Szamir DeLeon do Łukasza Wójtowicza:Szanowny panie, przed chwilą słyszeliśmy, że koalicja rządząca chce obniżać podatki. Nie powiedział pan jakie i o ile, ale powiedział pan jedną rzecz, którą na pewno trzeba zdementować. Że przyniesie to wzrost wpływów budżetowych. To jest powiązane z konstruktem ideologicznym- Krzywą Laffera. Jednak nigdy rząd w jakimkolwiek kraju nie uzasadniał obniżki tą wątpliwą teorią. Poza tym- znieśliście podatek od wielkich spadków bogaczy. Przychodów nie było, a rozwarstwienie społeczne było jeszcze większe.
Mówił pan też o zwalczaniu nadużyć podatkowych, a przecież przez ostatnie lata nie zrobiliście nic w tej sprawie. W czasie kampanii, debat były wielkie obietnice, a jak wyszło- widzimy.
Dlatego chcielibyśmy wiedzieć; jak chcecie załatać dziurę budżetową, kiedy wszystkie części budżetu państwa są niedofinansowane, a przez nieodpowiedzialność niektórych polityków czeka nas niedługo duży wydatek? Obniżka podatków nie zadziała, a uszczelnianie wam nie wychodzi.
Szamir DeLeon do Marcina Schmidta:Panie przewodniczący, gdy mówiliśmy o sprawach europejskich powiedział pan, że trzeba zachęcać do przyjmowania waluty euro państwa członkowskie. A przecież gdyby to było tak jednoznacznie dobre dla gospodarek to ta waluta byłoby już w całej Europie powszechnym środkiem płatniczym.
Gospodarki państw Unii są zbyt różne, przekonaliśmy się o tym w 2008 roku w czasie kryzysu. Wielu wskazywało, że bez mechanizmów zabezpieczających przed kryzysem, czyli też takich, które nie pozwolą, aby dzięki kryzysom finansowym państwa bogatsze bogaciły się na biedniejszych nie można mówić o przyjęciu euro. Tak samo, gdy nie pozbędziemy się zjawiska tak zwanej unii drugiej prędkości.
Ponadto, nie tylko w Polsce, opinia publiczna, wiele badań wskazuje, że Europejki i Europejczycy nie chcą euro. Boją się na przykład wzrostu cen, trudniejszego eksportu.
Więc; czy mimo tego Postępowi Demokraci będą robić wszystko, aby wprowadzić euro, nawet bez zgody obywateli? Czy proponujecie w tej sprawie referendum?
Szamir DeLeon do Krzysztofa Hansa:Panie przewodniczący, przy dyskusji nad sprawami światopoglądowymi mówił pan, że SCD jest za związkami partnerskimi. Bardzo... nietypowo pan argumentował tę sprawę, że obecność związków homoseksualnych w telewizji jest potwierdzeniem konieczności ich unormowania prawnego. Tak tylko powiem, że telewizja często nie mówi jak jest.
Pomijając jednak argumentację, chcę zwrócić uwagę, że jeszcze nie tak dawno pan przewodniczący był w mocno prawicowej, konserwatywnej Partii Polaków, która otwarcie była przeciwna związkom partnerskim. Chciałbym wiedzieć, kiedy nastąpił ten przełom w pańskim światopoglądzie, kiedy nagle ze skrajnej prawicy zamienił się pan w centrowego polityka? Czym była podyktowana ta zmiana? Zmianami społecznymi, że więcej osób według niektórych sondaży było za związkami partnerskimi, niż przeciw? Liczę, że nie audycją w telewizji. Chciałbym też wiedzieć czy ta zgoda na związki partnerskie jest oficjalnym stanowiskiem partii?
og; jest też czas na tzw. ripostę po odpowiedzi na pytanie?
og2; chyba złej osobie zadałeś pytanie Krzysztofie
og3; czy przy pytaniach jest dalej limit?