Internet

Najważniejsze newsy z kraju. Telewizja, radio, internet.
Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Internet

Postautor: Administrator » 20 maja 2025, 8:47

Obrazek
Reakcje na "miłosne" wystąpienie Anny Górskiej (RadLew)

Prof. Iwona Marczyńska, socjolożka rodziny (Uniwersytet Warszawski):
– Posłanka Górska mówi wprost o czymś, o czym politycy zwykle nie mają odwagi mówić publicznie – że seksualność i intymność są realnymi składnikami życia społecznego. Oczywiście, skrócenie czasu pracy to nie magiczne rozwiązanie wszystkich problemów demograficznych, ale jej intuicja jest słuszna: zestresowane społeczeństwo nie rodzi dzieci.

Radosław Miernik, publicysta prawicowy, tygodnik „Nowa Polska”:
– Lewica ma nowy pomysł na poprawę demografii: więcej seksu po pracy. To już nie polityka prorodzinna, tylko polityka erotyczna. Brakuje tylko, żeby państwo fundowało świece zapachowe i weekendy w spa. A poważnie: traktowanie obywateli jak zwierząt rozpłodowych to nie jest sposób na rozwiązanie kryzysu cywilizacyjnego, tylko jego dalsze pogłębianie.

Nadzieja Bańkosz, senatorka RadLew:
– Anna powiedziała głośno to, co wszyscy wiedzą, ale nie mówią: jeśli chcemy, żeby w Polsce rodziło się więcej dzieci, to musimy stworzyć warunki, w których ludzie będą mieli siłę i ochotę się kochać. Tyle. To nie wstydliwy temat, tylko podstawowy fakt biologiczny i społeczny.

Ks. dr hab. Wojciech Mazurek, bioetyk, KUL:
– Wypowiedź pani poseł Górskiej można odebrać jako wyraz troski o przyszłość demograficzną Polski, co jest zrozumiałe. Jednak sprowadzanie płodności wyłącznie do fizycznego aktu miłości, oderwanego od duchowości i trwałej relacji, jaką jest małżeństwo, to stanowisko niepełne i zbyt redukcyjne. Kościół przypomina, że otwartość na życie to nie tylko biologia, lecz przede wszystkim postawa serca i odpowiedzialności. Skrócenie czasu pracy? Można o tym rozmawiać. Ale dzieci nie rodzą się „dla statystyk”, tylko z miłości, która wymaga fundamentu wartości.

Maria Solska, Fundacja Kobiety dla Kobiet (feministyczna NGO):
– To, co powiedziała Anna Górska, jest odświeżające, szczere i feministyczne w najlepszym tego słowa znaczeniu. Mówiąc o seksie, mówi w istocie o czasie wolnym, podmiotowości kobiet i radości z życia, a nie tylko o „produkowaniu dzieci”. Polityka demograficzna nie może być tylko zimną kalkulacją urodzeń – musi brać pod uwagę dobrostan psychiczny, zdrowie seksualne i równość w związkach. Jeśli kobieta ma pracować, opiekować się domem i jeszcze „ratować dzietność”, to nic dziwnego, że wybiera siebie. Górska otwiera temat tabu i bardzo dobrze.

Marek Ziemski, ekspert rynku pracy, Forum Gospodarki Obywatelskiej:
– Postulat skrócenia tygodnia pracy ma silne uzasadnienie ekonomiczne – wyższa efektywność przy krótszym czasie. Natomiast powiązanie go z seksualnością to odważne, ale ryzykowne komunikacyjnie zagranie. Górska trafi do młodszego elektoratu, ale może zrazić bardziej konserwatywnych wyborców, nawet jeśli myśli podobnie.

Internautka na platformie X (dawniej Twitter):
„Górska ma rację. Z moim mężem mijamy się w drzwiach, bo pracujemy po 10h dziennie. Seks? Jakieś wspomnienie z czasów studiów. Praca pożera życie.”

Satyryczny profil na Facebooku „Memoteka Sejmowa”:
„Nowa strategia demograficzna RadLew: krócej pracuj, więcej baraszkuj.”

"Typowy Boomer"
Obrazek: boomer w kapciach, gazeta „Fakt” w ręku
Tekst:
„Za moich czasów nikt nie skracał tygodnia pracy, a dzieci i tak się robiło. I to po ciemku, bo prąd był drogi!”

"JanuszPolityki" (satyryczne konto polityczne)
Tweet:
„RadLew: 4 dni pracy, 3 dni seksu. A gdzie czas na grilla, zapytam?”

Proboszcz z parafii św. Rodziny w Ursusie
Parafialny wpis na Facebooku:

Zamiast nawoływać do miłości odpowiedzialnej i sakramentalnej, posłanka proponuje… skracanie czasu pracy w imię cielesnych przyjemności. Cóż, Kościół od wieków wie, że lenistwo i nieczystość chodzą razem.

„Liberalny Memiarz”
Obrazek: wykres PKB spadający + zdjęcie posłanki Górskiej
Tekst:
„RadLew: spada wydajność, ale rośnie liczba ciąż. Gospodarka miłości.”

„Złoty chłop z TikToka”
Filmik:
„Lewica: skróćmy pracę, żeby ludzie się kochali.”
(chłopak patrzy w kamerę, z niedowierzaniem)
„A może wystarczy nie głosować na ludzi, którzy mylą Sejm z poradnikiem „Kamasutra: wersja budżetowa”?”

„Narodowy Pamiętnik”
Obrazek: zdjęcie z PRL z kolejką po mięso
Tekst:
„Wtedy czekaliśmy na szynkę, dziś – na dzień wolny, żeby się kochać. To już nie jest ta Polska.”


„Katofeministka”
Wpis na Instagramie:
„Miłość to nie sprawa grafiku. Seks bez odpowiedzialności to nie odpowiedź na kryzys demograficzny. Kobiety nie są maszynami do rozrodczości. STOP seksualizacji debaty publicznej.”

„Korporacyjny Marek”
MEM: screen z Excela i Outlooka
Napis:
„Poniedziałek – raport, wtorek – call z Niemcami, środa – prokreacja. #RadLewPlanTygodnia”

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Internet

Postautor: Administrator » 22 maja 2025, 8:57

Obrazek
PGE wybuduje ponad 100 magazynów energii
Obrazek
PGE ogłosiła strategiczny krok w kierunku transformacji energetycznej Polski. Chodzi o rozwój magazynowania energii. Docelowo, w ciągu 10 lat, Grupa PGE chce wybudować ponad 100 nowych magazynów, na co może przeznaczyć nawet blisko 18 mld zł. Bezpieczeństwo energetyczne, szczególnie w kontekście niedawnego blackoutu w części Polski, stało się tematem numer jeden.

Inwestycje PGE w magazyny energii to strategiczny krok w kierunku transformacji energetycznej Polski. Dzięki nim możliwe będzie zwiększenie elastyczności i bezpieczeństwa systemu elektroenergetycznego. – Magazyny energii będą odgrywały kluczową rolę w energetyce, optymalizując wykorzystanie energii z OZE, bilansując system elektroenergetyczny, zwiększając stabilność dostaw energii i wpływając na obniżenie jej ceny dla klientów – podkreślił prezes PGE Marcin Laskowski. – Magazyny energii to klucz do skutecznej transformacji energetycznej. Nie możemy mówić o dalszym rozwoju energetyki odnawialnej bez równoległych dużych inwestycji w magazynowanie – stwierdził.

– Nasze plany dla tego segmentu, to około 105 jednostek magazynowych różnych technologii, różnej skali, o pojemności ponad 23 GWh, w 2049 roku – przekazał. – Jeżeli chodzi o cały segment, tak jak go planujemy zbudować i tak jak wystąpiliśmy o warunki przyłączeniowe, łącznie mógłby zasilić 3,5 miliona gospodarstw domowych przez 24 godziny – dodał.

Prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych Ksenia Ludwiniak stwierdziła, że z punktu widzenia operatora sieci przesyłowej, który jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej, magazynowanie energii jest niezwykle ważne, ponieważ mamy do czynienia z dużo tańszym i dużo szybszym systemem zabezpieczenia częstotliwości w systemie elektroenergetycznym Polski.

Obecnie PGE posiada magazyny energii o pojemności blisko 11 tys. MWh. Planowane inwestycje zwiększą ją do ponad 23 tys. MWh w perspektywie 10 lat. W szczególności obejmują one sześć wielkoskalowych magazynów bateryjnych o łącznej pojemności ponad 6 tys. MWh. Kolejne inwestycje PGE chce wybudować w Gryfinie (woj. zachodniopomorskie), Rybniku (woj. górnośląskie), Rogowcu (woj. łódzkie) oraz w Krakowie (woj. małopolskie). Dodatkowo PGE pracuje nad projektem 85 rozproszonych magazynów energii elektrycznej na terenie całej Polski o łącznej pojemności ponad 8 tys. MWh.

- Magazyny energii stanowią istotne uzupełnienie systemu elektroenergetycznego, umożliwiając zwiększenie integracji OZE i ograniczenie pracy elektrowni węglowych. Dzięki nim możliwe jest również zwiększenie mocy dostępnej dla prosumentów, co przyczynia się do zmniejszenia emisji CO2 - mówiła wiceminister energii i środowiska Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.

PGE, jako lider w magazynowaniu energii, kontynuuje rozwój tego sektora, co ma kluczowe znaczenie dla transformacji energetycznej Polski. Dzięki ambitnym planom inwestycyjnym, PGE przyczynia się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego kraju.

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Internet

Postautor: Administrator » 24 maja 2025, 23:06

Obrazek
Pobrali się kilka miesięcy temu, razem przechodzą do DiP
Obrazek
Poseł Reformatorskiego Zjednoczenia Obywatelskiego Sławosz Uznański-Wiśniewski ogłosi swój transfer do opozycyjnego klubu Razem dla Polski - Demokracja i Postęp. To kolejne odejście z partii rządzącej w ciągu ostatnich kilku miesięcy - pierwsza była posłanka Aleksandra Leo. Razem z Uznańskim-Wiśniewskim na powrót do DiP zdecydowała się jego żona, posłanka Aleksandra Uznańska-Wiśniewska.

Podczas zwołanej wspólnej konferencji prasowej Uznański-Wiśniewski nie krył rozczarowania dotychczasową linią partii rządzącej. – Nie mogę dłużej firmować polityki, która ogranicza się do gaszenia pożarów i unikania odpowiedzialnych decyzji. Rząd RZO zaprzepaścił szansę na odważne reformy, dryfuje i chowa się za hasłami zamiast działać – mówił. Jak podkreślił, jego decyzja dojrzewała od miesięcy, a miarą ostateczną była "obojętność rządu wobec rosnących problemów gospodarczych i społecznych, w tym braku inwestycji, wysokiej inflacji i chaosu w energetyce". - Jestem szczególnie zawiedziony faktem, że rząd nie inwestuje w badania, nowe technologie i zieloną energię - powiedział

Poseł zaznaczył, że wybór klubu Demokracji i Postępu nie był przypadkowy. – To ugrupowanie, które ma odwagę mówić o konkretach, formułuje realne propozycje i nie boi się odpowiedzialności. Chcę być częścią projektu, który stawia na rozwój, transparentność i szacunek dla obywateli – dodał poseł Uznański-Wiśniewski. W ślad za nim do klubu DiP przystąpiła także posłanka Aleksandra Uznańska-Wiśniewska, niezależna posłanka wybrana do Sejmu z list Razem dla Polski.

Przewodnicząca KNDP i klubu Razem dla Polski - Demokracja i Postęp Oliwia Popowska powitała nowych posłów jako "wzmocnienie zespołu ludzi, którzy chcą myśleć o Polsce strategicznie i odpowiedzialnie". – Dziś nie chodzi tylko o transfery personalne. Chodzi o przełom. Głos ludzi takich jak poseł Uznański-Wiśniewski może być początkiem większej zmiany w Sejmie – napisała na portalu X (dawniej Twitter). Jak dodała, cieszy się również z powrotu do klubu posłanki Aleksandry Wiśniewskiej. Po transferach liczba posłów DiP wzrośnie do 63.

Uznański i Wiśniewska kilka miesięcy temu wzięli ślub. Para poznała się w trakcie kampanii wyborczej w 2038 roku, w trakcie której rywalizowali ze sobą o mandat w okręgu wyborczym nr 90.

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Internet

Postautor: Administrator » 26 maja 2025, 21:06

Obrazek
Kanclerz Jankowska o brutalnym napadzie w Warszawie: „To było piekło dla mojej mamy”. Apeluje o większą ochronę pieszych i reagowanie na przemoc uliczną
Obrazek

Wigila Jankowska, 48-letnia kanclerz wielka koronna, podczas rozmowy na antenie Radia Nowa Europa ujawniła, że w 2019 roku padła ofiarą brutalnego napadu w centrum Warszawy.

– Rozmawiałam z mamą przez telefon, spacerując ulicą, gdy zostałam napadnięta – powiedziała wyraźnie poruszona Jankowska. – Telefon został wyrwany z mojej ręki, więc mama usłyszała tylko mój krzyk i huk, a potem połączenie się urwało – wspominała.

Napastnikiem – jak opisała kanclerz – był „jakiś dzieciak na rowerze”, który niespodziewanie uderzył ją w twarz, wyrwał telefon i natychmiast uciekł. – Byłam wtedy wściekła – dodała.

Choć fizyczne obrażenia nie były poważne, emocjonalne konsekwencje zdarzenia były dużo dotkliwsze – szczególnie dla jej matki. – Dla mojej mamy to było 15 minut piekła. Nie wiedziała, czy żyję. Dopiero po chwili trafiłam do jakiegoś pubu i stamtąd zadzwoniłam, żeby ją uspokoić – opowiadała Jankowska.

Historię tę przytoczyła nieprzypadkowo. Kanclerz zwróciła uwagę na narastający problem przemocy ulicznej i braku skutecznych działań w zakresie prewencji, zwłaszcza w kontekście młodocianych sprawców.

– To nie jest tylko mój przypadek. Coraz częściej słyszymy o napaściach, kradzieżach, a nawet atakach z użyciem przemocy fizycznej. Ofiary to zwykli ludzie, czasem starsze osoby, czasem dzieci. Napastnikami bywają bardzo młodzi ludzie, często pozostawieni sami sobie, bez nadzoru i bez perspektyw – mówiła.

Jankowska wezwała do zwiększenia liczby patroli pieszych w miastach oraz do inwestycji w programy wychowawcze i społeczne skierowane do młodzieży zagrożonej wykluczeniem. – Potrzebujemy więcej obecności służb w przestrzeni publicznej, ale też więcej serca i systemowych rozwiązań. Bo jeśli młody człowiek uważa, że jedynym sposobem na zdobycie telefonu jest przemoc, to znaczy, że system zawiódł na wielu poziomach – podkreśliła.

Wypowiedź kanclerz Jankowskiej spotkała się z szerokim odzewem w mediach społecznościowych. Wielu internautów podziękowało jej za odwagę i poruszenie tematu, który ich zdaniem zbyt często jest bagatelizowany.

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Internet

Postautor: Administrator » 28 maja 2025, 17:51

Obrazek
Historyczny dzień dla Krakowa - rusza budowa metra
Obrazek
Kraków oficjalnie rozpoczął realizację jednej z najbardziej wyczekiwanych i ambitnych inwestycji w historii miasta. Dziś odbyła się uroczystość inaugurująca budowę pierwszego etapu krakowskiego metra, w której udział wzięli najważniejsi przedstawiciele władz samorządowych oraz goście z innych miast.

Na uroczystości obecni byli: prezydent Krakowa Aleksander Miszalski, marszałek województwa małopolskiego Robert Maciaszek, przewodnicząca sejmiku Katarzyna Matusik-Lipiec, krakowska posłanka i była minister infrastruktury Faustyna Nowakowska-Kraus oraz gość specjalny – prezydent Warszawy Helena Leszczyńska, która jako włodarz stolicy podzieliła się doświadczeniem w zarządzaniu dużymi projektami transportowymi. Pojawili się również reprezentanci rodziny królewskiej - książę krakowski królewicz Karol, a także kanclerz wielka koronna Wigilia Jankowska, która w przeszłości była krakowską posłanką.

Rozpoczęty właśnie etap metra obejmie odcinek od skrzyżowania ulic Reymonta i Piastowskiej do połączenia z realizowaną obecnie linią tramwajową KST IV (ul. Meissnera – Mistrzejowice), w rejonie ronda Młyńskiego. Inwestycja ma kluczowe znaczenie dla poprawy mobilności w Krakowie, tworząc nowoczesny szkielet komunikacyjny dla przyszłych linii. Najważniejsze punkty przesiadkowe nowej linii metra zostaną zlokalizowane w ścisłym centrum miasta – w pobliżu dworca głównego, teatru Bagatela oraz ronda Mogilskiego. Te stacje mają stać się strategicznymi węzłami przesiadkowymi integrującymi metro z innymi środkami transportu publicznego.

– Dziś robimy krok, który jeszcze dekadę temu wydawał się nieosiągalny. Metro w Krakowie staje się faktem. To inwestycja w przyszłość, zrównoważony rozwój i komfort mieszkańców - mówił prezydent Aleksander Miszalski. Marszałek Robert Maciaszek podkreślił znaczenie regionalnej współpracy i zapowiedział dalsze wsparcie finansowe z poziomu województwa i środków unijnych. Katarzyna Matusik-Lipiec, przewodnicząca sejmiku, zwróciła uwagę na konieczność zrównoważonego rozwoju transportu. – Metro ma łączyć, a nie dzielić – zarówno dzielnice miasta, jak i grupy społeczne - zauważyła.

Była minister infrastruktury i posłanka z Krakowa Faustyna Nowakowska-Kraus wyraziła dumę z faktu, że to właśnie Kraków podejmuje dziś tak śmiały krok. – To projekt, nad którym pracowaliśmy przez lata. Cieszę się, że działania rozpoczęte przeze mnie w ministerstwie zaowocowały dzisiejszym dniem - powiedziała. Prezydent Warszawy Helena Leszczyńska przypomniała, że rozwój metra to nie tylko inwestycja w infrastrukturę, ale także "inwestycja w rytm miasta i jakość życia mieszkańców". Jej obecność była symbolicznym wyrazem solidarności między największymi miastami Polski.

Budowa pierwszego odcinka ma potrwać do 2045 roku. Docelowo linia ma zostać rozbudowana i zintegrowana z dodatkowymi odnogami, obejmując także dzielnice południowe i północne. Władze miejskie zapowiadają regularne konsultacje społeczne i priorytetowe traktowanie potrzeb mieszkańców.

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Internet

Postautor: Administrator » 06 cze 2025, 13:19

Obrazek
Leniwa: Mówienie o silnym mandacie społecznym to kiepski żart
Posłanka komentuje nominację Rychter na premiera i powtarza apel o przedterminowe wybory
Obrazek
Na ogłoszoną nominację Agaty Rychter na nową premier RP zareagowała posłanka Maria Leniwa, członkini zarządu KNDP. Jej zdaniem "desygnowanie nowej osoby na stanowisko szefa rządu to pozorowana zmiana", która nie rozwiązuje kluczowego problemu – utraty zaufania społecznego do całego obozu władzy.

– Już wszyscy zdążyli zauważyć to, że nie jest to żadne nowe otwarcie, a desperacka próba zatrzymania odpływu poparcia. Zmieniają frontową postać, ale mur pychy i oderwania od realnych problemów ludzi pozostaje ten sam – skomentowała trwający proces zmiany rządu była minister edukacji i nauki Maria Leniwa.

– Mówienie dziś o "silnym mandacie społecznym" Rychter brzmi jak kiepski żart, kiedy partia rządząca notuje poparcie poniżej 20 procent społeczeństwa w sondażach i przegrywa z opozycją – mówiła posłanka KNDP. – Agata Rychter może i zdobyła ponad 2 miliony głosów w wyborach dwa lata temu, ale wyborcy od tego czasu zdążyli przejrzeć na oczy, co widać w każdym badaniu opinii publicznej. Rychter może mieć mandat partyjny, ale nie ma legitymacji społecznej do tego, by rządzić krajem w kryzysie politycznym, gospodarczym i społecznym. Ten mandat można zdobyć tylko w uczciwych, przedterminowych wyborach – dodała.

Leniwa zarzuciła RZO, że unika realnego rozliczenia z błędami rządów Aleksandra Sternickiego, skupiając się wyłącznie na utrzymaniu władzy. – Odsunięcie Sternickiego to nie gest odpowiedzialności, tylko paniczna reakcja na spadające słupki. Widzimy to wszyscy. Partie rządzące nie mają odwagi spojrzeć obywatelom w oczy i powiedzieć: to koniec, oddajemy głos suwerenowi – powiedziała.

– Zamiana pionka nie zmienia planszy – a ta plansza to państwo pogrążone w chaosie, brak zapowiadanych reform i społeczeństwo, które przestało ufać rządowi. Premier Rychter odziedziczyła nie tylko urząd, ale i całe dziedzictwo porażki. I tego nie zakryje ani piękna uroczystość na Zamku Królewskim, ani huczne deklaracje o nowym początku – stwierdziła członkini zarządu KNDP.

Podobnie jak wcześniej przewodnicząca KNDP Oliwia Popowska, Leniwa również zaapelowała do RZO o wcześniejsze wybory do Sejmu. – Polska zasługuje na rząd, który nie tylko ma większość w Sejmie, ale ma też poparcie obywateli. Tego RZO dziś nie ma. Jeśli naprawdę wierzą w swoją wizję, niech pozwolą ludziom się wypowiedzieć. Przecież partia rządząca szczyciła się tym, że wprowadza rozwiązania pro-obywatelskie. A wybory to nie porażka – to najwyższy akt odwagi i demokracji – zakończyła posłanka.

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Internet

Postautor: Administrator » 06 cze 2025, 13:53

Obrazek
Franciszek Pałucki w „Godzinie Zero”: „Zrzuciłem mundur lojalności. Ale nie składam broni”
Wiceszef MON i narodowiec z przeszłości mówi o swoim przebudzeniu, nowej misji i walce z państwowym przymusem. To pierwszy raz, gdy tak otwarcie mówi o swojej przemianie. Eksperci komentują: „To może być polski Ron Paul w wersji hardcore”

Obrazek

– Byłem narodowcem, byłem lojalistą, byłem w systemie. Ale to już nie ja. Teraz nie pytam już o zgodę – mówił Franciszek Pałucki w emocjonalnym i – jak sam przyznał – „planowanym od jakiegoś czasu” wywiadzie u Roberta Mazurka i Krzysztofa Stanowskiego.

W programie „Godzina Zero” wystąpił nie w garniturze, ale w zwykłej czarnej koszuli z długopisem i notatnikiem w ręku. Symboliczne? Bardzo. Tak właśnie miała wyglądać ta rozmowa. Prawdziwa. Bezpośrednia. Głęboka.

Pałucki – były komandos, były wiceszef MON, poseł wybrany z list Prawicy – zaskoczył widzów Kanalu Zero nie tylko nowym językiem, ale i nowym światopoglądem. W programie „Godzina Zero” opowiedział o swojej drodze – od liceum mundurowego i seminarium duchownego, przez Afganistan, MON, aż po... dom w Choroszczy. To tam, jak mówi, „przeżył swoje intelektualne przebudzenie”.

„Narodowiec, który przestał wierzyć w państwo”
Pałucki w programie nie ogłasza odejścia z polityki – wręcz przeciwnie. Pozostaje posłem, chce korzystać z platformy, by „zarażać ludzi swoimi poglądami”. Ale jednocześnie przyznaje, że nie ma już zaufania do struktur państwa jako motoru naprawy czegokolwiek.

– Byłem chłopakiem w mundurze, który wierzył, że dyscyplina zbuduje porządek. Dzisiaj wiem, że państwo to największe zagrożenie dla porządku. Bo ono chce go zdefiniować za ciebie – mówił.

W rozmowie wielokrotnie wracał do nazwisk: Ron Paul, Javier Milei, Murray Rothbard. – Jestem już po drugiej stronie. Wiem, że wolność nie potrzebuje pozwolenia. Potrzebuje odwagi i ochrony.

- Któregoś dnia wpadła mi w rękę książka Rothbarda, czytałem ją na tarasie i mój światopogląd zawalał się kawałek po kawałku żeby powstać na nowo. Wtedy zrozumiałem: wojna, którą trzeba stoczyć, nie toczy się karabinem, tylko myślą.

"Nowy system operacyjny”
Jak zaznaczył nie planuje odchodzić z Narodowej Alternatywy chce czegoś więcej, chce budować ponad strukturami obecnych partii.

– Chcę przekonywać ludzi, którzy myśleli podobnie do mnie. Ludzi, którzy mogą działać razem mimo pochodzenia z różnych środowisk. Przestałem wierzyć, że państwo da się naprawić. Zrozumiałem, że im więcej może, tym mniej może obywatel.

Od początku tej kadencji, jak sam mówi, był „półaktywnym” posłem. Głosował, brał udział w posiedzeniach, ale trzymał się z boku. Coraz rzadziej bywał w Warszawie poza pracami w Sejmie. Unikał mediów. Coraz więcej czasu spędzał z rodziną. I z literaturą.

- Przez lata byłem w środku systemu. I wszystko tam działało… tylko nie dla ludzi. Dopiero kiedy, zacząłem naprawdę czytać wtedy wszystko się posypało.

- Ron Paul mnie zainspirował, Milei dał mi język. A Rothbard rozbił moje zaufanie do przymusu.

Mazurek: „To jak ucieczka z twierdzy?”
– Trochę tak. Miałem wszystko: stanowisko, wpływy, ordery. Ale czułem się jak dowódca w armii, która prowadzi wojnę przeciwko własnym obywatelom. Musiałem przestać dawać rozkazy i zacząć słuchać.

Robert Mazurek nie odpuszczał. Pytał o realia działania, o przyszłość polityczną Pałuckiego, o granice współpracy z obecnymi partiami.

– Polska nie potrzebuje jeszcze jednej partii. Potrzebuje ruchu, który nauczy ludzi, jak działać, jak się odłączyć od przymusu. Jeśli państwo się zawali, nie chcę czekać na rekonstrukcję – chcę, żebyśmy byli gotowi.

"Commando Ron Paul"
Socjolog dr Tomasz Żukowski, mówi o dużym zaskoczeniu.

– Pałucki zrobił to, czego nie udało się wielu politykom – przełamuje własny mit. Wizerunek nawróconego narodowca może się okazać bardzo wywrotowy. Połączyć ludzi z różnych bajek. To może być nowy Korwin, ale z zachowaniem muskulatury. Ciekawy miks.

Franciszek Pałucki zapowiedział serię wystąpień i spotkań.

– Wychodzę ze swojego podwórka. Ale nie do Sejmu. Do ludzi. Bo oni są tam, gdzie polityka jeszcze nie dotarła. I niech tak zostanie.

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Internet

Postautor: Administrator » 07 cze 2025, 12:58

Obrazek
Mikołaj Śmietański odchodzi z rządu. Obejmie nową funkcję
Obrazek
Po dwóch latach sprawowania funkcji wicepremiera oraz ministra spraw wewnętrznych, senator Mikołaj Śmietański żegna się z rządem. Jego odejście nie oznacza jednak wycofania się z pierwszej linii politycznego frontu. Wręcz przeciwnie – Śmietański obejmie nową, strategiczną rolę jako przewodniczący klubu parlamentarnego Reformatorskiego Zjednoczenia Obywatelskiego, największego ugrupowania w Sejmie i Senacie, stanowiącego zaplecze rządu.

Decyzja o zmianie ról zapadła po serii wewnętrznych konsultacji koalicyjnych, w których – jak podają źródła zbliżone do kierownictwa RZO – wskazano potrzebę wzmocnienia dyscypliny parlamentarnej i sprawniejszego procedowania rządowych projektów ustaw. Mikołaj Śmietański, znany z politycznej skuteczności i żelaznej konsekwencji, został uznany za naturalnego kandydata do tej misji.

- To nowy etap, ale nie zmiana kierunku. Moim zadaniem będzie przyspieszenie prac nad kluczowymi reformami, które zapowiedzieliśmy obywatelom. W klubie parlamentarnym musi panować porządek, jeśli mamy działać sprawnie i skutecznie - powiedział senator Śmietański podczas krótkiego wystąpienia dla mediów w Sejmie.

Jego głównym celem na nowym stanowisku ma być zapewnienie wewnętrznej spójności klubu oraz skuteczne koordynowanie głosowań, zwłaszcza w kontekście ambitnego pakietu reform społecznych, gospodarczych i energetycznych zapowiadanych przez rząd. Premier Agata Rychter liczy, że Śmietański – jako doświadczony polityk i były szef MSW – zapewni odpowiednią determinację i dyscyplinę wewnątrz największego klubu parlamentarnego, liczącego obecnie 156 posłów i 67 senatorów.

Zmiana w kierownictwie klubu RZO to także sygnał dla pozostałych frakcji w parlamencie – rząd zamierza intensyfikować działania legislacyjne i nie zamierza tolerować opóźnień wynikających z tarć wewnątrzkoalicyjnych czy nieobecności na głosowaniach.

Mikołaj Śmietański, przewodniczący Rządzić Inaczej i senator od 2037 roku, uznawany jest za jedną z kluczowych postaci obecnej ekipy. Jego przejście do pracy w parlamencie może umocnić rządowy front reform od strony legislacyjnej – a to właśnie tam, jak przypominają eksperci, rozstrzyga się skuteczność każdej ekipy rządzącej.

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Internet

Postautor: Administrator » 07 cze 2025, 16:59

Obrazek
"Prawo nie jest towarem, a sprawiedliwość nie znosi prywatyzacji" - Radykalna Lewica i wymiarze sprawiedliwości

Z dużym zaniepokojeniem, ale i poczuciem obowiązku, odpowiadamy na słowa Franciszka Pałuckiego, lidera Narodowej Alternatywy, który w imię rzekomej wolności nawołuje do demontażu instytucji publicznej prokuratury i oddania wymiaru sprawiedliwości w ręce prywatnych agencji. Trudno o bardziej niebezpieczny kierunek.

Państwo prawa to nie „państwo przemocy”

Tak, prokuratura – w swojej obecnej formie – bywa narzędziem opresji. Tak, wielokrotnie zawiodła – nie ścigając sprawców przemocy domowej, nadużyć policyjnych czy przestępstw białych kołnierzyków. Ale odpowiedzią na instytucje, które zawodzą obywateli, nie jest ich likwidacja, tylko ich demokratyczna reforma i społeczna kontrola. Rozwiązaniem nie jest przekazanie uprawnień ścigania najbogatszym, najgłośniejszym lub najbezczelniejszym – czyli rynkowi.

Prywatyzacja wymiaru sprawiedliwości to wolność dla silnych

Państwowa prokuratura może i potrzebuje odnowy, ale przynajmniej teoretycznie stoi na straży interesu wspólnego. Prokurator z nadania społecznego – reformowalny, niezależny, kontrolowany przez obywatelskie ciała – ma szansę bronić tych, którzy nie mają siły ani pieniędzy, by wynająć własnego "prywatnego oskarżyciela".

Czy pan Pałucki naprawdę wierzy, że ofiara przemocy seksualnej z prowincji znajdzie sprawiedliwość, jeśli będzie musiała szukać "rynku", który zdecyduje, czy jej krzywda jest „opłacalna”? Czy samotna matka z niskim dochodem ma złożyć się z sąsiadami na postępowanie wobec handlarza dopalaczami?

Społeczna sprawiedliwość, nie anarcho-kapitalistyczna utopia

Dla RadLew sprawiedliwość to nie towar, a prawo nie jest luksusem dla uprzywilejowanych. Wierzymy, że prokuratura powinna być niezależna od korony, od partii, od lobby. Ale przede wszystkim – powinna być demokratyczna. Prokurator Generalny powinien być wybierany w drodze społecznej konsultacji, poddany kontroli niezależnych komisji i odpowiedzialny przed parlamentem, a nie dziedziczką tronu czy „wolnym rynkiem”.

Jeśli chcemy społeczeństwa, w którym każda i każdy z nas jest równy wobec prawa, nie możemy wyrzec się instytucji publicznych – możemy za to walczyć o ich uczciwość, jawność i sprawczość. Prokuratura może być narzędziem emancypacji, jeśli wyrwie się z objęć oligarchii – zarówno tej państwowej, jak i prywatnej.

W imieniu RadLew: nie zgodzimy się na anarchizację sprawiedliwości. Bo wolność to nie prawo silniejszego. To prawo każdego.

Alicja Kaczmarska
Nadzieja Bańkosz
Agata Feiss
Klementyna Feiss
Jakub Pietrzak
Adam Ostolski

Administrator
Administrator
Posty: 24076
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Internet

Postautor: Administrator » 10 cze 2025, 17:38

Obrazek
Expose premier Rychter. Pozytywna reakcja giełdy i inwestorów
Obrazek
Wystąpienie nowej premier Agaty Rychter przed Sejmem wywołało natychmiastowy i zdecydowanie pozytywny oddźwięk na rynkach finansowych. Jeszcze w trakcie expose główne indeksy GPW zaczęły rosnąć, a inwestorzy komentowali przemówienie jako "najbardziej kompleksowe, przewidywalne i prorynkowe od lat".

Indeks WIG wzrósł dziś o 2,8%, a WIG20 – obejmujący największe spółki notowane na GPW – zakończył dzień ze wzrostem 3,5%, osiągając najwyższy poziom od listopada 2038 roku. Wzrosły również notowania obligacji skarbowych, a spread CDS (ubezpieczenie przed niewypłacalnością państwa) spadł o 12 punktów bazowych, sygnalizując rosnące zaufanie inwestorów do stabilności polskich finansów publicznych.

Ekonomiści i analitycy rynkowi wskazują, że expose premier Rychter trafiło w kluczowe potrzeby sektora inwestycyjnego: jasność, przewidywalność, kontynuacja reform i deklaracja odpowiedzialnej polityki fiskalnej. Szczególne uznanie wzbudziły zapowiedzi dalszej redukcji deficytu, inwestycje w transformację energetyczną oraz wsparcie dla innowacji i eksportu. – Rynek od dawna czekał na sygnał, że Polska nie porzuci kursu stabilizacji finansów publicznych. Premier Rychter zadeklarowała dokładnie to – bez populizmu, ale z ambicją – komentuje Marta Drzewiecka z ING Banku Śląskiego.

– Dla inwestorów ważne jest nie tylko to, co się mówi, ale kto mówi. Rychter wypadła bardzo wiarygodnie. Jej ton był profesjonalny, a przesłanie zrównoważone między odpowiedzialnością fiskalną a prorozwojowymi impulsami – dodaje Łukasz Kołodziej z PKO BP. Inwestorzy pozytywnie odebrali również ogłoszenie, że Sławomir Dudek pozostaje na stanowisku ministra finansów. Jego nazwisko od lat kojarzy się z fiskalnym pragmatyzmem, transparentnością i stabilnością makroekonomiczną. Dudek zyskał uznanie rynków m.in. za konsekwentne ograniczanie deficytu budżetowego i odpowiedzialną politykę fiskalną.

Jeszcze większy entuzjazm wywołało podniesienie Fryderyka Skarbińskiego – dotychczasowego ministra wolności gospodarczej – do rangi wicepremiera. Skarbiński, znany z konsekwentnej deregulacji, cyfryzacji procesów administracyjnych i otwartości na MŚP, cieszy się dużym zaufaniem sektora prywatnego i inwestorów zagranicznych. – To bardzo mocny sygnał – utrzymanie ciągłości w finansach publicznych i wzmocnienie kompetencji prowolnorynkowych w rządzie. Skarbiński w randze wicepremiera to ukłon w stronę przedsiębiorców, ale też wyraźny komunikat dla rynków: Polska zamierza być liderem w zakresie wolności gospodarczej w regionie – podkreśla Paweł Kubicki, analityk mBanku.

Największe wzrosty zanotowały dziś spółki z sektora energii odnawialnej, technologii i przemysłu zbrojeniowego. Inwestorzy szczególnie pozytywnie odebrali zapowiedzi inwestycji w SMR-y, fuzję jądrową i transformację energetyczną z centrum operacyjnym w Katowicach. Spółka Enea odnotowała wzrost o 7,4%, a Rafako – producent komponentów dla energetyki – zyskał aż 12%. Dynamicznie rosły także kursy producentów oprogramowania i firm związanych z cyberbezpieczeństwem, po zapowiedziach zwiększenia wydatków na ochronę infrastruktury cyfrowej.

Dużą aprobatę wzbudziło stanowcze odrzucenie polityki rozdawnictwa oraz zapowiedź przeglądu ulg podatkowych i wzmocnienia kontroli efektywności wydatków publicznych. W wystąpieniu padło wyraźne stwierdzenie, że każda decyzja fiskalna będzie oceniana przez pryzmat jej wpływu na przyszłe pokolenia, a nie krótkoterminowe zyski polityczne. – To ważny sygnał dla inwestorów zagranicznych. Pokazuje, że Polska nie zamierza dryfować w stronę populizmu fiskalnego, mimo rosnących presji społecznych – wskazuje Johan Madsen z Nordea Markets.

Choć reakcja rynku była wyraźnie pozytywna, niektóre środowiska polityczne i eksperci wyrazili ostrożność wobec zapowiedzi reformy Senatu i decentralizacji. Inwestorzy będą uważnie obserwować, czy rząd Rychter zdoła przeprowadzić zmiany bez utraty administracyjnej spójności i efektywności. Premier Agata Rychter rozpoczęła swoje urzędowanie z silnym poparciem rynku. Jej expose zostało ocenione jako wyważone, spójne i zgodne z interesem gospodarczym kraju. O ile sama retoryka nie wystarczy do trwałego wzrostu, to rynki dały dziś wyraźny kredyt zaufania – i oczekują teraz konkretnych działań.


Wróć do „Wiadomości z kraju”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości