Rządzić Inaczej chce zakazu praktyk konwersyjnych- Rządzić Inaczej złoży w Sejmie projekt ustawy o zakazie stosowania terapii konwersyjnych. W wielu europejskich krajach już funkcjonuje taki zakaz, w innych krajach nad podobnymi ustawami już trwają prace. W 2037 roku w demokratycznym i tolerancyjnym kraju nie ma miejsca na takie praktyki - powiedziała na konferencji prasowej przed Sejmem wiceprzewodnicząca RI Agata Rychter.Wiceprzewodnicząca Rządzić Inaczej Agata Rychter, posłanka Dorota Łoboda i senatorka Katarzyna Kwarcińska-Kulis zorganizowały konferencję prasową przed Sejmem w celu przedstawienia najnowszego projektu ustawy, który trafi z ich inicjatywy do Sejmu. Będzie to ustawa o zakazie stosowania terapii konwersyjnych. Obok polityczek na konferencji wystąpiły również dr Monika Staruch z Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego, Mirka Makuchowska z Kampanii Przeciw Homofobii i Ewa Miastkowska ze Stowarzyszenia "My, Rodzice".
- Nie ma żadnych podstaw do leczenia homoseksualności, a mimo to takie krzywdzące praktyki wciąż mają w Polsce miejsce. Obecnie w polskim prawie brak jest jakichkolwiek uregulowań prawnych, które wprost lub pośrednio zakazywałyby poddawania osób LGBT praktykom konwersyjnym. Brak jest również rozwiązań prawnych lub instytucjonalnych, które gwarantowałyby, że do stosowania takich praktyk nie dochodzi w ramach publicznej i niepublicznej służby zdrowia. Rządzić Inaczej jeszcze w tej kadencji chce to zmienić. W XXI wieku, w 2037 roku w demokratycznym i tolerancyjnym kraju absolutnie nie ma miejsca na takie praktyki - powiedziała Agata Rychter.
W oficjalnych rekomendacjach Komitetu ds. Osób z Niepełnosprawnościami ONZ dla Polski znalazło się zalecenie (numer 31 na liście) dotyczące zakazu traktowania ich orientacji seksualnej jak choroby. Członkom Unii Europejskiej zalecał to również Parlament Europejski. Zakaz praktyk konwersyjnych funkcjonuje w szeregu krajów europejskich - pierwszym krajem, który go wprowadził, była Malta w 2016 roku. Od 2020 roku zakaz funkcjonuje w Niemczech, od 2022 we Francji i Grecji, od 2023 w Hiszpanii, Islandii, Belgii i na Cyprze, od 2024 w Norwegii i Portugalii, od 2029 roku w Irlandii, od 2031 roku w Wielkiej Brytanii, a od 2032 roku w Finlandii.
- Ta ustawa będzie wyraźnym sygnałem dla wszystkich, którzy stosują takie praktyki, że nie wolno tego robić. To może być trauma na całe życie dla nastolatków, którzy zmagają się ze swoją seksualnością, a także dla osób dorosłych, które pod wpływem presji społeczeństwa myślą sobie, że coś się uda w nich zmienić - tłumaczy posłanka Dorota Łoboda.
Przygotowana przez Rządzić Inaczej ustawa zakłada kary grzywny dla tych, którzy oferują, stosują lub reklamują "terapie" konwersyjne. Kary wyższe, jeśli robią to profesjonaliści, np. osoby z dyplomem lekarza. - Sytuację pseudoterapii konwersyjnych można porównać do leczenia raka witaminą C albo do ruchu antyszczepionkowego, który sprzeciwia się oficjalnej wiedzy - mówi Ewa Miastkowska ze Stowarzyszenia My, Rodzice.
W świetle międzynarodowej klasyfikacji chorób, nie ma choroby homoseksualizmu, więc nie możemy leczyć tego, co nie jest chorobą - mówi dr Monika Staruch z Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego. - Wszelkie tego typu pseudoterapie są szkodliwe - uważa Mirka Makuchowska z Kampanii Przeciwko Homofobii. - Mogą doprowadzać do depresji, do stanów lękowych, ale też do prób samobójczych - dodaje.