RadLew: Likwidacja powszechnych usług pocztowych – "cios w mieszkańców wsi i wykluczonych cyfrowo"
Przyjęta z inicjatywy rządu Reformatorskiego Zjednoczenia Obywatelskiego nowelizacja Prawa pocztowego spotkała się z ostrą krytyką ze strony opozycji, zwłaszcza Radykalnej Lewicy. Liderka partii, Alicja Kaczmarska, zarzuca rządowi demontaż publicznych usług pocztowych i ich prywatyzację kosztem mieszkańców wsi, osób starszych oraz wszystkich obywateli, dla których państwowa poczta jest jedyną dostępną formą komunikacji i doręczeń.Krytyka reformy – społeczne i gospodarcze skutki„Ta ustawa to nie oszczędności, tylko likwidacja usług publicznych w imię ultraliberalnej ideologii” – mówiła Kaczmarska. „Zamiast szukać nowoczesnych rozwiązań, które pozwoliłyby na modernizację Poczty Polskiej, rząd po prostu podnosi ręce i mówi: 'Nie opłaca się, więc zamykamy'. A przecież poczta to nie tylko biznes – to podstawowy element infrastruktury społecznej, który umożliwia komunikację, obsługę urzędową i dostęp do usług nawet w najmniejszych miejscowościach.”
Zdaniem Kaczmarskiej zniesienie obowiązku utrzymania placówek pocztowych na całym terytorium kraju sprawi, że w wielu gminach poczta zniknie całkowicie. „Mieszkańcy wsi będą zmuszeni do jeżdżenia do miast, aby odebrać list polecony, nadać dokumenty czy skorzystać z innych usług. To uderzy zwłaszcza w seniorów, osoby z niepełnosprawnościami i wszystkich, którzy nie mają łatwego dostępu do transportu.”
Liderka Radykalnej Lewicy wskazuje również na poważne skutki gospodarcze. „Likwidacja państwowej regulacji cen oznacza, że usługi pocztowe staną się droższe i mniej dostępne. W wielu krajach, które poszły tą drogą, oznaczało to gwałtowny wzrost cen przesyłek, szczególnie dla osób prywatnych i małych firm. Rząd mówi o 'wolnej konkurencji', ale w rzeczywistości duże firmy kurierskie przejmą rynek na swoich warunkach, dyktując ceny i ograniczając usługi tam, gdzie nie są one dla nich wystarczająco dochodowe.”
Aspekt strategiczny – "likwidacja poczty to osłabienie państwa"Kaczmarska zwraca także uwagę na aspekt bezpieczeństwa. „Państwowa poczta pełni istotną rolę w funkcjonowaniu administracji i bezpieczeństwie państwa. To ona odpowiada za dostarczanie dokumentów urzędowych, głosów w wyborach korespondencyjnych czy korespondencji sądowej. Rząd zamiast wzmacniać infrastrukturę publiczną, świadomie ją rozmontowuje. W sytuacjach kryzysowych – katastrof, konfliktów czy cyberataków – brak stabilnego systemu pocztowego może mieć fatalne skutki.”
Radykalna Lewica alarmuje również, że wyłączenie z usług powszechnych paczek z zadeklarowaną wartością to uderzenie w bezpieczeństwo przesyłek urzędowych, bankowych i sądowych. „To oznacza, że istotne dokumenty mogą trafić w ręce prywatnych firm, których priorytetem nie jest interes publiczny, lecz maksymalizacja zysków” – podkreśla Kaczmarska.
Prywatyzacja poczty – dla kogo korzyści?Zdaniem liderki Radykalnej Lewicy nowelizacja jest w rzeczywistości pierwszym krokiem do prywatyzacji Poczty Polskiej. „Rząd wyraźnie mówi, że chce sprzedać Pocztę Polską. Najpierw zdejmuje z niej obowiązki związane z misją publiczną, potem pozwala na wzrost cen, by wreszcie powiedzieć: 'teraz to prywatna firma, niech robi, co chce'. Efekt? Wycofanie się usług z obszarów nierentownych, a pieniądze, które Polacy wydawali na pocztę, trafią do kieszeni inwestorów, którzy nie mają żadnych zobowiązań wobec społeczeństwa.”
Kaczmarska ostrzega, że podobne działania w innych krajach kończyły się likwidacją wielu placówek, drastycznym pogorszeniem dostępności usług oraz zwolnieniami tysięcy pracowników. „Poczta Polska to także ponad 70 tysięcy miejsc pracy. Rząd udaje, że problemu nie ma, ale to oni będą odpowiedzialni za zwolnienia i utratę stabilności przez tysiące rodzin.”
„Inwestować, a nie likwidować” – propozycje Radykalnej LewicyRadykalna Lewica zapowiada sprzeciw wobec ustawy i przedstawienie alternatywnej strategii dla Poczty Polskiej. „Nie godzimy się na to, by rząd wycofywał się z podstawowych usług publicznych. Zamiast likwidować placówki i podnosić ceny, trzeba zainwestować w cyfryzację, nowoczesne systemy logistyczne i rozszerzenie oferty usług pocztowych. Publiczna poczta może być efektywna, ale wymaga mądrego zarządzania, a nie polityki 'zaorania wszystkiego'.”
Kaczmarska podkreśla, że usługi pocztowe są nie tylko kwestią gospodarczą, ale też społeczną i strategiczną. „Nie możemy pozwolić, by kolejna instytucja publiczna padła ofiarą ideologicznego dogmatu o prywatyzacji wszystkiego, co się da. To walka o równość dostępu do usług i o to, by państwo było dla obywateli, a nie tylko dla rynkowych interesów.”
Radykalna Lewica zapowiada szeroką kampanię społeczną i cofnięcie ustawy po dojściu do władzy. „Nie damy się oszukać narracji o 'oszczędnościach'. Wiemy, że ta ustawa to nie reforma, tylko demontaż publicznej infrastruktury. I będziemy walczyć, by ją zatrzymać” – zapowiada Kaczmarska.