Nowoczesna - media społecznościowe

[Stanisław Grabowski]

Stanisław Grabowski @StasiuGrabowski - maj 2016
Ostatnie referendum to kpina z idei demokracji bezpośredniej. Przypomina bardziej konsultacje społeczne. Ludzie nie wiedzą za czym głosują.

Stanisław Grabowski @StasiuGrabowski - maj 2016
Teraz politycy dopiero wypełniają własną treścią wolę narodu. Polacy opowiedzieli się za monarchią, ale nie wiemy za jaką.

Stanisław Grabowski @StasiuGrabowski - maj 2016
W Szwajcarii w referendum stawia się bardzo konkretne pytania o zmianę przepisów. Za pytaniami w referendum powinny stać projekty ustaw.

[Stanisław Grabowski]

Stanisław Grabowski
maj 2016

Trwa dyskusja o tym jak przełożyć głos Polaków z referendum na konkretne zapisy ustaw. Co oznacza głos za tym, aby wprowadzić ordynację mieszaną w wyborach do Sejmu? Czy ma być 50% posłów w JOW i 50% proporcjonalnie? Czy może 70-30? Na to Polacy nie odpowiedzieli. Może lepiej jednak zastosować ordynację, która łączy zalety metod większościowych i proporcjonalnych nie mając jednocześnie większości ich wad. Proponuję, aby przygotować odpowiednie projekty ustaw i zapytać Polaków za którym głosują. Jeżeli ich głos jest dla nas ważny i chcemy się nim kierować to dajmy im możliwość wypowiedzenia się konkretnie i dokładnie.

Ja głosowałem za ordynacją mieszaną. Za ordynacją 50-50. Jest lepsza niż obecne rozwiązania. Głosowałem też za ordynacją STV - pojedynczy głos przechodni. Ordynacja taka jest stosowana z powodzeniem w Australii, Estonii czy Irlandii. Przed referendum nie było jednak wystarczającej dyskusji w Polsce na temat właściwości poszczególnych rozwiązań, a także ich konkretnych form. Widzimy teraz po dyskusji w parlamencie, że posłowie nie wiedzą za czym tak do końca głosowali Polacy.

[Stanisław Grabowski]

Stanisław Grabowski @StasiuGrabowski - maj 2016
Rejestrujemy Stowarzyszenie Nowoczesna. Już pod koniec czerwca zapraszamy do Warszawy na kongres! #nowoczesna

Stanisław Grabowski @StasiuGrabowski - maj 2016
Zapraszam także do śledzenia oficjalnego profilu stowarzyszenia na TT @nowoczesna. Będzie się działo! #nowoczesna

[Stanisław Grabowski]

Stanisław Grabowski
maj 2016

Według SLD danie praw wyborczych 17-latkom "w sposób oczywisty zwiększy frekwencje wyborczą". To chyba nie takie oczywiste, bo logicznie patrząc zwiększy się tylko baza wyborców. Jeśli wśród 17-latków frekwencja będzie zbliżona do tej w innych grupach wiekowych to ogólna frekwencja wcale nie wzrośnie. Przyczyną niskiej frekwencji nie jest zbyt mała liczba osób z prawami wyborczymi!

Szukając źródła obecnej sytuacji skłaniałbym się raczej w stronę zniechęcenia ludzi działalnością partii politycznych, ciągłe łamanie obietnic wyborczych, kłótnie polityczne, nieefektywność kolejnych rządów. Dlatego chcę zaproponować nową jakość w polityce. Zastąpienie sporów partyjnych sporami o konkretne rozwiązania.

Co zaś do samej frekwencji myślę, że skuteczniejszymi rozwiązaniami na poprawę frekwencji będzie głosowanie przez internet, zmniejszenie liczby posłów, wprowadzenie kadencyjności i likwidacja Senatu. Dzisiaj wyborcy nie wiedzą, kto ich reprezentuje, a politycy są oderwania od rzeczywistości. Trzeba to zmienić!

[Janina Dobrzyńska]

Komentarz:

Gratuluje panu niewiedzy. W jaki sposób chciałby pan zmniejszyć liczbę posłów w Parlamencie europejskim? W jaki sposób chciałby pan również wprowadzić kadencyjność europosłów? W jaki sposób likwidacja senatu miałaby przełożyć się na frekwencję w wyborach europarlamentarnych? Gdyby pan chociaż uważnie czytał i słuchał, to wiedziałby pan, że nasz projekt dotyczy tylko wyborów do PE. Odnoszę wrażenie, że pańska bezpodstawna krytyka bierze się po prostu z ignorancji.

[Mikołaj Liściowski]

O ile może sposób rozwiązania problemu niskiej frekwencji zaproponowany przez pana Grabowskiego nie jest do końca dobry, to sama diagnoza sluszna. W mojej opinii ustawa SLD zamiast zwiększenia frekwencji przyniesie skutek odwrotny. Młodzież jest bowiem zainteresowana polityką o wiele rzadziej niż starsi. Z obserwacji własnych dzieci widzę, ze ta świadomość polityczna zaczyna tak naprawdę budzić się właśnie na progu pełnoletności.
Ustawę podpiszę, gdyż szanuje decyzję parlamentu, aczkolwiek nie upatruję w niej szans na podwyższenie frekwencji.

[Janina Dobrzyńska]

Pni prezydencie, przekonamy się. Jednak odnoszę wrażenie, że pański szacunek działa wybiórczo. Dlaczego nie szanował pan decyzji parlamentu w kwestii ustawy o związkach partnerskich.

[Stanisław Grabowski]

To kolejny przykład wąskiego patrzenia na pojawiające się problemy. Politycy zajmują się skutkami a nie szukają przyczyn problemów. Frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego jest dla mnie pochodną zniechęcenia Polaków do naszej klasy politycznej, do zawodowych polityków, którzy zajmują się swoimi problemami a nie problemami obywateli. Dlatego moja diagnoza prowadzi do wniosków, aby zacząć od naprawy naszego środowiska politycznego. Jeśli Polacy zaczną ufać politykom, zaczną wierzyć, że działają oni dla nich a nie dla siebie, to będą chętniej chodzić do wyborów. Niezależnie czy to będą wybory samorządowe, parlamentarne, prezydenckie czy do europejskie.

Co do kadencyjności to myślę, że do tego nie trzeba wielkich zmian prawa. Wystarczy, że każda partia w Polsce będzie miała swój kodeks etyczny, w którym wpisze kadencyjność. To jest do zrobienia i my od tego zaczynamy. Stowarzyszenie Nowoczesna będzie opierać swoje działania we wszystkich wybieralnych organach właśnie o taką zasadę. Działasz dwie kadencje, realizujesz swój program, a później robisz sobie przerwę i wracasz do rzeczywistości.

Pani swoimi wybiegami odeszła od meritum tego co zaproponowałem. Zamiast dyskutować o konkretnych rozwiązaniach woli Pani uciekać się do politycznych pyskówek. Podkreślę jeszcze raz - zwiększenie bazy wyborców nie jest lekiem na poprawę frekwencji. Problemem jest zniechęcenie ludzi do polityki. W przywróceniu zaufania do polityków upatruję szansy na poprawę frekwencji. Wierzę, że działania takie jak kadencyjność (choćby wpisana na poziomie partii), zmniejszenie liczby posłów w Sejmie, likwidacja Senatu czy głosowanie przez internet pomogą w tym, aby więcej ludzi było zainteresowanych udziałem w wyborach.

[Mikołaj Liściowski]

Komentarz do postu Dobrzyńskiej:
Fakt, że szanują decyzję parlamentu nie oznacza, że się z nimi zgadzam. Zmiana ordynacji do Parlamentu Europejskiego nie przynosi wielkich zmian, natomiast związki partnerskie to zamach na tradycyjną rodzinę i czegoś takiego po prostu nie mogłem poprzeć. Poza tym tamta ustawa była źle napisana. Zresztą sejm rozpatrując ją ponownie przychylił się do mojego wniosku o jej odrzucenie.