Prasa

Najważniejsze newsy z kraju. Telewizja, radio, internet.
Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 01 lut 2025, 17:26

Obrazek
Aleksandra Wiśniewska opuszcza DiP, będzie posłanką niezrzeszoną
Obrazek
Posłanka DiP Aleksandra Wiśniewska poinformowała wczoraj o opuszczeniu Kongresu na rzecz Demokracji i Postępu, jak również klubu poselskiego Razem dla Polski - Demokracja i Postęp. Na razie pozostanie posłanką niezrzeszoną.

- Chciałabym podziękować kolegom i koleżankom z DiP za te kilka lat współpracy. To był dobry czas dla Polski i jestem wdzięczna za wiele doświadczeń, jakie zdobyłam działając w KNDP, tak na szczeblu samorządowym, jak przez ostatnie kilka miesięcy w Sejmie. Względy osobiste nie pozwalają mi jednak na dalszą działalność w partii, choć oczywiście nie zamykam się na współpracę z DiP przy realizacji projektów, których realizację zapowiadaliśmy w kampanii wyborczej. Jeśli chodzi o program, to w mojej działalności nic się nie zmieni - powiedziała posłanka.

Według naszych źródeł przyczyną odejścia Wiśniewskiej z DiP jest jej związek z jednym z posłów koalicji rządzącej.

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 07 lut 2025, 15:51

Obrazek
Prywatna wizyta króla seniora Michała II w Polsce
Obrazek
Król senior Michał II odbył prywatną wizytę w Polsce, spędzając kilka dni na spotkaniach zarówno z członkami rodziny królewskiej, jak i przedstawicielami polskiego życia publicznego. Wizyta, choć utrzymana w nieformalnym charakterze, miała wymiar uroczysty – była okazją do świętowania 74. urodzin monarchy w gronie najbliższych.

Jednym z kluczowych punktów pobytu Michała II była Warszawa, gdzie spotkał się z królową Moniką i królem Jerzym. W bliskim sobie gronie król senior świętował swoje urodziny, a nieoficjalne źródła wskazują, że atmosfera spotkania była ciepła i pełna rodzinnych akcentów. Poza formalnym obiadem na Zamku Królewskim w Warszawie, Michał II odbył również kilka mniej oficjalnych rozmów z polskimi politykami, wśród których znalazła się m.in. przewodnicząca Radykalnej Lewicy Alicja Kaczmarska.

Monarcha spędził także kilka dni na dworze swojej córki, księżnej czerskiej Elżbiety. Prywatny charakter wizyty pozwolił ojcu i córce na spędzenie wspólnego czasu, co – jak podkreślają obserwatorzy – było szczególnie istotne w kontekście bliskiej relacji, jaka łączy Michała II z Elżbietą. Jak udało się ustalić, król senior znalazł również czas na rodzinny weekend z królewnami Pauliną i Matyldą, co stanowiło jedno z bardziej osobistych i znaczących wydarzeń tej podróży.

Po pobycie w stolicy Michał II udał się do Małopolski, gdzie w Krakowie spotkał się z kanclerz wielką koronną Wigilią Jankowską. Spotkanie miało charakter roboczy i koncentrowało się na zagadnieniach związanych z porządkowaniem spuścizny Michała II jako władcy. Kanclerz Jankowska jest jedną z kluczowych postaci zajmujących się kwestiami dziedzictwa i archiwizacji dokumentów dotyczących epoki panowania króla seniora. Czas spędzony w Małopolsce miał jednak nie tylko wymiar oficjalny. Michał II odwiedził również swoją byłą żonę, księżną sandomierską i królową Marię, a także ich syna, królewicza Karola, księcia krakowskiego. Wspólne spotkania w prywatnych apartamentach Zamku Królewskiego na Wawelu miały charakter rodzinny, choć nie brakowało w nich odniesień do historii i refleksji nad dziedzictwem monarchii.

Prywatna wizyta Michała II w Polsce była czasem zarówno rodzinnych spotkań, jak i refleksji nad jego miejscem w historii oraz przyszłością jego dziedzictwa. Choć nie miała charakteru oficjalnego, zainteresowanie nią wśród komentatorów i opinii publicznej pokazuje, że król senior nadal odgrywa istotną rolę w przestrzeni politycznej i społecznej.

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 09 lut 2025, 18:23

Obrazek
RZO chce napisać nową konstytucję

Nieco ponad rok temu Obywatelska Rewolucja zainicjowała akcję "Obywatele dla demokracji", która rozpoczęła pracę z obywatelami nad konstytucją. Teraz RZO kontynuuje te prace pod hasłem "Piszemy Konstytucję" korzystając z już zebranych pomysłów i propozycji.

Obrazek

"Rozpoczynamy cykl spotkań i debat, które pozwolą na przedyskutowanie kluczowych tematów ustrojowych, abyśmy bardziej świadomie przystąpili do tworzenia konkretnych zapisów nowej umowy społecznej. Korzystając z zebranych na spotkaniach i poprzez stronę internetową akcji pomysłów będziemy zachęcać ekspertów do wskazania wad i zalet poszczególnych rozwiązań. Później z prawnikami usiądziemy do przekucia tych koncepcji, które zyskają najwięcej zwolenników w konkretne artykuły projektu nowej Konstytucji." - tłumaczyła liderka RZO Sylwia Wilkos.

"Obecnej Konstytucji nie da się obronić merytorycznie – można jej bronić tylko z powodów politycznych, przed tymi którzy chcą ją zmieniać. Negatywna ocena konstytucji i funkcjonowania państwa, skłania do myślenia w kategoriach państwa, a nie bieżącej polityki. Celem powinno być takie ukształtowanie ustroju politycznego, który gwarantuje obywatelom jak najszerszy zakres praw i wolności oraz zapewni sprawne funkcjonowanie państwa jako strażnika i arbitra tych praw." - zwracał uwagę poseł RZO Mikołaj Barczentewicz.

"Przy okazji wprowadzania monarchii ówczesne rządzące polską elity nie wykorzystały dobrego momentu na napisanie zupełnie nowej ustawy zasadniczej. Zostaliśmy z bałaganem, który był efektem warunków w jakich powstawała Konstytucja z 1997 roku. Przepisy nieprecyzyjne do tego stopnia, że nie można z nich jednoznacznie wyinterpretować kompetencji konstytucyjnych organów państwa, co musi potęgować polityczny konflikt między nimi." - mówił natomiast wicemarszałek Sejmu Michał Zacharski.

W trakcie następnych miesięcy działacze RZO chcą wspólnie z obywatelami odpowiedzieć na wiele kluczowych pytań. Jaki ma być model ustrojowy państwa? Monarchia czy republika? Czy zlikwidować Senat? A jeśli nie to jaki kształt powinien przyjąć? Czy zostawić obecny model sądownictwa konstytucyjnego? Które prawa powinny być uznane za kardynalne? To tylko niektóre najbardziej ważkie kwestie, które mają stać się przedmiotem debaty publicznej zarówno w trakcie spotkań z obywatelami jak również w internecie na platformie piszemykonstytucje.pl.

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 14 lut 2025, 19:14

Obrazek
Historyczna transakcja: akcje PKO BP sprzedane za ponad 47 miliardów złotych!

Ministerstwo Finansów zamknęło sprzedaż ponad 367 milionów akcji banku PKO BP po cenie 128,25 zł za sztukę. Jak podał sekretarz stanu ds. przekształceń własnościowych Rafał Trzeciakowski wczoraj zakończył się proces budowania księgi popytu na wszystkie 367 918 980 akcji PKO BP pozostałych w ręku państwa. "Księga popytu została sprawnie pokryta w krótkim czasie od rozpoczęcia transakcji. Duży popyt pozwolił uzyskać wycenę z dyskontem wynoszącym prawie 4% w porównaniu z ceną zamknięcia akcji PKO BP na ostatniej sesji giełdy." - zaznaczał Trzeciakowski.

Obrazek

"Oferta akcji PKO BP w wysokości 47 miliardów złotych jest największą tego typu transakcją w historii nie tylko polskiego rynku kapitałowego, ale wszystkich rynków Europy Środkowo-Wschodniej. Oferta przyciągnęła dodatkowy kapitał zagraniczny do krajowego rynku, przyczyniła się do dalszego zwiększenia płynności akcji PKO BP i umocnienia pozycji GPW jako regionalnego centrum rynków finansowych." - powiedział wiceminister finansów.

Zgodnie ze strategią prywatyzacji 25% akcji trafiło do inwestorów indywidualnych. Wśród inwestorów instytucjonalnych ponad 60% popytu na akcje zgłosili polscy inwestorzy, w tym głównie OFE i TFI, jednocześnie zainteresowanie ofertą zgłosiły największe międzynarodowe instytucje finansowe głównie z Wielkiej Brytanii i USA. Największymi udziałowcami pozostaną Nationale-Nederlanden OFE i OFE Allianz Polska mające odpowiednio ok. 8,5 i 7% akcji.

Jak podał resort finansów zgodnie ze światowymi trendami w zakresie stosowanych przez regulatorów form kontroli nad niepaństwowymi bankami zdecydowano się na rozproszony akcjonariat, a nie sprzedaż strategicznemu inwestorowi. W zestawieniu 100 największych banków w UE 74 banki nie posiadają ostatecznego właściciela, co oznacza w większości przypadków rozproszoną strukturę własności. Także wśród największych banków na świecie poza tymi kontrolowanymi przez państwa (głównie chińskimi) dominuje akcjonariat rozproszony.

"Rozproszenie akcjonariatu traktowane jest per saldo jako czynnik zwiększający bezpieczeństwo banku. W przypadku rozproszenia akcjonariatu, faktyczne centrum decyzyjne banku znajduje się w jego zarządzie w centrali. Zarząd ma znaczną swobodę działania, dopóki spełnia oczekiwania akcjonariuszy. To najlepsza alternatywna dla banków znajdujących się w rękach i kontrolowanych przez strategicznych inwestorów zagranicznych." - podkreślał wiceminister Trzeciakowski.

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 14 lut 2025, 19:55

Obrazek
Królowa Monika kieruje ustawę o ruchu drogowym do Trybunału Konstytucyjnego – problem z retroaktywnością

Obrazek

Królowa Monika zdecydowała się skierować do Trybunału Konstytucyjnego ustawę o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym, poddając ją kontroli pod kątem zgodności z Konstytucją. Kontrowersje wzbudził fakt, że nowe przepisy miały wejść w życie 1 marca, jednak proces legislacyjny przeciągnął się i ostatecznie ustawa trafiła na biurko monarchini dopiero w kwietniu.

Główną kwestią budzącą wątpliwości królowej oraz ekspertów prawnych jest zasada lex retro non agit, czyli zakaz działania prawa wstecz. Ustawa zawiera przepisy, które miałyby obowiązywać od 1 marca, mimo że dopiero teraz zostały formalnie uchwalone. Oznaczałoby to, że obywatele mogliby zostać pociągnięci do odpowiedzialności lub zobowiązani do dostosowania się do przepisów, które de facto nie istniały w momencie ich rzekomego obowiązywania.

Rzeczniczka prasowa Zamku Magdalena Dzierżanowska wskazała także, że takie rozwiązanie może naruszać zasadę pewności prawa i ochrony zaufania obywateli do państwa. „Prawo musi być przewidywalne i nie może nakładać obowiązków z mocą wsteczną, chyba że wynika to z wyjątkowych okoliczności, które muszą być jasno uzasadnione” – podkreśliła margrabina Dzierżanowska. Wniosek Królowej do TK nie odnosi się do samych przepisów merytorycznych ustawy, zmian w Prawie o ruchu drogowym.

Z uwagi na skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, jej wejście w życie zostaje wstrzymane do momentu wydania orzeczenia. Oznacza to, że dotychczasowe regulacje pozostaną w mocy, a nowelizacja nie będzie mogła być stosowana. Teraz kluczową rolę odegra Trybunał Konstytucyjny, który oceni, czy przepisy naruszają Konstytucję. Jeśli Trybunał orzeknie niezgodność przepisu o wejściu w życie ustawy z Konstytucją, będzie zobowiązany także do stwierdzenia, czy przepis ten jest nierozerwalnie związany z ustawą. Jeśli stwierdzi, że tak, cała ustawa upadnie. Jeśli uzna, że ustawa może wejść w życie bez niekonstytucyjnego przepisu, Królowa będzie mogła zdecydować, czy podpisać ustawę bez niego, czy też przekazać ustawę do parlamentu w celu jej poprawienia.

Sprawa ta po raz kolejny pokazuje, jak ważne jest zachowanie zasad poprawnej legislacji i unikanie sytuacji, w których nowe prawo mogłoby działać wstecz, podważając stabilność systemu prawnego. Werdykt Trybunału Konstytucyjnego może wyznaczać linię orzeczniczą w zakresie dopuszczalności retroaktywności w polskim porządku prawnym, tym bardziej że to nie pierwsza podobna sprawa.

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 17 lut 2025, 16:58

Obrazek
RadLew: Likwidacja powszechnych usług pocztowych – "cios w mieszkańców wsi i wykluczonych cyfrowo"
Obrazek
Przyjęta z inicjatywy rządu Reformatorskiego Zjednoczenia Obywatelskiego nowelizacja Prawa pocztowego spotkała się z ostrą krytyką ze strony opozycji, zwłaszcza Radykalnej Lewicy. Liderka partii, Alicja Kaczmarska, zarzuca rządowi demontaż publicznych usług pocztowych i ich prywatyzację kosztem mieszkańców wsi, osób starszych oraz wszystkich obywateli, dla których państwowa poczta jest jedyną dostępną formą komunikacji i doręczeń.

Krytyka reformy – społeczne i gospodarcze skutki

„Ta ustawa to nie oszczędności, tylko likwidacja usług publicznych w imię ultraliberalnej ideologii” – mówiła Kaczmarska. „Zamiast szukać nowoczesnych rozwiązań, które pozwoliłyby na modernizację Poczty Polskiej, rząd po prostu podnosi ręce i mówi: 'Nie opłaca się, więc zamykamy'. A przecież poczta to nie tylko biznes – to podstawowy element infrastruktury społecznej, który umożliwia komunikację, obsługę urzędową i dostęp do usług nawet w najmniejszych miejscowościach.”

Zdaniem Kaczmarskiej zniesienie obowiązku utrzymania placówek pocztowych na całym terytorium kraju sprawi, że w wielu gminach poczta zniknie całkowicie. „Mieszkańcy wsi będą zmuszeni do jeżdżenia do miast, aby odebrać list polecony, nadać dokumenty czy skorzystać z innych usług. To uderzy zwłaszcza w seniorów, osoby z niepełnosprawnościami i wszystkich, którzy nie mają łatwego dostępu do transportu.”

Liderka Radykalnej Lewicy wskazuje również na poważne skutki gospodarcze. „Likwidacja państwowej regulacji cen oznacza, że usługi pocztowe staną się droższe i mniej dostępne. W wielu krajach, które poszły tą drogą, oznaczało to gwałtowny wzrost cen przesyłek, szczególnie dla osób prywatnych i małych firm. Rząd mówi o 'wolnej konkurencji', ale w rzeczywistości duże firmy kurierskie przejmą rynek na swoich warunkach, dyktując ceny i ograniczając usługi tam, gdzie nie są one dla nich wystarczająco dochodowe.”

Aspekt strategiczny – "likwidacja poczty to osłabienie państwa"

Kaczmarska zwraca także uwagę na aspekt bezpieczeństwa. „Państwowa poczta pełni istotną rolę w funkcjonowaniu administracji i bezpieczeństwie państwa. To ona odpowiada za dostarczanie dokumentów urzędowych, głosów w wyborach korespondencyjnych czy korespondencji sądowej. Rząd zamiast wzmacniać infrastrukturę publiczną, świadomie ją rozmontowuje. W sytuacjach kryzysowych – katastrof, konfliktów czy cyberataków – brak stabilnego systemu pocztowego może mieć fatalne skutki.”

Radykalna Lewica alarmuje również, że wyłączenie z usług powszechnych paczek z zadeklarowaną wartością to uderzenie w bezpieczeństwo przesyłek urzędowych, bankowych i sądowych. „To oznacza, że istotne dokumenty mogą trafić w ręce prywatnych firm, których priorytetem nie jest interes publiczny, lecz maksymalizacja zysków” – podkreśla Kaczmarska.

Prywatyzacja poczty – dla kogo korzyści?

Zdaniem liderki Radykalnej Lewicy nowelizacja jest w rzeczywistości pierwszym krokiem do prywatyzacji Poczty Polskiej. „Rząd wyraźnie mówi, że chce sprzedać Pocztę Polską. Najpierw zdejmuje z niej obowiązki związane z misją publiczną, potem pozwala na wzrost cen, by wreszcie powiedzieć: 'teraz to prywatna firma, niech robi, co chce'. Efekt? Wycofanie się usług z obszarów nierentownych, a pieniądze, które Polacy wydawali na pocztę, trafią do kieszeni inwestorów, którzy nie mają żadnych zobowiązań wobec społeczeństwa.”

Kaczmarska ostrzega, że podobne działania w innych krajach kończyły się likwidacją wielu placówek, drastycznym pogorszeniem dostępności usług oraz zwolnieniami tysięcy pracowników. „Poczta Polska to także ponad 70 tysięcy miejsc pracy. Rząd udaje, że problemu nie ma, ale to oni będą odpowiedzialni za zwolnienia i utratę stabilności przez tysiące rodzin.”

„Inwestować, a nie likwidować” – propozycje Radykalnej Lewicy

Radykalna Lewica zapowiada sprzeciw wobec ustawy i przedstawienie alternatywnej strategii dla Poczty Polskiej. „Nie godzimy się na to, by rząd wycofywał się z podstawowych usług publicznych. Zamiast likwidować placówki i podnosić ceny, trzeba zainwestować w cyfryzację, nowoczesne systemy logistyczne i rozszerzenie oferty usług pocztowych. Publiczna poczta może być efektywna, ale wymaga mądrego zarządzania, a nie polityki 'zaorania wszystkiego'.”

Kaczmarska podkreśla, że usługi pocztowe są nie tylko kwestią gospodarczą, ale też społeczną i strategiczną. „Nie możemy pozwolić, by kolejna instytucja publiczna padła ofiarą ideologicznego dogmatu o prywatyzacji wszystkiego, co się da. To walka o równość dostępu do usług i o to, by państwo było dla obywateli, a nie tylko dla rynkowych interesów.”

Radykalna Lewica zapowiada szeroką kampanię społeczną i cofnięcie ustawy po dojściu do władzy. „Nie damy się oszukać narracji o 'oszczędnościach'. Wiemy, że ta ustawa to nie reforma, tylko demontaż publicznej infrastruktury. I będziemy walczyć, by ją zatrzymać” – zapowiada Kaczmarska.

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 03 mar 2025, 10:00

Obrazek
RZO w kreatywny sposób przekuwa błąd na plakatach w viralową kampanię

W odpowiedzi na część plakatów, które pojawiły się z błędem w nazwie (zamiast "Zjednoczenie" jest na nich "Zgromadzenie") komitet RZO wypuścił serię dedykowanych gadżetów i materiałów z błędnym słowem przekreślonym i poprawionym w formie stylizowanej na napis pisakiem. Kampania odbiła się szerokim echem w internecie, a kandydaci RZO prezentujący się w dedykowanych koszulkach robią furorę w sieci.

Obrazek

"Błędów nie popełnia ten co nic nie robi a w marketingu nie ma porażek są tylko szanse i tylko od nas zależy czy je wykorzystamy. Pomyśleliśmy o tym błędzie jako darmowym marketingu, dodatkowe wykorzystanie tego w naszym przekazie podbiło zasięgi i małym kosztem osiągnęliśmy bardzo wysoki odbiór kampanii. Teraz mówi się o RZO, a w dobie zalewu informacjami przebicie się z przekazem jest niezwykle cenne." - wyjaśnił rzecznik RZO Wojciech Kardyś. Dodawał także, że przez przyznanie się do błędu w mediach społecznościowych partia zbudowała wizerunek bardziej ludzkiej, bliższej obywatelom niż inne ugrupowania.

Kardyś podkreślał też, że problem błędu został wyolbrzymiony przez media, bo faktycznie dotyczył tylko serii plakatów wspólnych dla całego komitetu Free Europe. Pozostałe materiały przygotowane przez lokalny komitet nie zawierają błędu. "Dowodem tego wyolbrzymienia jest choćby wspominanie o ulotkach, których nasze ugrupowanie od dawna minimalizuje zastępując je gadżetami bardziej trwałymi i nie trafiającymi do razu do kosza typu czapki, koszulki czy kubki. Co wykorzystaliśmy też w tej akcji." - podkreślał rzecznik Reformatorskiego Zgromadzenia (przepraszam Zjednoczenia) Obywatelskiego. Kardyś zwracał uwagę też, że nazwa RZO nie była w centrum tego przekazu, a różnica tak niewielka, że mniej zainteresowani polityką wyborcy nawet nie zwrócili uwagi na błąd.

Rzecznik RZO podniósł też kwestię nazewnictwa ugrupowania europejskiego. "Nie bez powodu wybrana nazwa to Free Europe ponieważ łączy się z dotychczasowymi nazwami dwóch najsilniejszych partii wchodzących w skład FE czyli Renew Europe i Open Europe. Myślę, że to nie jest problem dla wyborców, bo lokalnie i tak w dużej mierze kierują się nazwami krajowymi partii i nazwiskami kandydatów" - zaznaczał.

"Wyssane z palca są też zarzuty jakoby nasi kandydaci byli relatywnie mało znani w kraju. Nr 1 na naszej liście to Ewa Hartman była europosłanka, od lata zaangażowana w sprawy europejskie, kandydowała w poprzednich wyborach z listy paneuropejskiej Open Europe. Dalej mamy kilku obecnych europosłów Kierzek, Pearson, Szostakiewicz, Ignaszewski. Jest też wiceminister finansów, radna i senator, była kandydatka na prezydenta Białegostoku Ewelina Szczech-Pietkiewicz. Są będący od lat w polityce Stanisław Tyszka, czy występująca na kongresie Obywatelskiej Rewolucji znana w mediach dyplomatka Agnieszka Homańska." - zwracał uwagę Wojciech Kardyś.

Jak podkreśla nowe nazwiska to też zawsze była siła ugrupowań wchodzących w skład RZO. "Jest duża grupa wyborców, która chce głosować na kandydatów mniej znanych, którzy dopiero wchodzą do polityki. Mamy rozpoznawalne osoby dotychczas nie zaangażowane w politykę jak Jan Baczyński na liście paneuropejskiej czy Kacper Zając z numerem 2 i Karolina Deryńska z numerem 7 na liście krajowej. To raczej nasz atut niż problem dla naszych wyborców." - mówił.

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 04 mar 2025, 11:57

Obrazek
Innowacyjna kampania RZO

Kampania wyborcza Reformatorskiego Zjednoczenia Obywatelskiego korzysta w bezprecedensowym stopniu z nowoczesnych technologii i narzędzi. To już nie tylko mikrotargeting i wykorzystanie big data, ale także szerokie wykorzystanie sztucznej inteligencji i rozszerzonej rzeczywistości.

Obrazek

Dzięki grafikom i wideo generowanym przez AI sztab RZO może szybciej i mniejszym kosztem odpowiadać na bieżące wydarzenia i działania innych komitetów. Sztuczna inteligencja przeszukuje także social media, aby wskazać wątki i posty na które warto odpowiedzieć. Dodatkowo kandydaci z listy krajowej wspierani są przez specjalną platformę w zarządzaniu swoimi kanałami w mediach społecznościowych i przygotowywaniu wpisów. RZO zachowuje przy tym pełną transparentność oznaczając odpowiednio wszelki kontent przygotowany przez lub z wsparciem sztucznej inteligencji.

Zdolność AI do generowania dobrze przemyślanych politycznych argumentów w dodatku dopasowanych do preferencji odbiorców poprawia ogólną efektywność mikrotargetowanych przekazów. Wyborcy uznają generowane przez AI reklamy za przekonywujące i nawet cenią bardziej stworzone przez AI argumentu nad te napisane przez człowieka, w szczególności ze względu na zdolność AI do generowania prostych do czytania, opartych na faktach i w bardziej pozytywnych wypowiedzi.

Przykładowe treści wygenerowane przez AI dla kandydatów RZO:
"Subsydiarność zamiast centralizacji! UE musi respektować wolność wyboru i wolny rynek. Czas na bardziej szczupłą i wolną Unię. Głosuj na Wolną Europę!"
"Zreformowania Unia oznacza otwarte rynki, cyfrowe innowacje i prawa człowieka w centrum. Zbudujmy Unię, która pracuje dla wszystkich."
"Unia potrzebuję demokratycznej odnowy - większej transparentności, wkładu obywateli i rozliczalności. Zreformujmy ją wspólnie!"

RZO wypuściło także w pełni wygenerowane przez AI reklamy, które pokazują przyszłość wolnej, innowacyjnej i otwartej Europy. Niewielkim kosztem sztab kampanii mógł przygotować wiele podobnych, ale różniących się w detalach materiałów, które są celowane dla różnych grup wyborców. Kampania RZO weszła także do świata wirtualnego. Reklamy partii pojawiły się w Fortnite. Kandydaci mierzyli się z wyborcami w grach komputerowych a ich pojedynki transmitowane były na platformie Twitch wraz z toczącymi się w trakcie gry komentarzami politycznymi. Kandydaci pojawili się także w trakcie live streamów ze znanymi graczami i esportowcami.

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 04 mar 2025, 22:36

Obrazek
Monika Jaruzelska popiera Agatę Feiss w wyborach do Parlamentu Europejskiego
Obrazek
W dynamicznej kampanii wyborczej Radykalnej Lewicy kolejny ważny głos dołączył do grona jej zwolenników. Monika Jaruzelska, publicystka, senatorka - kasztelanowa sochaczewska i prowadząca popularny program internetowy, oficjalnie poparła kandydaturę Agaty Feiss do Parlamentu Europejskiego. To wsparcie nie powinno dziwić – Feiss od lat gościła w programach Jaruzelskiej, a jej wyraziste poglądy i polityczna niezależność sprawiły, że stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci lewicy niezwiązanej z establishmentem.

Podczas spotkania w warszawskim Klubie Inteligencji Postępowej, gdzie Jaruzelska ogłosiła swoje poparcie, mówiła:

„Agata Feiss to polityczka, jakiej dziś potrzeba w Parlamencie Europejskim – nieulegająca modom, konsekwentna, merytoryczna i gotowa bronić spraw zwykłych ludzi. Nie kupuje liberalnej propagandy, nie boi się mówić o sprawach trudnych i nie idzie na kompromisy tam, gdzie chodzi o prawa pracowników czy suwerenność Polski wobec interesów wielkich korporacji i globalnych graczy. Może nie zgadzamy się we wszystkim, ale wiem, że w Brukseli będzie walczyć o wartości, które są bliskie zarówno tradycyjnej, jak i radykalnej lewicy”.


Jaruzelska podkreśliła, że szczególnie ceni krytyczne spojrzenie Feiss na amerykański imperializm, jej stanowisko wobec NATO oraz niechęć do bezrefleksyjnego powielania neoliberalnych rozwiązań forsowanych w Unii Europejskiej.

Sama Agata Feiss, dziękując za poparcie, zauważyła:

„Nie jest tajemnicą, że różnimy się w wielu kwestiach, ale zawsze szanowałam Monikę Jaruzelską za to, że nie daje się zastraszyć ani lewicowo-liberalnemu, ani prawicowo-konserwatywnemu mainstreamowi. Jej głos jest ważny dla wielu osób, które czują się dziś osierocone politycznie. Jeśli chcemy Europy sprawiedliwej, suwerennej i wolnej od dyktatu korporacji, musimy się jednoczyć – nawet jeśli pochodzimy z różnych nurtów lewicowej tradycji”.


Poparcie Jaruzelskiej może być istotnym wsparciem dla Feiss, zwłaszcza wśród lewicowego elektoratu sceptycznego wobec mainstreamowej narracji Unii Europejskiej, a zarazem krytycznego wobec neoliberalizmu i wojskowego ekspansjonizmu Zachodu. Nie jest to pierwsza publiczna osoba, która zwraca uwagę na jej kandydaturę – wcześniej ciepło wypowiadali się o niej m.in. Jakub Dymek i środowisko „Nowego Obywatela”.

Z każdym kolejnym poparciem kampania Radykalnej Lewicy zyskuje rozmach. Feiss, która jeszcze kilka lat temu była znana głównie w intelektualnych kręgach lewicy, dziś wyrasta na jedną z najciekawszych kandydatek tych wyborów. Czy jej bezkompromisowość i mocny program przyciągną wyborców, którzy dotąd nie mieli na kogo głosować? O tym przekonamy się już niebawem.

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 06 mar 2025, 22:08

Obrazek
Samoobrona w obronie Ochotniczych Hufców Pracy (OHP)
Obrazek
Działacze Samoobrony w towarzystwie posła tej partii Krzysztofa Filipka zorganizowali konferencję dotyczącą procedowanej w Sejmie ustawy likwidującej Ochotnicze Hufce Pracy (OHP). Jakub Maryńczuk (radny miasta Krasnystaw) stwierdził - Libertariański rząd bez żadnych zahamowań podejmuje działania godzące w OHP, które były i pozostają rzecznikiem spraw osób zagrożonych trwałym bezrobociem i wykluczeniem społecznym. W ustawie formalnie majątek OHP ma trafić do gmin, które rzekomo nie poniosą z tego tytułu żadnych kosztów. Nie jest to przesądzone ponieważ wartość i standard majątku jest różny, część gmin być może nie poniesie, ale w niektórych istnieje realne zagrożenie, że po kilku nie wystarczy na realizacje zadań, które czekają gminy w związku z nowym zadaniem. Ale może o to chodzi po raz kolejny zafundować terapię szokową określonej grupie. Pada zarzut, że OHP przygotowują młodzież do uczestnictwa w rynku pracy w zawodach nie przystających do współczesności. Co nie jest prawdą nie każdy przecież musi być programista testerem IT i tym podobnych predyspozycje często warunkowane ograniczeniami zdrowotnymi też są różne. I tu wychodzi prawdziwa natura próżniaków przy władzy. Oni zawsze kiedy sprzeciwiają się płacy minimalnej jako takiej, albo jej podwyżce mówią, że to uniemożliwi znalezienie pracy osobom o niskich kwalifikacjach, co pozbawi tych ludzi możliwości uzyskania jakiegokolwiek dochodu. teraz jednak uderzają w OHP, gdzie większość osób wykonuje prace na ogół fizyczne nie wymagajace może prestiżowego wykształcenia, ale potrzebne by społeczeństwo mogło funkcjonować. Co ważne wykazują chęć do podnoszenia kwalifikacji by móc funkcjonować na rynku pracy i zarobić na życie. Rząd bezwstydnie i specjalnie kopie OHP.

Elena Frontczak dodała, że - ultraliberałowie powołują się na raporty NiK, bardzo wybiórczo i tylko wtedy, kiedy im to pasuje. Raportów na temat zapaści służby zdrowia nie dostrzegają, bo nie jest im to potrzebne. Krytykują nazewnictwo funkcji w OHP, jakby nazwa miała kluczowe znaczenie. Wyrażają zdziwienie dalszym funkcjonowaniem. Skoro hufce są to znaczy, że ich zadania są realizowane, być może są pewne niedociągnięcia, by błędy, ale nie wnioskowały one o dodatkowe środki czy interwencje, starają się sobie radzić w tych warunkach jakie są. Rząd sobie nie radzi, bo jedyne co umie to prywatyzować. Wy sami nie umiecie rządzić. A praca wielu ministrów tego gabinetu to w przeszłości często organizacje pozarządowe finansowane grantami w tym zagranicznymi. To przedsiębiorcy, których ten rząd tak hołubi co chwila przybiegaja z roszczeniami. Mówią rządzący ile rocznie przeznacza się na OHP pieniędzy. Pomijają koszty społeczne, ale dla nich to kula u nogi. OHP im przeszkadzają, bo nie są międzynarodowym think tankiem hojnie dotowanym przez tych, którzy żyją z pracy innych. W uzasadnieniu to ustawy nie ma nic na temat tego ile osób korzysta z działalności Ochotniczych Hufców Pracy

Głos zabrał również Marek Sulma wiceprzewodniczący Samoobrony w województwie górnośląskim

Ileż to było zapewnień o zniesieniu monarchii, drogo, niedemokratycznie. Mieszko I, Monika Ostatnia. Skończyły się wybory, skończyła się rewolucja. Zjednoczenie reformatorskie się zaczęło. Takie reformy były, że w pierwszym miejscu gdzie trochę władzy dostali, to szpital sprzedali, razem z którymś już tam wcieleniem PO czy KNDP w województwie lubuskim. Państwo też dewastują. Cła chcą znosić na żywność z Afryki czy Azji. Ta żywność tam wyprodukowana jest w większości potrzebna na miejscu. W wielu państwach Afryki czy Azji socjalna sytuacja obywateli jest bardzo trudna. Niech tam podaż zostanie zwiększona i zaspokoi zapotrzebowanie/ Ale im chodzi by wielkie koncerny mogły przywieźć to do Europy i sprzedać tutaj

-Samoobrona rozpocznie zbieranie podpisów pod wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra rolnictwa- zapowiedział Krzysztof Filipek. Zaapelował też o weto, jeśli Senat przyjmie projekt.


Wróć do „Wiadomości z kraju”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości