PiS rozpoczyna kampanię wyborczą w Ostrołęce- Przed nami jest najlepszy dowód w jaki sposób zostały zmarnowane szanse i w jaki sposób wyrzucono pieniądze publiczne. Tutaj miała być piękna wspaniała elektrownia, dzisiaj mamy działkę, która jest porośnięta już w tej chwili krzakami, rosną drzewa i zostały zaangażowane w to środki publiczne, które ktoś uznał, że nie trzeba budować tej elektrowni, że nie trzeba inwestować. To jest uderzenie nie tylko w Ostrołękę, to jest uderzenie w całą polską gospodarkę, to jest uderzenie w polską energetykę, to jest uderzenie w polskie górnictwo. Trzeba to zmienić! - mówiła w trakcie inauguracyjnego przemówienia prezes Prawa i Sprawiedliwości Renata Budzyńska.
Prezes zauważyła, że inne partie na inauguracje kampanii lub partyjne konwencje wybrały duże miasta, stolice województw. - My wybraliśmy Ostrołękę, by pokazać że nie liczy się dla nas rozgłos i medialny szum, a człowiek. Nie jesteśmy w świetle jupiterów, a wśród wyborców. - powiedziała Budzyńska. Na inauguracji pojawili się najważniejsi politycy największej partii opozycyjnej, m.in. honorowy prezes Jarosław Kaczyński, Tomasz Leszczyński, Marta Kaczyńska, Małgorzata Wassermann, Kazimierz Michał Ujazdowski, Wiktoria Wiedeńska, Jolanta Szczypińska, Ryszard Czarnecki, Stanisław Karczewski czy kandydujący do sejmu z Ostrołęki Mariusz Kamiński.
Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na premiera podkreślała jak bardzo potrzebne jest wznowienie budowy bloku energetycznego. - Ta elektrownia jest potrzebna dzisiaj tutaj w Ostrołęce, jest potrzebna na Mazowszu, jest potrzebna Polsce, jest potrzebna również dla Śląska, żeby ten węgiel stąd przywozić. Polska jest dużym krajem, ma ogromny potencjał. Musimy dać sobie szanse. Wszystkie kraje europejskie dbają o rozwój gospodarki w oparciu swoją produkcję i swój przemysł. To jest interes narodowy, którego każdy broni. To jest najistotniejsze - miejsca pracy, szanse i perspektywy na to żeby ludzie mogli zakładać rodziny, żeby mogli myśleć o mieszkaniach, o przyszłości swojej i swoich dzieci - dodała.
Z kolei ekspert Gabinetu Cieni PiS ds. zagranicznych, europoseł Ryszard Czarnecki podkreślał w swoim przemówieniu, że jednym z największych zadań przyszłego rządu jest zmniejszenie problemu emigracji Polaków. - Nie możemy się zgodzić na to, żeby ludzie wyjeżdżali z Polski w poszukiwaniu pracy, skoro tutaj może powstać zakład, w którym tę pracę znajdą.
Poseł Tomasz Leszczyński, szef sztabu wyborczego PiS mówił o potrzebie dialogu. - Polsce potrzebna jest rozmowa, Polsce potrzebne jest porozumienie. Nawet kiedy do zrobienia są rzeczy trudne do zrealizowania, to można to zrobić. Tylko trzeba chcieć i rozumieć, że jeżeli nie będziemy dbali o własny przemysł, o własną gospodarkę to niedługo staniemy się państwem, w którym będą tylko montownie, hurtownie a żadnej produkcji opartej o polską myśl technologiczną. Niestety, obecny rząd jest zamknięty na dialog, boi się go. Stanowczo musimy to zmienić. - stwierdził.