Mamy plan rządzenia
Działacze RZO w całej Polsce mówili jaki plan ma wolnościowa koalicja na działania po objęciu władzy. Startujący w JOW nr 205 w Kaliszu
Fryderyk Skarbiński przedstawiał plan na pierwsze dni rządu. "Od samego startu trzeba usiąść do budżetu żeby nie robić tego na ostatnią chwilę jak zdarzało się w ostatnich latach. Podejdziemy do planowania w nowoczesny sposób wykorzystując budżetowanie od zera, co pozwoli wyeliminować wszelkie zbędne wydatki w poszczególnych działach. Zaczniemy też patrzeć na budżet w perspektywie wieloletniej, a nie tylko najbliższego roku" - mówił. "Ważne jest zahamowanie inflacji. Rosnące koszty w firmach sprawiły, że w ostatnim roku przedsiębiorcy musieli zwolnić blisko 50 tysięcy osób. Musimy odwrócić ten negatywny trend." - zapowiadała w Wałbrzychu
Justyna Bokajło. W Nowym Targu
Bogusława Stępień zwracała uwagę, że Polska nadal w nieefektywny i biurokratyczny sposób dysponuje środkami unijnymi i trzeba lepiej nimi zarządzać. W powiecie wieluńskim na spotkaniach z rolnikami
Jędrzej Dzierżyński zapowiedział likwidację opłat na promocję produktów rolniczych, która sztucznie podnosi ceny żywności. "Musimy uwolnić produkcję rolną poprzez odsunięcie urzędników od rolników" - mówił natomiast w Damasławku w JOW nr 213
Sławomir Kalinowski.
Aleksandra Przegalińska zwracała uwagę na brak regulacji dotyczących sztucznej inteligencji. "To musi być priorytetowe zadanie dla rządu, bo inaczej nasze firmy ze względu na ryzyka związane z regulacjami zostaną w tyle jeśli chodzi o wykorzystanie potencjału AI" - zwracała uwagę kandydatka w JOW nr 222.
Sławosz Uznański kandydujący do Sejmu w Łodzi wskazywał także na niekompletne regulacje dotyczące prawa kosmicznego. "Pracujemy już nad zmianami w prawie kosmicznym i nad ustawą dotyczącą górnictwa kosmicznego. Inne kraje już dawno to zrobiły." - mówił. "Administracja publiczna musi w większym stopniu korzystać z nowych technologii. Cyfryzacja to nie tylko ułatwienia dla obywateli, ale także wzrost efektywności i spadek kosztów działania państwa." - podkreślała natomiast w Tychach
Katarzyna Nocuń. W JOW nr 180 Olsztyn prof.
Dariusz Jemielniak wskazywał, że jednymi z pierwszych ustaw nowego rządu będą zmiany w podatkach dla firm, które mają wprowadzić proinwestycyjne rozwiązania. "Do momentu kiedy środki będą pozostawać w przedsiębiorstwie nie będą opodatkowane. To bardzo mocna zachęta do inwestowania ich w firmę lepsza niż jakiekolwiek ulgi w obecnym systemie." - podkreślał.
"Nasz rząd potrzebuje silnego centrum i większej koordynacji między ministerstwami i działami administracji. Wprowadzimy bardziej sieciowe struktury zarządzania w Radzie Ministrów i ograniczymy liczbę resortów do 11." - zapowiedziała w Biłgoraju
Sylwia Wilkos. W Częstochowie
Maria Muś mówiła o konieczności przywrócenia rangi służbie cywilnej i powołania Urzędu Służby Cywilnej w Kancelarii Premiera. Kandydujący w JOW nr 70
Włodzimierz Gogłoza zwracał uwagę na konieczność przywrócenia standardów oceny skutków regulacji oraz konsultacji publicznych. "Każda z naszych ustaw trafi najpierw do publicznego wglądu wszystkich zainteresowanych zanim trafi do Sejmu. Nie może być tak, że rząd przygotowuje projekty, które potem musi wycofywać ze względu na podstawowe błędy w ich treści" - wskazywał. W Bochni natomiast
Arkadiusz Radwan mówił o konieczności przedefiniowania relacji pomiędzy rządem a samorządem. "Dzisiaj samorządy są na łasce władzy centralnej i tego czy zapewni odpowiednie środki w budżecie na subwencje i dotacje, tego czy nie zmniejszy podatków tym samym redukując wpływy dla samorządów. Zmienimy to, tak aby zapewnić realną niezależność i pewność finansową gminom, powiatom i województwom." - podkreślał.
Kluczowym i priorytetowym punktem działań nowego rządu ma być także reforma służby zdrowia. "Wprowadzimy bon zdrowotny dla najbiedniejszych i realną konkurencje na rynku medycznym, aby rozwiązać bolączki obecnego systemu. Nie może być tak, że dzisiaj fundusze zdrowotne decydują gdzie możemy się leczyć, a my musimy dojeżdżać do oddalonych od domu placówek lub czekać w długich kolejkach." - wskazywała
Agata Rychter kandydująca w JOW nr 27. W Zamościu
Mateusz Pawełczuk mówił o konieczności dalszego znoszenia ograniczeń w dostępie do zawodów medycznych. "Dzięki naszej inicjatywie udało się już znieść limity przyjęć na studia medyczne, teraz trzeba zająć się innymi przymusami ograniczającymi wykonywanie zawodu lekarza." - podkreślał. "Musimy zmaksymalizować każdą złotówkę wydawaną na służbę zdrowia. Bez tego dalsze dokładanie środków powoduje tylko powiększenie dziury budżetowej, a nie poprawę sytuacji pacjentów." - zauważał startujący w Tarnowie prof.
Mateusz Hołda. Kandydujący w okręgu nr 91 na łódzkim Widzewie lekarz
Tomasz Karauda mówił natomiast, że trzeba skończyć mówić o profilaktyce i zacząć to robić. "Przerzućmy wszystkie środki publiczne, które finansują dzisiaj zawodowe kluby sportowe na wsparcie sportu amatorskiego i będziemy mieli natychmiastowy efekt w poprawie kondycji fizycznej Polaków" - apelował.