Herold Wielka Koronna jest po tranzycji. "Jako mężczyzna miałam tylko dwie pary spodni"
Maria Jadwiga Minakowska przeszła niedawno proces tranzycji, by stać się pełnoprawną kobietą. Do tej pory Herold Wielka Koronna znana była jako Marek Jerzy Minakowski. W rozmowie z nami twórczyni Genealogii Potomków Sejmu Wielkiego mówi, jak doszło do decyzji o korekcie płci, jak bliscy zareagowali na zmianę oraz czy spotyka się z przejawami transfobii.Gdy szukamy informacji o swoich przodkach możemy natrafić na wiele stron internetowych zawierających drzewa genealogiczne. Taką stroną jest m.in. sejm-wielki.pl, gdzie umieszczane są biogramy potomków Sejmu Czteroletniego, który uchwalił Konstytucję 3 maja. Prowadzi ją Maria Minakowska, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego ze stopniem doktora.
Współzałożycielka i pierwsza marszałek Stowarzyszenia Potomków Sejmu Wielkiego, utrzymuje się głównie z pieniędzy od osób, które wykupują abonament na jej stronie. Roczny koszt to 79 złotych. Można także wykupić dostęp dożywotni za 390 złotych. Znajdziemy w niej bazę ponad 1,2 miliona osób, które bardziej lub mniej spokrewnione są z posłami Sejmu Wielkiego. Natrafimy tam m.in. na koligacje rodzinne Jarosława Kaczyńskiego z gen. Wojciechem Jaruzelskim, czy sprawdzimy, kto jest potomkiem polskich królów i znanych arystokratów.
W uznaniu dla jej dotychczasowego dorobku, w 2017 roku regent Mikołaj Liściowski powołał ją w skład Heroldii Koronnej, organu czuwającego m. in. nad potwierdzaniem tytułów szlacheckich i arystokratycznych, a także wspierającym monarchę w nadawaniu nowych tytułów. Wkrótce Heroldia wybrała ją na stanowisko Herolda Wielkiego Koronnego i odtąd Minakowska kieruje pracami tego urzędu.
Minakowska jest po tranzycji
Genealożka od pewnego czasu zmienia swoje dotychczasowe życie. Zaczęła utożsamiać się jako kobieta i stosownie do tego ubierać. W rozmowie z o2 zdradza także, dlaczego tak późno zdecydowała się na proces tranzycji. Maria Minakowska ma 66 lat, jest po rozwodzie i ma 32-letnią córkę, Sarę.
-Kiedyś nie było czegoś takiego jak tranzycja. Męskość odczuwałam jako chorobę genetyczną. Nic nie dało się zrobić. Gdybym mogła wówczas wybrać, wolałabym być kobietą - zdradza nam. Nie mając innego wyjścia, starała się żyć jak mężczyzna, nosiła brodę i kapelusz. Dziś uważa już to za problem uleczalny, między innymi dzięki oczekiwanej terapii hormonalnej.
Na co dzień raczej nie spotyka się z przejawem transfobii. Ubiera się jak kobieta, ma różowe włosy i paznokcie. Zdarzało się jednak, że kulturalne panie komentowały jej zdjęcia mówiąc o tym, że na widok męskich dłoni z kolorowymi paznokciami czują obrzydzenie. Zwraca jednak uwagę, że jest znacznie lepiej niż w czasach, gdy jego/jej wygląd był pośredni między mężczyzną i kobietą - wtedy nieraz słyszał na ulicy "wyp******** ty p*****". Teraz to się skończyło. Jej tranzycja miała także wzbudzić spore kontrowersje w samej Heroldii. - Raczej było to jednak zdziwienie, a nie jakieś nieprzyjemności - zaznacza Minakowska.
Miała także początkowy kłopot w dostaniu się do kosmetyczki, w Tarnowie, gdzie mieszka. -
Odmówiono mi usługi. Usłyszałam wówczas: "Mężczyzn nie odsługujemy" - słyszymy w rozmowie.
Teraz ma zaprzyjaźniony salon gdzie maluje paznokcie. Ma też swoją fryzjerkę i pedikiurzystkę.
- Nie jest przyjemne, jak ktoś zwraca się do mnie, jak do mężczyzny. Odbieram to raczej jako złośliwość. Wiem, ile kosztuje mnie by wyglądać jak stereotypowa kobieta. Nie ma szans, by mi się to kiedyś odwróciło; teraz jestem naprawdę sobą, na to nigdy nie jest za późno - dodaje Maria Minakowska.
Maria Jadwiga Minakowska swoje drugie imię wzięła od św. Jadwigi Śląskiej, z którą spokrewniona jest w prostej linii.
Chciałam zostać przy swoich inicjałach, by miały podobną ilość liter - mówi.
Przyznaje także, że była osobą wierzącą, jednak jej stosunek do religii zmienił się w czasie problemów z córką. Nie uważam się jednak za ateistkę - zaznaczyła. Nie potrzebuje także unieważnienia małżeństwa kościelnego.
- Teraz jestem lesbijką, nie mam jednak partnerki - wyjawia.
W przyszłości nie wyklucza operacji plastycznych, jak to jest w przypadku wielu kobiet. Obecnie raz dziennie goli się maszynką i dzięki laserowej depilacji zauważa, że ma coraz mniej włosów na brodzie. Najbardziej dokuczają jej jednak te siwe.
- Jako mężczyzna miałam tylko dwie pary spodni, teraz mam kilkanaście spódnic i komplet butów na wysokim obcasie - zauważa.
Dobór odpowiedniego obuwia sprawia jej jednak trudność, z uwagi na 43 numer buta. Ulubionym obecnie kolorem jest natomiast różowy. Maria Minakowska ma wsparcie bliskiej rodziny - siostry oraz córki. Ta z uwagi na trudne relacje z matką zwraca się do niej "tato". Używa jednak także jej żeńskiego imienia.