czasach - gdzie dbałość o własną historię, kulturę i religię jest wyzywana byciem gorszym od "Hitlera i Stalina". Tu w Łodzi, możemy zaobserwować działania obu tych panów, których programy stały się częścią właśnie Zjednoczonej Lewicy. Tu w Łodzi, w stolicy gospodarczej wielu kultur, gdzie ścierały się ze sobą wspaniałe kultury polska, rosyjska, żydowska, cygańska czy niemiecka - pogrom obu socjalistycznych systemów totalitarnych ukazały swe największe piętno. Jakim prawem lewica oskarża nas, chroniących dobytek tychże kultur nienawistnymi faszystami? Żądamy oficjalnych przeprosin, inaczej oskarżymy panią Sapiehę, nota bene związaną z komunistami, o fałszywe oskarżenia i pomówienia. Nie pozwolimy, aby nasz dobytek - nas, Blok Prawicy, chroniących cały dobytek Rzeczypospolitej - czy to polski, czy niemiecki, czy ukraiński, czy żydowski czy cygański był rujnowany przez "tolerancyjną multi-kulti lewicy". Wszystko to było tworzone dla dobra i w obrębie Rzeczpospolitej, dlatego naszym obowiązkiem jest ochrona tego dziedzictwa dla potomnych. Pragniemy nadto przypomnieć, że nasze dobre intencje były zawsze oschle przyjmowanie na terenie Ukrainy. Wiele zamieszania wzbudził film o Wołyniu, którego to projekcji sprzeciwiała się lewica. Tak, boli Was to, że Polaków mieszkających na dawnych kresach zamordowali Ukraińcy z Banderą na czele i że dzisiaj, we wspaniałej Ukrainie niejaki Bandera czczony jest jako bohater narodowy z polską krwią na rękach. Zawsze jesteśmy w stanie wybaczyć - ale nigdy nie zapomnimy, aby w przyszłości nie popełniać takich samych błędów. Mam jeszcze jedno pytanie: dlaczego Julia Sapieha wspiera tylko kulturę ukraińską? A nie białoruską, z którym to krajem łączy nas nie tylko wspólna historia i kultura, ale bardzo przyjazne stosunki i cieszymy się, że Białoruś poszła naszym śladem i wolnym wyborem zmienili ustrój na monarchiczny, umiłowany przez Boga. Dlaczego to nie wspieracie kultury żydowskiej, kiedy tyle Żydów zginęło w Polsce i miejsce ich kaźni jest przez Polaków czczone? Dlaczego nie wspieracie kultur regionalnych, również sprzyjających Polsce - zapominacie o Łemkach, o Kaszubach i Ślązakach (walczących dzielnie o Polskość)? Cieszymy się, że w Polsce mieszkają wspaniali Ukraińcy, których kulturze należy się nadzwyczajny szacunek - lecz nie możemy przesadzać - wspierać kulturę polską oraz mniejszości narodowych i etnicznych, ale zdrowo - nie wywołując zamieszki gloryfikując jedną grupę społeczną.